Miska126 - w sumie to ponad miesiąc odkąd zaczęłam brać spray do nosa. Pierwszy scan miałam 5 marca 6 zaczęłam tabletki brać. tez mam progynova i jeszcze czopki cyclogest. a czy naturalny to nie wiem. chyba tak ale powiem szczerze ze nie bardzo się orientuje dodam tylko ze spray zaczęłam brać razem z pierwszym dniem krwawienia.
reklama
kate82- to samo pytanie se zadaje dlazcego czesciej udaje sie za drugim razem niz za pierwszym ? ja mysle ze pierwszy raz to dla nas nowosc stres nie wiemy tak naprawde co ze soba zrobic w tym czasie oczekiwania
a za drugim razem bardziej juz na luzie i mysle ze mrozaki ktrore sie rozmrozily sa silnijesze dlatego zostaja z nami , sama nie wiem w koncu nie kazdy zarodek moze miec wade genetyczna czy cos ![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Jo.M.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Lipiec 2011
- Postów
- 1 280
misia123 - 8,49 to trochę za wysoko. Ale do końca nie wiem jak to jest z tą tarczycą , bo jak miałam 2 imsi w Provicie to lekarz nawet nie kazał mi tego badać. Dopiero jak przeniosłam się do innej kliniki to od razu lekarka kazała zbić tarczycę i powiedziała że wynik do 2 jest ok ale najlepszy jest 1,1. Bierz euthyrox i zobaczysz jak wyjdzie, masz ok miesiąca więc powinna się obniżyć.
marcikuk - daj znać co z zarodeczkami. A nastroje niestety będą Ci towarzyszyć raz dobre a raz złe po pierwsze ze strachu przed czym co będzie ale i za sprawą leków , ale co tam dasz radę.
marcikuk - daj znać co z zarodeczkami. A nastroje niestety będą Ci towarzyszyć raz dobre a raz złe po pierwsze ze strachu przed czym co będzie ale i za sprawą leków , ale co tam dasz radę.
sylha
mama bliźniakowa
Witam się :-)
Dziewczyny, które jesteście przed/w trakcie 1 INV, naprawdę nie macie się czego obawiać, ja też na początku miałam strach co mnie czeka, jak to będzie ile będę musiała znieść- to normalne. Ale ja już jestem po i z ręką na sercu mogę Wam powiedzieć, że strach ma tylko wielkie oczy nic poza tym!!!!!Punkcja pod krótką narkozą, po której szybko staniecie na nogi, trochę będą po tym obolałe jajniki- ale maja prawo w końcu były kłute. A transfer to tak jak Madzia napisała sama bezbolesna przyjemność :-). Zastrzyki, którymi się kłujecie to też nie jest straszne, ja brałam puregon i nawet nie czułam kłucia. Głowa do góry będzie dobrze!!!!Najgorszy to czas później wyczekiwania czy się udało, czy nie.......POWODZENIA!!!!
Dziewczyny, które jesteście przed/w trakcie 1 INV, naprawdę nie macie się czego obawiać, ja też na początku miałam strach co mnie czeka, jak to będzie ile będę musiała znieść- to normalne. Ale ja już jestem po i z ręką na sercu mogę Wam powiedzieć, że strach ma tylko wielkie oczy nic poza tym!!!!!Punkcja pod krótką narkozą, po której szybko staniecie na nogi, trochę będą po tym obolałe jajniki- ale maja prawo w końcu były kłute. A transfer to tak jak Madzia napisała sama bezbolesna przyjemność :-). Zastrzyki, którymi się kłujecie to też nie jest straszne, ja brałam puregon i nawet nie czułam kłucia. Głowa do góry będzie dobrze!!!!Najgorszy to czas później wyczekiwania czy się udało, czy nie.......POWODZENIA!!!!
kaska31
Fanka BB :)
Zycze powodzenia wszystkim ktore zaczely podejscie do Inv tak jak napisla Sylha to nic strasznego tak sie tylko wydaje a potem juz tylko radoc.:-)
SA WSZYSTKIE 4 I MAJA SIĘ DOBRZE!!!!! dzwonili moje pingwinki przeżyły mrożenie wyglądają na silne maja się dobrze. w poniedziałek transfer. Kurcze ciesze się jakbym co najmniej w ciąży już była. wiem ze to na razie mało ale dla mnie dobre wieści. tak się bałam.
Ostatnia edycja:
joweg - mrozili je od razu po zapłodnieniu w pierwszej dobie, nawet się nie zaczęły dzielić dlatego się stresowałam czy po mrożeniu zaczną. Byłam przestymulowana wiec wiedzieli ze nie dojdzie do transferu, dlatego jak tylko się zapłodniły to je zamrozili.
Wszystkich 4 to mi nie oddadzą. Jak do poniedziałku nadal będą tak silne jak teraz to oddadzą tylko jedno.
Wszystkich 4 to mi nie oddadzą. Jak do poniedziałku nadal będą tak silne jak teraz to oddadzą tylko jedno.
reklama
Podziel się: