reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
A ja 3 dpt i znowu nic, cisza, nie kłuje, nie boli ,nie ciągnie, dałby mi znać ta kropeczka do cholery że jej dobrze u mnie; ( a tak cisza mnie rozbraja, a gdzie tam do wtorku ufff...

Napisane na SM-A300FU w aplikacji Forum BabyBoom
 
Cześć dziewczyny
Berta bardzo współczuję :( pamiętam ciebie z forum iui i wiem ze pokładalas w in vitro wielkie nadzieje ale myślę że uda się następnym razem. Trzeba mocno wierzyć.... wszystkim szczęśliwym mamą go gratuluję i trzymam kciuki za kolejne.
Czytam was codziennie i naprawdę można się wiele dowiedzieć. Czekam na @ i zaczynam antykoncepcyjne i długi protokół w in vimedu Wrocław. I z nią na dzień coraz bardziej się boję. Pewnie to normalne odczucie ale odpadają mnie wątpliwość. Dla nas to będzie jedyna szansa i jeśli się nie powiedzie nie wiem jak to zniose psychicznie. Staram się myśleć pozytywnie. Ale szansy mamy tylko 36 %. Więcej nuż przy iui.
Im bliżej do naszego upragnionego celu tym większy strach czy też tak miałyście?
 
Cześć dziewczyny
Berta bardzo współczuję :( pamiętam ciebie z forum iui i wiem ze pokładalas w in vitro wielkie nadzieje ale myślę że uda się następnym razem. Trzeba mocno wierzyć.... wszystkim szczęśliwym mamą go gratuluję i trzymam kciuki za kolejne.
Czytam was codziennie i naprawdę można się wiele dowiedzieć. Czekam na @ i zaczynam antykoncepcyjne i długi protokół w in vimedu Wrocław. I z nią na dzień coraz bardziej się boję. Pewnie to normalne odczucie ale odpadają mnie wątpliwość. Dla nas to będzie jedyna szansa i jeśli się nie powiedzie nie wiem jak to zniose psychicznie. Staram się myśleć pozytywnie. Ale szansy mamy tylko 36 %. Więcej nuż przy iui.
Im bliżej do naszego upragnionego celu tym większy strach czy też tak miałyście?
Tego cholernego strachu nie można się pozbyć, przy iui byłam pewna że to formalność bo wszystko gitara, a jak nie wychodziło to in-vitro miało być strzałem w dziesiątkę, i co? Dalej czekam jestesmy wystawiane na kolejne proby,czasem człowiek myśli że już nie ma siły, że już nie chce, ale upragnione macierzyństwo bierze górę, tyle wysiłku i walki, które wkładamy w nasze starania są warte wszystkiego i nikt, kto tego nie zaznał, nigdy nas nie zrozumie; (

Napisane na SM-A300FU w aplikacji Forum BabyBoom
 
Cześć dziewczyny
Berta bardzo współczuję :( pamiętam ciebie z forum iui i wiem ze pokładalas w in vitro wielkie nadzieje ale myślę że uda się następnym razem. Trzeba mocno wierzyć.... wszystkim szczęśliwym mamą go gratuluję i trzymam kciuki za kolejne.
Czytam was codziennie i naprawdę można się wiele dowiedzieć. Czekam na @ i zaczynam antykoncepcyjne i długi protokół w in vimedu Wrocław. I z nią na dzień coraz bardziej się boję. Pewnie to normalne odczucie ale odpadają mnie wątpliwość. Dla nas to będzie jedyna szansa i jeśli się nie powiedzie nie wiem jak to zniose psychicznie. Staram się myśleć pozytywnie. Ale szansy mamy tylko 36 %. Więcej nuż przy iui.
Im bliżej do naszego upragnionego celu tym większy strach czy też tak miałyście?

Tak samo się czuję. Raz się cieszę że w końcu podjęliśmy taki krok który ma spore szanse sukcesu, a jednocześnie boję sie myśleć o niepowodzeniu...Musimy mocno wierzyć i uda się! :)

Też jestem Wrocław ale Polmedis ;)
 
Hej dziewczyny. Dziś miałam wizytę kontrolną USG. Moje Kruszynki rosną jak na drożdżach :-) Pani Doktor według ostatniej miesiączki wyliczyła 8t4d ale z USG wyszło 9t1d... Moje dzieciaczki mają po 2,34cm, serduszka biją im jak dzwon dała mi pani doktor posłuchać powiedziała że bardzo ładnie. Następna wizyta 26.05. i już umówiłam się na prenatalne 08.06.
 
A oto przedstawiam Wam moje dwie WSPANIAŁE KRUSZYNKI :oops:
 

Załączniki

  • tmp_5726-IMG_20170512_124009~2191995294.jpg
    tmp_5726-IMG_20170512_124009~2191995294.jpg
    474,5 KB · Wyświetleń: 121
  • tmp_5726-IMG_20170512_124023~21869596690.jpg
    tmp_5726-IMG_20170512_124023~21869596690.jpg
    515,1 KB · Wyświetleń: 111
@kate_p7, czy doradzisz mi coś?
Mam amh >3, plemniki morfologia 2%, ruchliwość 26%, żywych 80% (rok temu była jeszcze ruchliwość 6% i żywych 25%), mam 35 lat. Raz byłam naturalnie w ciąży 2 lata temu, poronienie zatrzymane w 7tc (krwiak).
Dlaczego po pierwsze urosło mi tylko 3 pecherzyki przy menopurze 225j (przy zwykłym clo mi tez rosły 2-3..) i dlaczego moje zarodki nie dotrwały do 3 doby? Napisali dokładnie "oba zarodki nie wykazują podziału".
Czy myślisz ze to problem jakości komórki jajowej czy plemnika?
Co zbadać, co zmienić..?


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
reklama
Cześć dziewczyny
Berta bardzo współczuję :( pamiętam ciebie z forum iui i wiem ze pokładalas w in vitro wielkie nadzieje ale myślę że uda się następnym razem. Trzeba mocno wierzyć.... wszystkim szczęśliwym mamą go gratuluję i trzymam kciuki za kolejne.
Czytam was codziennie i naprawdę można się wiele dowiedzieć. Czekam na @ i zaczynam antykoncepcyjne i długi protokół w in vimedu Wrocław. I z nią na dzień coraz bardziej się boję. Pewnie to normalne odczucie ale odpadają mnie wątpliwość. Dla nas to będzie jedyna szansa i jeśli się nie powiedzie nie wiem jak to zniose psychicznie. Staram się myśleć pozytywnie. Ale szansy mamy tylko 36 %. Więcej nuż przy iui.
Im bliżej do naszego upragnionego celu tym większy strach czy też tak miałyście?

Kochana myśle,ze każda z nas sie boi , ale ja jak juz wiem jaki mam plan i wiem,ze czekam na ta @ żeby zacząć to jakaś taka szczęśliwa jestem, bo wiem ,ze coraz bliżej do mety [emoji846]
Ja z tej samej kliniki [emoji6]


"Będziesz szczęśliwa"-powiedziało Życie "...ale najpierw nauczę Cię być silną"
 
Do góry