reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Jeeeejjj to super gratulacje!
Chyba Ty pisałaś o akupunkturze? Tez poszlam. Jak mi Chińczyk wbił 4 igły w brzuch to myslalam ze zejde ale spoko ;)
Bylam dwa razy bo pozniej juz mialam transfer. Wogole nie mysle ontym ze jestem po transferze i jakos mintak spokojniej niz ostatnio :)
Nie ja nie bylam na akupunkturze [emoji6] haha moc Chinczyka [emoji3] ja teraz po transferze nawet na l4 nie bylam normalnie do pracy chodziłam, a na święta wielkanocne wyjechalismy w gory to bylo 3dpt i szlakami chodzilismy [emoji6] trzymam mocno kciuki [emoji110] [emoji110] [emoji110] zagladaj tu do nas i pisz koniecznie co u Ciebie

Napisane na LG-D855 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Ja też mam terapię i wiesz kiedy się lepiej poczułam? Gdy fakt, że może się nie udać zaakceptowałam. Ja mam 38 lat i coraz mniej kom jajowych.
Leżę właśnie na sofie a mój brzuch jest jak balon, blastus się zakopuje. Wiem jedno , że jeśli za tydz lub 2 poronie to po raz kolejny się nie zalamie. W razie niepowodzenia podchodzimy jeszcze raz do IVF i kończymy. Nie chodzi kompletnie o pieniądze a o to by w pogoni za dzieckiem nie stracić tego co mamy... siebie. Jeśli nie masz presji finansowej to tym bardziej postaraj się rozluźnić i podejść pozytywnie.
Pamiętaj, że jednym z największych wrogów IVF jest stres.

38 lat, AMH <0.5 , I IVF pazdziernik, brak zarodkow. II IVF 2 zar podane , transfer 25.01-wczesne poronienie, 2 blastki czekaja

Dzięki, za słowa otuchy, wiem, że to polega na tym, żeby zaakceptować fakt, że może się nie udać, ale ja nie umiem zaakceptować faktu, że mogłabym być bezdzietna. Niestety nie potrafię, bo to mój największy życiowy priorytet. Nie umiem przewartościować swoich priorytetów.
 
Dziewczyny ale mnie szef załątwił!!! obiecał przeduzenie umowy na czas nieokreslony a przedłuzł dziśna 12 mcy!!!!! teraz będąc w ciazy to zostaję z niczym na maciezynskim i nie mam gdzie wracac? orientujecie się? :(

Anett nie wiem kiedy masz termin porodu, ale jak umowa Ci się skończy w trakcie macierzyńskiego to kontynuacje masz w ZUSie (więc nic nie tracisz) nie martw się...
 
Nie ja nie bylam na akupunkturze [emoji6] haha moc Chinczyka [emoji3] ja teraz po transferze nawet na l4 nie bylam normalnie do pracy chodziłam, a na święta wielkanocne wyjechalismy w gory to bylo 3dpt i szlakami chodzilismy [emoji6] trzymam mocno kciuki [emoji110] [emoji110] [emoji110] zagladaj tu do nas i pisz koniecznie co u Ciebie

Napisane na LG-D855 w aplikacji Forum BabyBoom
Mialas jakies objawy po rransferze? Kurde nie chce sie nakręcac bo dobrze mi idzie nic-nie-myślenie :D
 
Dziewczyny jak to jest czy Wy wszystkie jesteście szczupłe może to glupie ale ja nigdy nie byłam chuda. Waże 83kg przy 170 wzrostu i lekarz mowi ze jest ok nawet z takim bmi mam duże szanse na ciąże a ja sie trochę martwie. A jak to bylo u Was?

Majac 184 cm i 67 kg 4 msce przed transferem lekarz odmowil mowiac ze slabe bmi a to wazne,kolezanka musiala schudnac i tak nas wazyl co msc majac 71-72 kg pozwoil podejsc Ale co klinika to insczej na to patrza


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dziękuję dziewczyny [emoji11] Jak już tyle osób za mnie kciuki trzyma to musi się udać [emoji16]

38 lat, AMH <0.5 , I IVF pazdziernik, brak zarodkow. II IVF 2 zar podane , transfer 25.01-wczesne poronienie, 2 blastki czekaja

Uda uda !!![emoji109]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Dziewczyny poddałam się już, załamałam wypłakałam a dziś mega niespodzianka.
Ale po koleji ...
W piątek 21.04 zrobiłam badanie hcg(14dni po punkcji)zgodnie z wytycznymi kliniki i niestety negatywny wynik, ciąży brak, telefon do kliniki no i wiadomość proszę odstawić leki i czekać na miesiączkę. Leki odstawiłam, załamałam się i wypłakałam.
W sobotę i niedzielę trochę kiepsko się czułam, mdliło mnie i wogóle byłam nie swoja, czekałam na @ , w niedzielę rano zrobiłam sikańca czułość 10 no i oczywiście negatywny ale niczego wiecej sie nie spodziewałam i czekałam dalej na krwawienie tym bardziej że mnie brzuch już pobolewał jak na @ ale nie przyszła więc dzisiaj rano zrobiłam jeszcze raz hcg za namową męża(bo mówił że jestem jakaś podejrzana nieswoja, coś inna)ale całkowicie na nic się nie nastawiałam. Wracając z pracy odebrałam wynik i myślałam że padnę z wrażenia - HCG 71,27 pozytywny :biggrin2: Do tej pory w to nie mogę uwierzyć. Dzwoniłam do kliniki mam spowrotem brać Luteinę 3x2 i w środę powtórzyć badanie i sprawdzić przyrost. Tak bardzo się cieszę i zarazem boję czy wszystko będzie w porządku. Nie mogę w to jeszcze wszystko uwierzyć:D Jak widać na moim przypadku, trzeba walczyć, wszystko się może zdarzyć :blink:

Gratulacje cudzie nasz[emoji110]️[emoji110]️


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry