reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
mistle rozumiem ,a to Twoje jajniki leniwe jak nie chcą produkować jajeczek ? a czemu decyzja o in vitro?

Mam PCO, a jak jajniki zareaguja przy PCO to jedna wielka niewiadomo. To mozna leczyc ale u nas nie ma sensu, bo maz niedrozny wiec i tak pozostaje in vitro
Lekarze powiedzieli zebysmy podchodzili do in vitro jak najszybciej bo ja mam juz prawie 32 lata, a maz po 40tce....
 
sylha ciche gratki:)

mistle ciezko powiedziec kiedy mozesz podchodzic.. ale jak mialas tylko jeden pechol to raczej nie nadwyrezylas organizmu, zeby tyle czekac
mi mi robisz jak sylha test jutro ona w 7dpt robila i ja tez:)
jom ciezka macie decyzje do podjecia. ale jesli oboje sie z tym zgadzacie i nie ma zadnego ale to czemu nie.
Mi rowniez by bylo ciezko podjac decyzje czy nasienie dawcy, czy komorka dawczyni czy to i to od dawcow czy w ogole czekac na cud i dac sobie spokoj...
juz tyle macie za soba to dacie sobie rade. najwazniejsze, zebys miala dzidzie w brzuchu:))

ciekawi mnie czy klinika dalaby sie namowic na takie cos, ze surogatka ma urodzic mi dziecko. bo np komorki sie zapladniaja ale nie chce sie zagniezdzic

joweg daj znac co u meza po badaniach. trzmaj sie

mimi kto oprocz Ciebie bedzie w najblizszym czasie testowal? bo sylha ma juz kreseczke
 
mistle ciezko powiedziec kiedy mozesz podchodzic.. ale jak mialas tylko jeden pechol to raczej nie nadwyrezylas organizmu, zeby tyle czekac

No wlasnie na takie slowa liczylam :-) Bo tez mi sie wydaje ze bez dramatu, to tak jak na naturalnym cyklu. Jedna pecherzyk. Na naturalnym mozna zachodzic co miesiac wiec jak mialam jeden pecherzyk to czemu mialabym czekac... Tym bardziej ze pozostale nie byly duze tylko max 7-8mm. Juz sie wchlonely bo mialam robione usg w poniedzialek.
Ja po samej punkcji czulam sie super. Inne kobiety lezaly na tej sali i ledwo sie ruszaly, a ja mialam ostatnia punkcje i pierwsza wyszlam z sali. Jajnik bolal dzien po punkcji, a juz kolejnego dnia poszlam na kurs tanca i nic nie bolalo....
No ale lekarze musza skonsultowac to pewnie ze soba...
 
zuzanka81 a Ty gdzie podchodzilas do IVF? W Białymstoku? Co sie u Ciebie dzieje, że nie możecie zaskoczyc?

mistle my jesteśmy oboje zdrowi z M ,ale długo nam się nie udawało przed ślubem jakieś 2 lata i nic i po ślubie dopiero zaskoczyłam po 3 latach no i ta CP mi się okazała po roku starań znowu ,postanowiliśmy in vitro wydawało nam się ,że przy nas zdrowych będzie to tylko formalność ,niestety nie udało nam się przy 2 IUI i 2 podejściach do in vitro 2 zarodki w między czasie nie przeżyły :no: podchodziłam w Warszawie w Novum bo mam 15 min drogi ....no u Ciebie to faktycznie in vitro wskazane,a ja mam w tym roku 31 więc wiesz nie jest tak źle w Naszym wieku :rofl2::happy:

palu_nr1 nie wiem skąd pochodzisz ale u Nas w Polsce nie pozwolono by Ci musiałabyś nie legalnie to zrobić,obok mnie jest klinika surogatek i jest tak zrobiona ,że omija prawo ale jakby ktoś chciał to by się do tego przyczepili a oni w jakiś sposób prawo omijają :-) i drogie są od 30 do 60 tyś chcą i nie dają gwarancji :no::wściekła/y:
 
zuzanka - Ja mam teraz chwilę odpoczynku od leków i też będę działać w tym cyklu naturalnie , kto wie ?
Jeżeli chodzi o adopcję to jak się nic nie zmieni to też chcemy adoptować dziecko. Musimy jeszcze 2 lata poczekać , bo dopiero 3 jesteśmy po ślubie , więc te 2 lata są na jakiekolwiek próby.
U nas historia taka że ja niby ok pisze niby bo wygląda ok a mam problemy ze stymulacją tzn mała ilość komórek ,a M ma słabe nasienie. Tak poza tym wyniki mamy dobre , u mnie wszystko wygląda w porządku.
Właśnie najgorsze jest to że jak jest niby ok jak u Was a ciąży nie ma to nie wiadomo co zrobić i z której strony uderzyć.

palu - Jakoś damy radę , tak czy inaczej dzidzia musi być :-) i koniec.
 
Ostatnia edycja:
zuzanka81 - no w naszym wieku jeszcze dramatu nie ma, ale to nie jest tak ze miedzy jednym in vitro a drugim mozemy zrobic rok przerwy, bo jednak co roku szanse maleją.
Z tego co piszesz to nie masz nic konkretnego zdiagnozowanego tak? Mieliście wszystkie badania? Ty i Maż?

Slyszlam ostatnio o jakis ziolach ktore wplywaja na owulacje. Moja kolezanka ktora nie miala okresu zaczela je pic i dostala miesiaczki, ale bezowulacyjne. Po kilku miesiach picia ziolek wrocila jej owulacja...
Pytalam o te ziola lekarza i powiedzial ze z medycznego punktu widzenia nie ma badan potwierdzajacyh dzialanie ziol a zwlaszcza skutkow ubocznych wiec on nie moze powiedziec: PIJ...
Ale powiedzial tez ze wie ze duzo kobiet pije i to dziala, bo w koncu najmocniejsze leki są robione z ekstraktow ziol... no ale tez najsilniejsze narkotyki tez sa ziolami.... Tak wiec to bardzo indywidalna sprawa, ale ta moja kolezanka mowi ze dziala... zmieszala mi nawet te ziola ale jeszcze sie nie odzwazylam brac...
 
Jo.M no właśnie nie wiadomo jaką decyzję podejmować ,lata uciekają i się człowiek zastanawia co dalej czekać ?nie czekać? my jesteśmy 5,5 roku po ślubie i już możemy a dodatkowo opiekuje się moją młodszą siostrą od 4 lat więc pani nam powiedziała ,że mamy duże szanse i ja mam pracę z dziećmi więc to duży atut :tak:a próbowałaś specyfików naturalnych aby poprawić jakoś żołnierzyków u M i u siebie owulkę?

mistle
ja znam mnóstwo dziewczyn ,które popijają ziółka i mają bardzo dobre rezultaty po nich ja obecnie piję przywrotnik pospolity to czyste ziółko ,które parze i pije i do tego chcę od przyszłego cyklu zacząć brać wiesiołka bo pomaga dziewuchy pozachodziły po tym :tak:ale to zależy od osób ,które wierzą w medycynę naturalną ,
u nas nic nie zdiagnozowano zdrowi jesteśmy ...i nie wiedzą co nam jest ????:crazy::szok:a odkładać z roku na rok to też nie możemy my do lata i później znowu próbujemy albo IUI albo in vitro ale tym razem w Białymstoku
 
Ostatnia edycja:
reklama
zuzanka - racja czas leci jak nie wiem co.
Ja piłam kiedyś ziółka herbata Ojca Klimuszki czy jakoś tak. M brał różne witaminy i inne tablety od lekarza , jakieś diety mu robiłam , zero papierosów czy alkoholu , ale wiesz u facetów jak jest słaba armia to niestety nic za bardzo tego nie zmieni. Ilość się może i zwiększy ale nie jakość.
 
Do góry