reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Też mam marzenie powiedzieć o ciąży w Święta... A w Święta będę w 6-7 dniu stymulacji, więc będę z wielkim brzuchem, ale nie ciążowym.. :( Boję się pytań. Boję się patrzeć na bratową w ciąży, nie chcę Jej zazdrościć :( My chyba powiemy rodzinie dopiero po 3 miesiącu ciąży, gdy wszystko będzie bardziej pewne...
Jestem w podobnej sytuacji moja bratowa tez w ciazy, a nie starali sie ... przyszlo im to z latwoscia. Jest m bardzo wstyd bo bardz zle zareagowalam jak sie dowiedzialam byla mega zazdrosc nie do opanowania. Dlaczego to nam sie nie udalo masa starana wysilku a im czemu oni. Naszczescie przeszlo mi to szybko... Ale swieta sie zblizaja i powstaje lek ze nie mam ochoty na nia patrzec jak jest taka szczesliwa radosna z brzuchem o ktorym tak marze... pewnie wiekszosc z nas to przerabiala przez ulamek sekundy...
 
reklama
Sol i reszta Forumowiczek- no właśnie dziś w nocy spotkało mnie coś bardzo dziwnego zawsze tak nad ranem koło 4:00,5:00 obudzę się i muszę iść do ubikacji, więc dziś w nocy wstałam jak zawsze, kiedy doszłam do ubikacji to myślałam że już z niej o własnych siłach nie wyjdę, tak strasznie słabo mi się zrobiło, mroczki przed oczami i oblalam się takim zimnym potem do pokoju doszłam po omacku dobrze że ze schodów nie spadłam, położyłam się na łóżku i tak strasznie mi nie dobrze było nie wiedziałam co się dzieje, ogółem jakaś słaba jestem dzisiaj i blada jak ściana, jeśli chodzi o piersi to może są troszkę twardsze niż zwykle ale nie dużo, no i jeszcze te globulki jak na początku w miarę dobrze mi się je aplikowalo tak od wczoraj mam problem tak jakby było tam wszystko strasznie opuchnięte...Więc zrezygnowałam z aplikatora i wkładam paluszkami... Jak na objawy to chyba za wcześnie transfer był we wtorek czyli dziś dopiero 3dpt...Miałam transferowane 2zarodki 3dniowe.
Dziewczyny miałyście takie objawy...:unsure:
Ja miewam czasami taki mroczki, pierwszy raz jak mialam ok 12 lat. Tak moze byc np jak za szybko z.lozka wstaniesz zanim cisnienie ci sie wyrowna. Najlepiej zatrzymac sie (lub jak masz gdzie usiasc) i poczekac chwile. Przejdzie. Oczywiscie jesli ci to niepokoi powiedz o tym lekarzowi jak bedziesz na wizycie.

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Jestem w podobnej sytuacji moja bratowa tez w ciazy, a nie starali sie ... przyszlo im to z latwoscia. Jest m bardzo wstyd bo bardz zle zareagowalam jak sie dowiedzialam byla mega zazdrosc nie do opanowania. Dlaczego to nam sie nie udalo masa starana wysilku a im czemu oni. Naszczescie przeszlo mi to szybko... Ale swieta sie zblizaja i powstaje lek ze nie mam ochoty na nia patrzec jak jest taka szczesliwa radosna z brzuchem o ktorym tak marze... pewnie wiekszosc z nas to przerabiala przez ulamek sekundy...
Nawet dluzej niz przez ulamek... doskonale cie rozumiemy.

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Jestem w podobnej sytuacji moja bratowa tez w ciazy, a nie starali sie ... przyszlo im to z latwoscia. Jest m bardzo wstyd bo bardz zle zareagowalam jak sie dowiedzialam byla mega zazdrosc nie do opanowania. Dlaczego to nam sie nie udalo masa starana wysilku a im czemu oni. Naszczescie przeszlo mi to szybko... Ale swieta sie zblizaja i powstaje lek ze nie mam ochoty na nia patrzec jak jest taka szczesliwa radosna z brzuchem o ktorym tak marze... pewnie wiekszosc z nas to przerabiala przez ulamek sekundy...
Ja mam to nadal... Nadal nie chcę na Nią patrzeć i nadal czuję zazdrość, że im się udało, a nam nie... Ona nie marzyła o dziecku, ja tak.. Tak zazdroszczę osobom, którym udaje się to naturalnie:(
 
Dziewczyny słyszałyście ten huk dzisiaj rano?? To kamień z serca mi spadł [emoji1] Byłam w przychodni i miałam już ospę. Co za ulga [emoji28][emoji38]
To super oska ale uważaj na siebie bo możesz sie zrazić drugi raz półpaścem jestes odporniejsza ale ryzyko jest unikaj kontaktu z dziecmi chorymi na ospę i moze dowiedz sie co jak mialas juz ospe a mialas kontakt z chorym i jak wielkie jest ryzyko wystapienia polpasca
 
reklama
Kasiu nie możesz tak się nakrecac. Jeszcze dobrze nie zaczeliscie procedury a ty juz się martwisz czy zarodki się rozwiną a ty nie poronisz. Jak może się udać skoro Ty sama nie masz wiary w to że będzie dobrze. Musisz mieć lepsze nastawienie, musisz być silna dla siebie, męża i przyszłych dzieci. Pozytywne myślenie jest ważne na kazdym etapie, nawet stymulacji.

[emoji127] 28.10.2017
Wiem, staram się myśleć pozytywnie! Na przemian mam dni, kiedy jestem pewna, że się uda i dni, kiedy płaczę, że nic z tego nie będzie:( Dziękuję za słowa otuchy :*
 
Do góry