reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Już z 5 razy odpisywalam na pierwszą część I kolejny raz - zupełnie nie zlosliwie- ale mi się nie chce.

Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom

Spoko, po napisaniu posta przeczytalam Twoje odpowiedzi. Tak czy inaczej wydaje mi sie, ze zniszczyc zarodkow nie mozna. Nie w PL, w ES tez nie. Nie wiem jak jest w DE czy w CZ.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Nie wyobrazam sobie oddania do adopcji, bo duzo czytalam o dzieciach adoptowanych. O tym jaki przezywaja kryzys tozsamosci z powodu nieznajomosci swoich korzeniu. Dwoch kwestii najb balam sie przy adopcji z osrodka adopcyjnego. Jedna, ze dziecko bedzie obciazone zdrowotnie, fizycznie i umyslowo, poniewaz wiekszosc oddajacych to alkoholicy (biedna matka, ktora chce zatrzymac dziecko sobie poradzi, glownie oddaje patologia). Druga, to czy dziecko w wieku dojrzewania nie odwroci sie od nas. Czy to nie bedzie milosc jednostronna. Czlowiek ma silna potrzebe wiedziec skad pochodzi. Rozne sa wypowiedzi osob adoptowanych. Niektorzy przezywaja traume, roznie zle moze sie to skonczyc. Oddajac swoj zarodek zgotowalabym swojemu biologicznemu dziecku taki los...
Zniszczenie nie wchodzi w gre. Ja bede chciala przyjac wszystkie, marzy mi sie 3jka, tylko mam 39 lat, macice po przejsciach. Na pewno przez najblizsze powiedzmy 3-4 lata bede mrozic, a pozniej jak zdrowie pozwoli. Tylko moje obawy wynikaja z tego, co jesli nie pozwoli...
Nie sadzilam, ze tak bardzo sie moze nam sytuacja odwrocic. Tyle procedur glownie po 1-2 jako takich zarodkach i nagle 5 blastek... To obciaza...
Czarnulka, a czy to nie ty napisalas ze korzystalas z dawstwa nasienia? Dla mnie niewiele.sie to rozni - chec poznania korzeni, kryzys tozsamosci...

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Z tym akurat bardzo sie nie zgadzam. Ktos kto adoptuje taki zarodek to osoba jak Ty czy ja - pragnaca byc rodzicem ponad wszytsko. Ten zarodek bedzie przez 9 miesiecy pod czyims sercem, bedzie mial Twoje geny, ale bedzie czyms wyczekanym i upragnionym dzieckiem. Mysle, ze to zupelnie co innego niz normalna adopcja.
Ale to tylko moje zdanie.




Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Zgadzam się.

Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Z tym akurat bardzo sie nie zgadzam. Ktos kto adoptuje taki zarodek to osoba jak Ty czy ja - pragnaca byc rodzicem ponad wszytsko. Ten zarodek bedzie przez 9 miesiecy pod czyims sercem, bedzie mial Twoje geny, ale bedzie czyms wyczekanym i upragnionym dzieckiem. Mysle, ze to zupelnie co innego niz normalna adopcja.
Ale to tylko moje zdanie.
Tak, oczywiscie, nie zrozumialysmy sie. Pisalam po prostu o 2 powodach, ktore mnie zniechecaly do adopcji dziecka (nie zarodka). Pierwszy, o patologii, w zaden sposob nie dotyczy adopcji zarodka. Natomiast dziecko dowiadujac sie, ze jego rodzice nie sa jego rodzicami biologicznymi moze przejsc traume. Moze chciec odnalezc tych rodzicow, bo jest taka silna wewnetrzna potrzeba. Mysle, ze trudno to sobie wyobrazic osobom ( w tym mnie), ktore nie byly adoptowane. Tak sie zastanawialam czy szok o informacji, ze jest sie adoptowanym nie jest porownywalny z tym, gdybysmy sie dowiedzieli po kilkunastu latach, ze nam omylkowo podmieniono dziecko w szpitalu...
Mozna zaznajamiac dziecko z ta informacja od urodzenia, ale i tak wiek dojrzewania moze okazac sie sprawdzianem dla rodziny...
 
Już z 5 razy odpisywalam na pierwszą część I kolejny raz - zupełnie nie zlosliwie- ale mi się nie chce.
Decyzja faktycznie nie jest łatwa ale ja wolałabym oddać do adopcji zarodek niż żywe juz dziecko , co jest jednak praktykowane. Po in vitro nie przychodzi patologia, a jestem pewna że te adoptować zarodki sa tak samo kochane jak własne. Ale to mój pogląd. ..

Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
Adoptowane sa tak samo kochane, a czasem moze i bardziej, bo jeszcze bardziej wyczekiwane. Tylko, czy te zarodki bedac dziecmi, a pozniej doroslymi beda czuly sie kochane z mysla, ze ich biologiczna matka ich kiedys porzucila...
 
Natomiast dziecko dowiadujac sie, ze jego rodzice nie sa jego rodzicami biologicznymi moze przejsc traume.

Z tym tez bede polemizowac [emoji16]
To nie jest dziecko porzucone, opuszczone przez rodzicow. To dziecko, ktore powstalo z Twojej komorki, ale zostalo urodzone i wychowane przez inna kobiete i to ona jest jego matka. Ciezko mi wyobrazic sobie, ze po wytlumaczeniu nastolatkowi (bo dziecku nie widze sensu) na czym ivf polega i skad taka decyzja, moze miec potrzebe odszukania dawcy komorki i nasienia.



Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Czarnulka, a czy to nie ty napisalas ze korzystalas z dawstwa nasienia? Dla mnie niewiele.sie to rozni - chec poznania korzeni, kryzys tozsamosci...

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
Tak, pisalam rowniez, ze bylam gotowa na adopcje zarodka oraz bylam w osrodkach adopcyjnych. I jesli wszystkie sciezki zwiazane z in vitro nie udalyby sie, adoptowalabym. Nigdzie nie napisalam, ze to skreslam, przeciwnie. Tylko warto zdawac sobie sprawe co sie robi. Mysle, ze gdybym miala adoptowac zarodek poradzilabym sie psychologa z osrodka adopcyjnego, bo pewnie nakreslilby mi wiele spraw.
Z tym tez bede polemizowac [emoji16]
To nie jest dziecko porzucone, opuszczone przez rodzicow. To dziecko, ktore powstalo z Twojej komorki, ale zostalo urodzone i wychowane przez inna kobiete i to ona jest jego matka. Ciezko mi wyobrazic sobie, ze po wytlumaczeniu nastolatkowi (bo dziecku nie widze sensu) na czym ivf polega i skad taka decyzja, moze miec potrzebe odszukania dawcy komorki i nasienia.



Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Bardzo wiele dzieci poszukuje np dawcow nasienia, czesto tez rodzenstwa z dawstwa. Duzo takich spraw bylo opisywanych, wystarczy zglebic temat. Niektore dzieci dowiadywaly sie, ze maja kilkadziesiecioro rodzenstwa z dawstwa. Potrzeba istnieje, nie kazde dziecko bedzie ja mialo. Kazdy przezywa to inaczej.
 
Hej dziewczyny jestem po wizycie w klinice. Beta sie nie zmienila wiec cudu nie bylo. Teraz odstawic leki i czekac na @. Od 2dc 3x1 estrofem i wizyta 10-12 dc. Crio transfer w nastepnym cyklu i dzis po konsultacji z lekarzem zdecydowaliśmy sie ze podane zostana 2 nasze mrozaczki [emoji173][emoji173] wiec teraz to musi byc dobrze [emoji4]

Napisane na LG-D855 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Hej dziewczyny jestem po wizycie w klinice. Beta sie nie zmienila wiec cudu nie bylo. Teraz odstawic leki i czekac na @. Od 2dc 3x1 estrofem i wizyta 10-12 dc. Crio transfer w nastepnym cyklu i dzis po konsultacji z lekarzem zdecydowaliśmy sie ze podane zostana 2 nasze mrozaczki [emoji173][emoji173] wiec teraz to musi byc dobrze [emoji4]

Napisane na LG-D855 w aplikacji Forum BabyBoom
Adunia widze ze nastawienie jiz jest ok wiec to najważniejsze :* glowa do gory i walczcie dalej! :*
 
Do góry