reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Cześć dziewczyny... Jestem tu nowa ale Wasze posty czytam od jakegos czasu dzięki czemu jakoś lepiej przechodzę przez ten ciężki dla mnie okres. Z mężem staramy się o dziecko naturalnie nie udało nam ponieważ jego nasienie jest słabe ...dlatego zdecydowaliśmy się na in vitro. Jestem po pierwszej próbie miałam dwa zarodki 5 dniowe blastocyty ponoć szanse były bardzo duże jednak wczoraj w 9 dniu po transferze wynik bety wyszedł niestety ujemny. Najgorsze jest to ze nie mamy żadnych mrozaczkow i musimy zaczynać wszystko od nowa. Czy za drugim podejściem można upomnieć się o metodę z AH ? Nie wiem czy jest sens powtarzać bete za kilka dni skoro wynik był ujemny.
 
reklama
Dzięki wielkie :) a powiedz mi czemu z prezerwatywą?

Napisane na SM-G531F w aplikacji Forum BabyBoom
Pisałam kiedyś na ciezarowkach w spermie masz prostaglandyne plus oksytocyna jak masz orgazm i to może wywoływać przedwczesny poród zalecane jest po 38 tc taki sex różnie mówią mój doktorek tak nam zalecil albo wcale bo przy bliźniakach i to jeszcze takich jak moje różnie może być więc polecił prezerwatywy lub apstynencje mój brat jak się pytał lekarki jak bratowa była to powiedziała im żeby on nie wkładał do końca i żeby spust :) był na zewnątrz także nie wiem co lekarz to inna teoria ale spróbuj jak uważasz a do pytaj na wizycie bo każda ciaza inna
 
Cześć dziewczyny, niektóre może mnie jeszcze kojarzą ...
Sporo czasu to nie zaglądałam , czasem wchodziłam na chwile, ale na krótko i nieczęsto. Teraz postaram sie nadrobić jak najwiecej , ale na pewno wszystkiego mi sie nie uda przeczytać.
Jestem juz dwa miesiące po mojej życiowej tragedii. Dla przypominania : pierwsze podejście IVF, podane dwa zarodki, po długim okresie niepewności, jednak okazało sie , ze ciąża jest... do 11tygodnia starałam sie jak najchłodniej do tego podchodzić, bo ciagle były jakies niepewności. Pozniej zaczęłam sie juz cieszyć , a w 13-14tyg zasypały mnie tragiczne informacje. W 14 tyg płód obumarł , 14.11 indukcja poronienia. Ciezko jest niesamowicie, choc mam juz coraz dłuższe okresy niemyślenia o tej syt.... Nie znam przyczyny. Najprawdopodobniej choroba dziecka. Nie udało sie wyhodować tkanek do zbadania kariotypu dziecka, wiem tylko , ze nie była to żadna z trisomii i ze miałbym córeczkę....
W międzyczasie zbadaliśmy z mężem kariotypy i ja mutacje MTHFR. Kariotypy obojga z nas -ok, ja mam mutacje MTHFR, histopatologia po poronieniu 'normal', ale nie widziałam jeszcze pełnego wyniku. Na szczęście mamy 4 mrozaki. W lutym bede w Pl i mam wizytę u dr M. i ogromna nadzieje na jak najszybszy crio, pewnie nie w lutym, ale liczę na marzec. Zależy od cyklu, na razie czekam na druga miesiączkę .
Pisze do Was teraz , bo moze podsuniecie mi co powinnam robić, a czego nie, zeby byc jak najlepiej przygotowaną do criotransferu???
Jakie badania wykonać? bo wiadomo , ze w każdej klinice standardy maja nieco inne, a w mojej za wiele badań nie robią. Nie wiem co zaproponuje mi dr M i sama tez nie wiem na co powinnam sie zdecydować : transfer na cyklu sztucznym czy naturalnym???
Pozdrawiam wszystkie zaciazone (szczególnie bliskie memu sercu te z terminem na maj Butterfly, Katharina- mam nadzieje, ze u Was wszystko ok) i starające sie i te czekające w tej chwili na wysokie betaHCG (Koniczynko za Ciebie to kciuków nie puszczam, a jak czasem masz czerwone policzki to przeze mnie !;), Kreatola, Ewunka, Gosia i inne dziewczyny , ktore przechodzi procedury w okolicach wakacji-od dzisiaj wieczorami bede śledziła Wasze historie , dwa miesiące mam nadzieje ze przyniosły same dobre wieści. Przy okazji poznam nowe historie.
Buziaki



Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Cześć dziewczyny, niektóre może mnie jeszcze kojarzą ...
Sporo czasu to nie zaglądałam , czasem wchodziłam na chwile, ale na krótko i nieczęsto. Teraz postaram sie nadrobić jak najwiecej , ale na pewno wszystkiego mi sie nie uda przeczytać.
Jestem juz dwa miesiące po mojej życiowej tragedii. Dla przypominania : pierwsze podejście IVF, podane dwa zarodki, po długim okresie niepewności, jednak okazało sie , ze ciąża jest... do 11tygodnia starałam sie jak najchłodniej do tego podchodzić, bo ciagle były jakies niepewności. Pozniej zaczęłam sie juz cieszyć , a w 13-14tyg zasypały mnie tragiczne informacje. W 14 tyg płód obumarł , 14.11 indukcja poronienia. Ciezko jest niesamowicie, choc mam juz coraz dłuższe okresy niemyślenia o tej syt.... Nie znam przyczyny. Najprawdopodobniej choroba dziecka. Nie udało sie wyhodować tkanek do zbadania kariotypu dziecka, wiem tylko , ze nie była to żadna z trisomii i ze miałbym córeczkę....
W międzyczasie zbadaliśmy z mężem kariotypy i ja mutacje MTHFR. Kariotypy obojga z nas -ok, ja mam mutacje MTHFR, histopatologia po poronieniu 'normal', ale nie widziałam jeszcze pełnego wyniku. Na szczęście mamy 4 mrozaki. W lutym bede w Pl i mam wizytę u dr M. i ogromna nadzieje na jak najszybszy crio, pewnie nie w lutym, ale liczę na marzec. Zależy od cyklu, na razie czekam na druga miesiączkę .
Pisze do Was teraz , bo moze podsuniecie mi co powinnam robić, a czego nie, zeby byc jak najlepiej przygotowaną do criotransferu???
Jakie badania wykonać? bo wiadomo , ze w każdej klinice standardy maja nieco inne, a w mojej za wiele badań nie robią. Nie wiem co zaproponuje mi dr M i sama tez nie wiem na co powinnam sie zdecydować : transfer na cyklu sztucznym czy naturalnym???
Pozdrawiam wszystkie zaciazone (szczególnie bliskie memu sercu te z terminem na maj Butterfly, Katharina- mam nadzieje, ze u Was wszystko ok) i starające sie i te czekające w tej chwili na wysokie betaHCG (Koniczynko za Ciebie to kciuków nie puszczam, a jak czasem masz czerwone policzki to przeze mnie !;), Kreatola, Ewunka, Gosia i inne dziewczyny , ktore przechodzi procedury w okolicach wakacji-od dzisiaj wieczorami bede śledziła Wasze historie , dwa miesiące mam nadzieje ze przyniosły same dobre wieści. Przy okazji poznam nowe historie.
Buziaki



Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
:* pozdrawiam serdecznie
 
Cześć dziewczyny, niektóre może mnie jeszcze kojarzą ...
Sporo czasu to nie zaglądałam , czasem wchodziłam na chwile, ale na krótko i nieczęsto. Teraz postaram sie nadrobić jak najwiecej , ale na pewno wszystkiego mi sie nie uda przeczytać.
Jestem juz dwa miesiące po mojej życiowej tragedii. Dla przypominania : pierwsze podejście IVF, podane dwa zarodki, po długim okresie niepewności, jednak okazało sie , ze ciąża jest... do 11tygodnia starałam sie jak najchłodniej do tego podchodzić, bo ciagle były jakies niepewności. Pozniej zaczęłam sie juz cieszyć , a w 13-14tyg zasypały mnie tragiczne informacje. W 14 tyg płód obumarł , 14.11 indukcja poronienia. Ciezko jest niesamowicie, choc mam juz coraz dłuższe okresy niemyślenia o tej syt.... Nie znam przyczyny. Najprawdopodobniej choroba dziecka. Nie udało sie wyhodować tkanek do zbadania kariotypu dziecka, wiem tylko , ze nie była to żadna z trisomii i ze miałbym córeczkę....
W międzyczasie zbadaliśmy z mężem kariotypy i ja mutacje MTHFR. Kariotypy obojga z nas -ok, ja mam mutacje MTHFR, histopatologia po poronieniu 'normal', ale nie widziałam jeszcze pełnego wyniku. Na szczęście mamy 4 mrozaki. W lutym bede w Pl i mam wizytę u dr M. i ogromna nadzieje na jak najszybszy crio, pewnie nie w lutym, ale liczę na marzec. Zależy od cyklu, na razie czekam na druga miesiączkę .
Pisze do Was teraz , bo moze podsuniecie mi co powinnam robić, a czego nie, zeby byc jak najlepiej przygotowaną do criotransferu???
Jakie badania wykonać? bo wiadomo , ze w każdej klinice standardy maja nieco inne, a w mojej za wiele badań nie robią. Nie wiem co zaproponuje mi dr M i sama tez nie wiem na co powinnam sie zdecydować : transfer na cyklu sztucznym czy naturalnym???
Pozdrawiam wszystkie zaciazone (szczególnie bliskie memu sercu te z terminem na maj Butterfly, Katharina- mam nadzieje, ze u Was wszystko ok) i starające sie i te czekające w tej chwili na wysokie betaHCG (Koniczynko za Ciebie to kciuków nie puszczam, a jak czasem masz czerwone policzki to przeze mnie !;), Kreatola, Ewunka, Gosia i inne dziewczyny , ktore przechodzi procedury w okolicach wakacji-od dzisiaj wieczorami bede śledziła Wasze historie , dwa miesiące mam nadzieje ze przyniosły same dobre wieści. Przy okazji poznam nowe historie.
Buziaki



Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

Witaj Aniu ponownie, ja akurat dołączyłam do grupy kiedy Ciebie spotkała ta tragedia, strasznie mi przykro ,ze sie nie udało, tymbarskiej ,ze to był juz 14 tydzień. Cieszę sie ,ze wróciłaś i nabrałas sił na dalsza walkę [emoji6]
Ja jestem tuż przed crio na sztucznym ale nie doradzę na którym lepiej, myśle,ze lekarz doradzi a i tak w trakcie moze okazać sie cos innego. Taka to trochę nasza loteria invitrova , ale wierze ,ze bedzie dobrze [emoji4]


I IVF Invimed Wro,11.16-punkcja,Hiperka,21.01.17 crio
 
Cześć dziewczyny... Jestem tu nowa ale Wasze posty czytam od jakegos czasu dzięki czemu jakoś lepiej przechodzę przez ten ciężki dla mnie okres. Z mężem staramy się o dziecko naturalnie nie udało nam ponieważ jego nasienie jest słabe ...dlatego zdecydowaliśmy się na in vitro. Jestem po pierwszej próbie miałam dwa zarodki 5 dniowe blastocyty ponoć szanse były bardzo duże jednak wczoraj w 9 dniu po transferze wynik bety wyszedł niestety ujemny. Najgorsze jest to ze nie mamy żadnych mrozaczkow i musimy zaczynać wszystko od nowa. Czy za drugim podejściem można upomnieć się o metodę z AH ? Nie wiem czy jest sens powtarzać bete za kilka dni skoro wynik był ujemny.
Przykro mi wiem co czujesz ja jestem po 2 nieudanych probach i za kazdym razem wszystko od nowa teraz szukuje sie do 3
Glowa do gory wiem ze jest ciezko ale trzeba sie podnoesc i walczyc dalej :)
O dodatki do transferu oczywiscie mozesz sie upomniec przy kolejnym podejsciu
 
My się kochaliśmy może nie za często ale tak tylko my z prezerwatywa i wiadomo delikatniej jak dobrze się czujesz to możecie spróbować jeśli nie będzie Cię nic bolało nie wywoła to plamien czy skurczów to spoko my teraz już przestalismy bo mój M boi się żeby nie wywołać porodu wcześniej a zresztą mi już jest źle nie wygodnie wiec jakoś tak oboje się rozumiemy
U mnie to samo...pomimo ze ja chcialam to maz sie bal choc nie mial podstaw...stwierdzil ze jak juz na usg widzial ze to jest taki maly czlowieczek to mu glupio :) a po drugie sie boi wywolac skurczy...
 
Cześć dziewczyny, niektóre może mnie jeszcze kojarzą ...
Sporo czasu to nie zaglądałam , czasem wchodziłam na chwile, ale na krótko i nieczęsto. Teraz postaram sie nadrobić jak najwiecej , ale na pewno wszystkiego mi sie nie uda przeczytać.
Jestem juz dwa miesiące po mojej życiowej tragedii. Dla przypominania : pierwsze podejście IVF, podane dwa zarodki, po długim okresie niepewności, jednak okazało sie , ze ciąża jest... do 11tygodnia starałam sie jak najchłodniej do tego podchodzić, bo ciagle były jakies niepewności. Pozniej zaczęłam sie juz cieszyć , a w 13-14tyg zasypały mnie tragiczne informacje. W 14 tyg płód obumarł , 14.11 indukcja poronienia. Ciezko jest niesamowicie, choc mam juz coraz dłuższe okresy niemyślenia o tej syt.... Nie znam przyczyny. Najprawdopodobniej choroba dziecka. Nie udało sie wyhodować tkanek do zbadania kariotypu dziecka, wiem tylko , ze nie była to żadna z trisomii i ze miałbym córeczkę....
W międzyczasie zbadaliśmy z mężem kariotypy i ja mutacje MTHFR. Kariotypy obojga z nas -ok, ja mam mutacje MTHFR, histopatologia po poronieniu 'normal', ale nie widziałam jeszcze pełnego wyniku. Na szczęście mamy 4 mrozaki. W lutym bede w Pl i mam wizytę u dr M. i ogromna nadzieje na jak najszybszy crio, pewnie nie w lutym, ale liczę na marzec. Zależy od cyklu, na razie czekam na druga miesiączkę .
Pisze do Was teraz , bo moze podsuniecie mi co powinnam robić, a czego nie, zeby byc jak najlepiej przygotowaną do criotransferu???
Jakie badania wykonać? bo wiadomo , ze w każdej klinice standardy maja nieco inne, a w mojej za wiele badań nie robią. Nie wiem co zaproponuje mi dr M i sama tez nie wiem na co powinnam sie zdecydować : transfer na cyklu sztucznym czy naturalnym???
Pozdrawiam wszystkie zaciazone (szczególnie bliskie memu sercu te z terminem na maj Butterfly, Katharina- mam nadzieje, ze u Was wszystko ok) i starające sie i te czekające w tej chwili na wysokie betaHCG (Koniczynko za Ciebie to kciuków nie puszczam, a jak czasem masz czerwone policzki to przeze mnie !;), Kreatola, Ewunka, Gosia i inne dziewczyny , ktore przechodzi procedury w okolicach wakacji-od dzisiaj wieczorami bede śledziła Wasze historie , dwa miesiące mam nadzieje ze przyniosły same dobre wieści. Przy okazji poznam nowe historie.
Buziaki



Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Kochanie caly czas o tobie pamietam...
U mnie krwawienia z I trymestru ustaly i narazie odpukac jest wszystko ok...ale sama wiesz ze zycie samo pisze scenariusz...
Zawsze ci pomoge radami...
 
Cześć dziewczyny, niektóre może mnie jeszcze kojarzą ...
Sporo czasu to nie zaglądałam , czasem wchodziłam na chwile, ale na krótko i nieczęsto. Teraz postaram sie nadrobić jak najwiecej , ale na pewno wszystkiego mi sie nie uda przeczytać.
Jestem juz dwa miesiące po mojej życiowej tragedii. Dla przypominania : pierwsze podejście IVF, podane dwa zarodki, po długim okresie niepewności, jednak okazało sie , ze ciąża jest... do 11tygodnia starałam sie jak najchłodniej do tego podchodzić, bo ciagle były jakies niepewności. Pozniej zaczęłam sie juz cieszyć , a w 13-14tyg zasypały mnie tragiczne informacje. W 14 tyg płód obumarł , 14.11 indukcja poronienia. Ciezko jest niesamowicie, choc mam juz coraz dłuższe okresy niemyślenia o tej syt.... Nie znam przyczyny. Najprawdopodobniej choroba dziecka. Nie udało sie wyhodować tkanek do zbadania kariotypu dziecka, wiem tylko , ze nie była to żadna z trisomii i ze miałbym córeczkę....
W międzyczasie zbadaliśmy z mężem kariotypy i ja mutacje MTHFR. Kariotypy obojga z nas -ok, ja mam mutacje MTHFR, histopatologia po poronieniu 'normal', ale nie widziałam jeszcze pełnego wyniku. Na szczęście mamy 4 mrozaki. W lutym bede w Pl i mam wizytę u dr M. i ogromna nadzieje na jak najszybszy crio, pewnie nie w lutym, ale liczę na marzec. Zależy od cyklu, na razie czekam na druga miesiączkę .
Pisze do Was teraz , bo moze podsuniecie mi co powinnam robić, a czego nie, zeby byc jak najlepiej przygotowaną do criotransferu???
Jakie badania wykonać? bo wiadomo , ze w każdej klinice standardy maja nieco inne, a w mojej za wiele badań nie robią. Nie wiem co zaproponuje mi dr M i sama tez nie wiem na co powinnam sie zdecydować : transfer na cyklu sztucznym czy naturalnym???
Pozdrawiam wszystkie zaciazone (szczególnie bliskie memu sercu te z terminem na maj Butterfly, Katharina- mam nadzieje, ze u Was wszystko ok) i starające sie i te czekające w tej chwili na wysokie betaHCG (Koniczynko za Ciebie to kciuków nie puszczam, a jak czasem masz czerwone policzki to przeze mnie !;), Kreatola, Ewunka, Gosia i inne dziewczyny , ktore przechodzi procedury w okolicach wakacji-od dzisiaj wieczorami bede śledziła Wasze historie , dwa miesiące mam nadzieje ze przyniosły same dobre wieści. Przy okazji poznam nowe historie.
Buziaki



Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

Aniu, jak miło cię widzieć! A wiesz, ze od wczoraj dziwnie mnie szczypią policzki? :)

Super, że kolejna próba przed tobą. Co do tego czy cykl sztuczny czy naturalny to chyba indywidualna sprawa, dużo zależy od regularności cyklu bo jak skacze to może być trudno logistycznie. No a poza tym ty przylatujesz tu z Anglii na staranie wiec na sztucznym o tyle łatwiej, ze bierzesz leki, pokazujesz się na kontroli około 13 dc a potem juz na transfer nie cały tydzień poźniej i wszystko pod kontrolą. I można troszkę pomaszerować data transferu o jakies 2 dni w razie czego (ważne od kiedy zaczynasz przyjmować luteinę. Ja musiałam ja zacząć 5 dni przed, dziewczyny z młodszymi kropkami 3 dni przed).
No a poza tym pytanie jak z twoim cyklem, czasem przez jakiś czas po poronieniu nie jest regularny.

Z przygotowań to ja przede wszystkim pilnowałam TSH, do tego feminbion, wit d3 i magnez. A jak ty masz MTHFR to pilnowała bym, żeby wszystko co możliwe brać metylowane, może warto homocysteinę jeszcze sprawdzić i wit d12, kwas foliowy.


.......................................................................
PGS 5 blastek, 4 zdrowe, pierwszy przytulony
 
reklama
Mawila jesli nie ma przeciwskazan uzywaj do woli bo w 3 trymestrze od 28 tc to Ja np ani o tym nie mysle ,przytylam sie I tyle taki brak ochoty mam ..;)

Aniach 83
Historia ze plakac Sue chce ,jestes bardzi silna kobieta,wiele dziewczyn tutaj Po crio to pomoga ci ,dobrze ze masz mrozaczki,trzymam kciyki bardzo mocno !!!!!!


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry