reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Jakie preparaty brał mąż? mon tylko cynk plus selen magnez i kwas foliowy tylko to kazali

W miesiąc to za dużo się nie zmieniło. To trochę się nie dziwię, że mąż chciał na razie przystopować. Bo czy ja dobrze rozumiem - nie udawało wam się naturalnie jakiś czas, maż zrobił badanie nasienia, jeden miesiąc po (za wcześnie) powtórzył badanie i to pewnie podstawowe po łykaniu magnezu. Ty 24 lata i bez problemów żadnych i od razu wam z miejsca zalecili in vitro? Nie było nic, ze proszę się posuplementowac, zmienić tryb życia i dietę, nie trzymać laptopa na kolanach i nie nosić obcisłych gaci, nie korzystać z sauny i ciepłych kompieli, zrobi pan podstawowe badania urologiczne i wróci za 3 miesiące czy jest poprawa? Szczerze dla mnie trochę naciąganie.

Maż jadł fertilmena, witaminę E , wit c, czasem inne firmy w których sa te same składniki. Potem lekarz zalecił mu apopentox (na receptę) na poprawienie krążenia. A dopiero po 3 weryfikacjach co 3 miesiące jak zaczęły parametry siadać stwierdził, ze nie ma co liczyć na większa poprawę. I szczerze mówiąc gdyby nie mój wiek, nasze przejścia i to, ze wiosna wyszła mi zła cytologia i trzeba było wyciąć kawałek szyjki macicy - jest juz ok ale troche się boje, ze prędzej czy później coś onkologicznego przylatuje mi w trzonie macicy i trzeba ja będzie usunąć to byśmy jeszcze poprobowali dalej. No ale wystraszyły mnie szpitale, ja juz mam za sobą inne przygody z nowotworem, nie ginekologiczne ale trzeba było o pare lat prokreację przełożyć.

Tak czy inaczej wysłała bym meża na badania urologiczne i to usg jajek tak poprodukcyjnym przegladowo, dla jego zdrowia. I uparła bym się na IMSI skoro tak cię pociągnęli z tym in vitro bez poczekania na jakikolwiek efekt suplementacji. Jak by nosem kręcili to bym zagroziła ze rezygnuję i koniec kropka.
Chromatyny tez nie sprawdzali? Stopnia fragmentacji znaczy.


PGS, 5 zdrowych blasteczek na mnie czeka, od stycznia pierwsze crio :)
 
reklama
Moj gin z Wrocławia współpracuje z ta klinika. Takze ja bede przygotowywana, stymulowana przez swojego gina a potem on mnie juz tam wyśle do kogos konkretnego pewnie juz na punkcję a potem transfer.


Mam tylko mutacje MTHFR. Miałam laparoskopię, usuwana torbiel z lewego jajnika, jajowody drożne. Tylko M ma słabiutkie plemniki, zwiekszona lepkość.


:)
Tak, jednak in vitro. Nie udaje sie naturalnie juz tyle czasu, wiec nie ma co czekać, 35 juz stuknęło.




--------------------------------------------
35l, 0 dzieci, 1 aniołek, starania od 2014 roku

Kochana jaką masz mutację mthfr? Jaka stosujesz suplementację?


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Podczytuje Was Kochane cały czas. Trzymam mocno kciuki i czerpie dużo dużo wiedzy z Waszych dyskusji. Sama mocno przeżywam i mam dużo wahań. Między innymi właśnie przez wykrytą u mnie mutację MTHFR. Tyle się o tym naczytałam - i ja i mąż - że czasami się zastanawiamy czy nie odpuścić i żyć tak jak jest. To egoistyczne na maksa, ale boimy się, że dzieciątko może być chore. Dodatkowo jestem nosicielką jeszcze jednej choroby genetycznej i mam 50% szans, że nie przekaże jej dzidziusiowi ... póki co czekam na swoją pierwszą wizytę i mam mieszane uczucia. Zobaczymy co powie lekarz :( ogólnie bliżej mi do rezygnacji niż nadziei :(


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Biorę od dnia punkcji luteine dopochwowo 3x1 i duphaston 3x1
Ja miałam dość wysoki progesteron :) Ja brałam progesteron 300 na dobe,więc trochę mnie faszerowali :)
Zależy który dpt jesteś itd.
Jak masz udany transfer to tak z tego co pokazują normy progesteron powinien być od 20 w górę.
Ale to na spokojnie zobaczysz co jutro powie Ci lekarz.

Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Roksi Koniczyna: ja trochę się interesowałam męskimi sprawami i myślę, że wasi Emkowie powinni wybrać się do porządnych andrologów. Powinni zrobić USG, hormony, jeżeli wyniki są bardzo złe to też genetykę...

Ja właśnie wracam od doktora, widziałam zalążki rączek i nóżek i główkę... i dostałam tabsy na zbicie tsh.

Gratuluję widoków :)

Mój emek był pod opieką andrologiczną od 2 lat, z czego tak bardziej ciagle i konkretnie ponad pół roku. Jajka prześwietlano mu co roku i prześwietlać będzie do końca żywota swego oraz spotkania z urologem odbywać. Czy się nam in vitro uda czy nie, po prostu trzeba to robić profilaktycznie, my babeczki piersi badamy, cytologię robimy.

Fragmentację chromatyny badaliśmy, kariotyp tez, raz zaszłam w ciąże ale jak pisałam była z ZD (trisomia prosta nie związana ani troche z plemnikowymi sprawami męża. Przypadek). Generalnie to przez te 2 lata odkąd maż dostał wyniki nasienia pierwsze to mało było czasu na staranie bo po 2 miesiącach byłam w ciazy (podobno mega fart, miał nasienie w zwykłym badaniu i po 2 tygodniach z MSOME 0%), a potem dopiero po ponad pół roku zaczęliśmy w ogóle myślec o staraniu znowu. No i postaraliśmy się cykl czy dwa (akurat wtedy też miał 0%) i wyszła mi beznadziejna cytologia. Półtora miesiąca czekania na Histeroskopię, potem zabieg, potem gojenie i uciekło kolejne pół roku (kiedy on właśnie miał świetne wyniki ;)) Potem zaczęły mu parametry znowu spadać. A wczesniej tez za dużo się nastaralismy, jak miałam 28 lat i właśnie zaczynaliśmy o dziecku myślec przytrafił mi się czerniak. Udało mi się wykaraskać z tego na 4 łapy ale ńie wolno mi było zachodzić w ciąże kilka lat Ot na wszelki wypadek jak by cholerstwo wróciło. Zdecydowaliśmy się nie czekać i próbować in vitro bo po prostu nie mamy juz siły ani czasu. Od lat z jakiegoś powodu nie mogę się starać i po prostu nie dam juz rady zdać się na los zwłaszcza przy wynikach męża.


PGS, 5 zdrowych blasteczek na mnie czeka, od stycznia pierwsze crio :)
 
Podczytuje Was Kochane cały czas. Trzymam mocno kciuki i czerpie dużo dużo wiedzy z Waszych dyskusji. Sama mocno przeżywam i mam dużo wahań. Między innymi właśnie przez wykrytą u mnie mutację MTHFR. Tyle się o tym naczytałam - i ja i mąż - że czasami się zastanawiamy czy nie odpuścić i żyć tak jak jest. To egoistyczne na maksa, ale boimy się, że dzieciątko może być chore. Dodatkowo jestem nosicielką jeszcze jednej choroby genetycznej i mam 50% szans, że nie przekaże jej dzidziusiowi ... póki co czekam na swoją pierwszą wizytę i mam mieszane uczucia. Zobaczymy co powie lekarz :( ogólnie bliżej mi do rezygnacji niż nadziei :(


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

Z tego co się orientuje to MTHFR MTHFR-owi nie równe, sa różne ich rodzaje. I sa dość powszechne. Odpowiednia dieta i kontrolami będziesz bezpiecznie mogła się o dziecko starać. Witaminy w formie metylowanej zbija ci homocysteinę jeśli jest za wysoka. A jesli chodzi o mutację punktowa to nie myślałaś o PGD? W razie czego polecam gdyńską invictę, dużo dobrego słyszałam. Ja jestem w invimedzie i wyniki przesyłają do Hiszpąnii. Na stronie jest info, ze wyńik w ciagu 3 dni, przed transferem znaczy ale to ściema, trzeba mrozić zarodki. P


PGS, 5 zdrowych blasteczek na mnie czeka, od stycznia pierwsze crio :)
 
reklama
Z tego co się orientuje to MTHFR MTHFR-owi nie równe, sa różne ich rodzaje. I sa dość powszechne. Odpowiednia dieta i kontrolami będziesz bezpiecznie mogła się o dziecko starać. Witaminy w formie metylowanej zbija ci homocysteinę jeśli jest za wysoka. A jesli chodzi o mutację punktowa to nie myślałaś o PGD? W razie czego polecam gdyńską invictę, dużo dobrego słyszałam. Ja jestem w invimedzie i wyniki przesyłają do Hiszpąnii. Na stronie jest info, ze wyńik w ciagu 3 dni, przed transferem znaczy ale to ściema, trzeba mrozić zarodki. P


PGS, 5 zdrowych blasteczek na mnie czeka, od stycznia pierwsze crio :)

Nie rozmawiałam jeszcze z lekarzem - wizytę mam 10.02. - nie wiem co to PDG ... laik jestem w tych sprawach totalny....


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry