reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Dzień dobry Wam wszystkim:)
Byłam dzis na usg u Holenderskich lekarzy. Tak jak sie spodziewałam nie widza nic!!!! Ani krwiaka ani tego ze jajo płodowe sie odkleja. Wszystko według nich wyglada ładnie, maluch ma 1,47 cm i szybciutko bije mi serduszko.
Nie wiem komu wierzyc :/
Pani doktor Polka zasiała we mnie taka panikę...a oni ze wszystko gra. Bądź tu mądry.

Kropelko a może był sobie maleńki krwiaczek i się wchłoną. Grunt, że teraz jest ok. Nie denerwuj się na lekarkę ze była dokładna, przecież nie straszyła tylko kazała się na wszelki wypadek oszczędzać. Lepiej chyba tak niż odwrotnie... A takie krwiaczki to całkiem częsta sprawa.
 
Kropelko a może był sobie maleńki krwiaczek i się wchłoną. Grunt, że teraz jest ok. Nie denerwuj się na lekarkę ze była dokładna, przecież nie straszyła tylko kazała się na wszelki wypadek oszczędzać. Lepiej chyba tak niż odwrotnie... A takie krwiaczki to całkiem częsta sprawa.
Tez tak pomyslałam ze mogl sie wchłonąć, bo od razu zaczęłam brać Duphaston No a to było 4 dni temu.
Ale jajo płodowe chyba od tak sobie sie nie przykleiło z powrotem.
Nie jestem zła na Panią doktor. Wydaje mi sie ze to jednak Holendrzy duzo bagatelizują.
To 7 tydzien a ja ze szpitala juz dostałam wyprawkę dla dziecka. No ręce opadają...
 
Hej dziewczyny dawno się nie odzywałam ale ciężko przechodzę to czekanie... moja beta dalej słabo rośnie mimo w 11dpt -12 13dpt - 25 lekarka dalej kazała brać tabletki i dzisiaj miałam usg 20dpt niestety na usg nie było widać nic oprócz napuchnietej macicy. Zrobili mi bete i wynik 267 i lekarka dalej kazała brać leki i we wtorek mam zrobić kolejne usg i znowu czekanie:/ dziewczyny pomóżcie nie wiem co myśleć:/

Napisane na SM-G925F w aplikacji Forum BabyBoom

No to szykują się stresujące Święta. Ale przynajmniej będziesz z rodziną przez i to oczekiwanie szybciej ci minie. Bardzo trzymam kciuki.
 
Tez tak pomyslałam ze mogl sie wchłonąć, bo od razu zaczęłam brać Duphaston No a to było 4 dni temu.
Ale jajo płodowe chyba od tak sobie sie nie przykleiło z powrotem.
Nie jestem zła na Panią doktor. Wydaje mi sie ze to jednak Holendrzy duzo bagatelizują.
To 7 tydzien a ja ze szpitala juz dostałam wyprawkę dla dziecka. No ręce opadają...

No ale przecież nie wiesz na ile się odklejało. Może odrobinę na tej powierzchni co był krwiaczek. Albo może chodziło jej o to, że jak jest krwiak to jest spore ryzyko odklepania się w tym miejscu. Może dopiero zaczynało się to odklejanie. Te tkanki tak szybkością regenerują że wszystko możliwe. Grunt, że jest dobrze teraz. Zobacz, zaraz święta i NY, jeszcze kolejne dwa tygodnie i wyogladają ci młodego albo młoda na wszystkie strony na prenatalnych, zobaczysz jak sobie fika ;)
Jak czujesz, ze nie wytrzymasz tyle to znajdź najbardziej doświadczonego diagnostę od usg, z dobrym sprzętem w swojej okolicy i idź do niego za tydzień czy po NY.
 
Hej dziewczyny dawno się nie odzywałam ale ciężko przechodzę to czekanie... moja beta dalej słabo rośnie mimo w 11dpt -12 13dpt - 25 lekarka dalej kazała brać tabletki i dzisiaj miałam usg 20dpt niestety na usg nie było widać nic oprócz napuchnietej macicy. Zrobili mi bete i wynik 267 i lekarka dalej kazała brać leki i we wtorek mam zrobić kolejne usg i znowu czekanie:/ dziewczyny pomóżcie nie wiem co myśleć:/

Napisane na SM-G925F w aplikacji Forum BabyBoom
Nie umiem Ci pomóc, ale wiedz, że moje serce jest blisko Twojego. Ja jutro idę na kolejną betę 15 dpt. I mam złe przeczucia. Nie mam nawet najmniejszych objawów ciąży. Brzuch jakby ćmił. Ostatnia beta w 9dpt to 48,3. Bardzo się denerwuję i chce mi się płakać cały dzień dzisiaj. Przecież cud już się niby zdarzył a jednak nic nie jest na pewno. To czekanie to koszmarny półsen. Czuję się zawieszona, rozmyta. Może to chociaż odrobinę pocieszające, że nie jesteś sama. Ściskam. Przecież ta karta musi się kiedyś odwrócić dla nas.
 
reklama
Jestem juz po wizycie :)
Synus rozwija sie prawidlowo wazy juz 622g szyjka dluga zamknieta 36 mm. Maluszek dzis chowal buzke zakrywal raczkami jak otwieral buzie to widzialam nawet jezyczek.
Najwazniejsze ze wszystko jest ok bo bardzo sie balam dzisiejszej wizyty bo przewrocilam sie i upadlam na brzucho.
 
Do góry