Menu
Co nowego?
reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

U mnie dodatkowo dochodzi totalny brak zaufania do holenderskich lekarzy. Niby wiedza co robią ale po in vitro opieka jest tu żadna. Z czym bym tylko nie zadzwoniła to wszystko jest normalne podczas gdy nawet na tym forum duzo z Was pisze co normalne nie jest. Zaparcia? Jak najbardziej...to znaczy ze ciąża, kilka dni pozniej biegunka? Tez dobrze.

Nie wspomnę juz w ogole o progesteronie, gdy zapytalam czy moge brac go dluzej lekarka sie zirytowala I mowi ze tylko po transferze mrozaczkow na naturalnym cyklu daja do 12 tygodnia.
Na kazdym jednym forum piszą ze powinno byc odwrotnie.
Wiec i tak go biorę, co dostarcza mi dodatkowego stresu bo czuje ze robie cos wbrew lekarzom a nigdy nie wiadomo kto ma racje.
Tak wiec psycholog w moim przypadku to uzasadniona rada.
 
reklama
Kropelka30 pisze:
U mnie dodatkowo dochodzi totalny brak zaufania do holenderskich lekarzy. Niby wiedza co robią ale po in vitro opieka jest tu żadna. Z czym bym tylko nie zadzwoniła to wszystko jest normalne podczas gdy nawet na tym forum duzo z Was pisze co normalne nie jest. Zaparcia? Jak najbardziej...to znaczy ze ciąża, kilka dni pozniej biegunka? Tez dobrze.

Nie wspomnę juz w ogole o progesteronie, gdy zapytalam czy moge brac go dluzej lekarka sie zirytowala I mowi ze tylko po transferze mrozaczkow na naturalnym cyklu daja do 12 tygodnia.
Na kazdym jednym forum piszą ze powinno byc odwrotnie.
Wiec i tak go biorę, co dostarcza mi dodatkowego stresu bo czuje ze robie cos wbrew lekarzom a nigdy nie wiadomo kto ma racje.
Tak wiec psycholog w moim przypadku to uzasadniona rada.
Kliknij żeby rozwinąć...

Mnie lekarz powiedział że do czasu usg serduszkowego należy brać progesteron. Nie wolno przestac. Także ja uznaje że jest to konieczne i 3x 200 dzień w dzień:-) a jak już wspominałam w poprzedniej ciąży lekarz prowadzący stosował go u mnie do ok. 20-22 tygodnia .
 
Kropelka30 pisze:
Czesc kobietki.
Powiedzcie czy ktoras z Was ma ataki paniki ze strachu przed utrata ciąży? Jestem 24 dni po transferze, dopiero za dwa tyg usg. Dzis poczułam ból w ramionach i szyi (pod obojczykiem) i normalnie zamarłam bo słyszałam ze to zwiastun poronienia.
Mam taki niepokój w sobie ze szok... tez tak macie czy potraficie myślec pozytywnie?
Kliknij żeby rozwinąć...

Mam tak samo , nie mam objawów ciąży w ogóle ostatnio nawet piersi nie bolą .
Codziennie myślę czy wszystko ok . Tym bardziej że jedna ciąża pozamaciczna za mną.
Od wizyty do wizyty i tak 9 miesięcy :yes:
Na szczęście ja kolejną mam we wtorek.
 
Rustynka pisze:
Mam tak samo , nie mam objawów ciąży w ogóle ostatnio nawet piersi nie bolą .
Codziennie myślę czy wszystko ok . Tym bardziej że jedna ciąża pozamaciczna za mną.
Od wizyty do wizyty i tak 9 miesięcy :yes:
Na szczęście ja kolejną mam we wtorek.
Kliknij żeby rozwinąć...
Nie martw się:) ja prócz tego,że od czasu do czasu mam mdłości, nie mam żadnych objawów :)
A piersi to bolały mnie po pozytywnej becia chyba z max 3 tyg. A teraz cisza :)
Moja siostra po 3 ciazach (moja wyrocznia troche),mówi że na szczęście piersi nie bolą cała ciążę :)


Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry