reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Ano niestety. Takie realia.... nie wszedzie tak jest ze trzeba wozic komorki ale w szpitalu gdzie mialam punkcje nie ma laboratorium embriologicznego.
Tak wiec oprócz stresu z samym pobraniem komórek doszedł jeszcze ten zeby dojechać z miejsca na miejsce z kuferkiem podłączonym pod wejście na zapaniczke. Jechał biedaczek jak z dusza na ramieniu i po takim stresie sam musiał oddac nasienie wiec....:/:/:/ teraz nawet niechętnie o tym mówi.
Dodam ze przez cały czas trwania mojego leczenia nie przypominam sobie żebym miała robione jakies badania hormonalne pod względem najważniejszych kobiecych hormonów czy prolaktyny.
Natomiast wczoraj musiałam jechac na krew zbadać chyba wszystkie enzymy wątrobowe, hematokryt, urea, natrium, kalium...nie wiem nawet po co:(
Każda wizyta wyliczona co do minuty, często jest tak ze nie zdążę o wszystko wypytać, a potem szperam pol dnia w internecie. Nie czuje sie z ich strony doinformowana. Wiecej dowiedziałam sie z forum:)
Ti przykro nie dosc ze kazde podejscie dla nas to ogromny stres to jeszcze takie podejscie. U nas u lekaeza siedze tyle ile mi potrzeba jak wszystkiego sie dowiem to jeszcze przed zakonczeniem wizyty lekarz pyta sie czy jeszcze mam pytania. To jest duzy plus :)
 
Ja miałam 4 transfery i zaraz po ubierałam się i szlam na konsultacje do lekarza (rozpiska leków, pogawędka i zdjęcie kropka), a wcześniej siusiu. Lekarz powiedział, ze nie ma żadnych medycznych wskazań do leżenia zaraz po transferze oraz, ze nie zwiększa ono powodzenia. Podobno w Pl tylko 3 kliniki wciąż stosują leżenie po transferze.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Ja nie twierdze ze sa jakies wskazania medyczne do lezenia czy tez nie lezenia po teansferze ja z takim podejsciem kliniki czuje sie bezpieczniej pewniej ze nie jestem wlasnie traktowana jak numerek ciach prach podali dowidzenia . Mi z tym lepiej i tyle
 
Ja miałam 4 transfery i zaraz po ubierałam się i szlam na konsultacje do lekarza (rozpiska leków, pogawędka i zdjęcie kropka), a wcześniej siusiu. Lekarz powiedział, ze nie ma żadnych medycznych wskazań do leżenia zaraz po transferze oraz, ze nie zwiększa ono powodzenia. Podobno w Pl tylko 3 kliniki wciąż stosują leżenie po transferze.

Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

U nas też od razu do pionu, ubrać się i do domu (po drodze oczywiście WC). Już na początku nam lekarz powiedział, że jak chcemy, to mogę sobie leżeć, ale nie zwiększy to szans na powodzenie. Więc nie leżałam i trzy razu się udało (w tym jedna ciąża biochemiczna - ale do zagnieżdżenia doszło we wszystkich przypadkach). Ja sądzę, że to raczej na psychikę działa niż na fizjologię / biologię.
 
Witam,
Dzisiaj zrobiliśmy 3 test beta hcg i wynik chyba dobry :)

9dpt - 34,1
11dpt - 61
13dpt - 152,1

Według kliniki jest super i trzeba czekać na usg :) jak sądzicie?? Można się pociuchutku cieszyć?
Mozna skakac do gory z radosci. Pierwszy etap za wami teraz czekanie na drugi czyli pukanie serduszka.
Boze jak ja bym chcisla zeby nam tez tak sie udalo przy 3 podejsciu ze jednak nasienie m da rade a nie dawcy. Wasz przypadek troszke mnie podniusl na duchu ze moze jeszcze nie wszystko stracone i jest szansa zeby dzidzia ktora bedziemy kiedys mieli byla z naszego wspolnego dna :*
Gratuluje i trzymam kciuki za dalszy rozwoj malenstwa
 
reklama
Do góry