No wlasnie z tymi lekami to bralam caly czas magnelle i wit D i femibion Natal 1 i DHA;
do punkcji rowniez Q10, przed transferem i po relanium i od transferu nospe a po punkcji Crinone.
No i ananas i orzechy brazylijskie podjadalam
A co dziwne prof napisal ze teraz mam nie brac Crinone (czyli zadnego progesteronu!)
Czy to nie dziwne? przeciez cialko zolte nie produkuje po transferze progesteronu! Co robic?
Do tego mam przyjechac za 2-5 tyg na wizyte (a mam 500km). Czy to jeszcze wizyta zwiazana z in vitro - w pakiecie czy to juz prowadzenie ciazy bo nie orientuje sie? Mial ktos tak?
Raczej prowadzic ciaze bede w moim miescie bo dojezdzac 500km to sporo czasu i kasy.