A ja nie wiem co robić. Poradźcie mi dziewczyny. U nas czynnik męski, przede wszystkim mały % plemników o prawidłowej morfologii. Nie raz było 0%, najlepszy wynik wczesną wiosna -3,2 ale w czerwcu już 1,6 a 3 tygodnie temu 0,86. A teraz dodatkowo maż złapał choróbsko. Antybiotyk bierze od tygodnia, zapalenie oskrzeli, zapalenie zatok. U mnie na bólu gardła sie skończyło. A tak uważaliśmy żeby żadnych leków nie brał co by mogły mu nasienie zepsuć
Poza tym smarował się taka maścią antygrzybiczą bo miał objawy lekkiej infekcji drozdzakowej ale zdaje się ze go ta maść uczciła. Dopiero kilka dni temu mi się pochwalił, takie nadżerki. Zaprowadziłam do dermatologa, kazał tamtą maść odstawić i przypisał smarowidło ze sterydem :/ Efekt natychmiastowy, w dwa dni te ranki sie prawie wygoiły, ewidentnie uczulają go ta pierwsza maść... ale doszło smarowanie sterydem :/
Najgorsza ta infekcja dróg oddechowych i antybiotyk. I inne leki :/
31 mam wizytę przed stymulacją (przesunełam termin, najpierw miało być 26 ale w poprzednim cyklu wyjątkowo okres mi sie spoźnił o całe 5 dni. A że dr kazał mi być w tygodniu przed okresem to zmieniłam wizytę na 31) No i tak sie zastanawiam czy ta wizyta ma w ogóle sens w tym momencie. Przejdę cała ta stymulację, pobiorą jajka, podobno lekarz spodziewa sie dobrego jajobrania a potem prawie nic sie nie zapłodni
.
My zresztą mieliśmy decydować się na badanie zarodków a nie wyobrażam sobie tego robic jak by miał być taki jeden zarodeczek. Nie wiem co robic, odwołać ta wizytę i poczekać mimo że wszystkie badania mam na teraz porobione? A moze zrobić jeszcze raz badanie nasienia - tylko czy teraz przed wizyta,zanim zaczniemy stymulację czy moze przed zapłodnieniem i ewentualnie zamrozić oocytu jak by było bardzo kiepsko.
Napisane na iPad w aplikacji
Forum BabyBoom