reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Dziewczyny mam juz swojego Kropka :) Sam transfer to chwila moment, więcej oczekiwania niz samej roboty ;) Mąż był ze mna, embriolog jeszcze od siebie dodał,ze nasienie słabiutkie :( ale ze z tym sobie jakoś poradził,bo komórki były ładne :) na 20 pobranych 13 było dojrzałych, 6 zapłodnili i w tym mamy dwie blastki i jedna morulę poki co. Tzn ta jedna blastka to juz moj Kropek :) Teraz sobie leżę i odpoczywam, do domu wracamy dopiero jutro.
 
Dziewczyny mam juz swojego Kropka :) Sam transfer to chwila moment, więcej oczekiwania niz samej roboty ;) Mąż był ze mna, embriolog jeszcze od siebie dodał,ze nasienie słabiutkie :( ale ze z tym sobie jakoś poradził,bo komórki były ładne :) na 20 pobranych 13 było dojrzałych, 6 zapłodnili i w tym mamy dwie blastki i jedna morulę poki co. Tzn ta jedna blastka to juz moj Kropek :) Teraz sobie leżę i odpoczywam, do domu wracamy dopiero jutro.
Super! To teraz zaciskaj nogi i odpoczywaj :)

Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Nieagatko teraz mysle czy w poniedzialek progesteron bedzie na tyle ok, zeby transfer sie odbyl na swiezo. W ogole modle sie zeby cos sie zaplodnilo.
 
we wtorek jednak ide na wizyte, zobaczymy co powiedzą.

z tym l4 w ciąży to bardzo indywidualna sprawa :-) np moja koleżanka całą ciążę wymiotowała - jakby pracowała w restauracji to raczej ciężko :p moja mama pracowała całą ciążę - z pracy pojechała autobusem na porodówkę, tylko do domu zadzwoniła, żeby jej torbę przywieźć z rzeczami :). Ja, jeśli uda mi się dojść do takiego punktu pewnie będę chciała l4 bo mam strasznie stresującą pracę i zespół gilberta, a to nie jest chyba za dobre dla ciąży :/
 
Dziewczyny mam juz swojego Kropka :) Sam transfer to chwila moment, więcej oczekiwania niz samej roboty ;) Mąż był ze mna, embriolog jeszcze od siebie dodał,ze nasienie słabiutkie :( ale ze z tym sobie jakoś poradził,bo komórki były ładne :) na 20 pobranych 13 było dojrzałych, 6 zapłodnili i w tym mamy dwie blastki i jedna morulę poki co. Tzn ta jedna blastka to juz moj Kropek :) Teraz sobie leżę i odpoczywam, do domu wracamy dopiero jutro.
Gratki kochana trzymam kciuki zeby dobrze sie wgryzl :)
 
reklama
Marzen mi wogole progesteronu nie badali. Od dnia punkcji dostalam 600mg progesteronu na dobe i tak mam brac do nastepnej wizyty - 3 tyg po transferze.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry