reklama
lolitka200 dziekuje za info nawet nie wiesz jakie to dla mnie wazne, ale oczywiscie ze tak wsio sie zgadza zawsze mialam pecherzykowate jajniki a jak zaczynalam stymulke to bylo na usg widac z 15 na kazdym no ale wyhodowalam 10 takze reszta pewnie popekala i sie wylalo, ale dzis juz lepiej znacznie bylam w labie puscilam sobie betke i przyrasta dzis juz 291 takze jestem narazie spokojna a progesteronu to normalnie w koncu nie sprawdzilam bo byl taki wysoki ze nie dalo sie go rozcienczyc takze wsio oka narazie;-) tylko teraz zaczal mnie strasznie kluc lewy jajnik auuuuu............
juditka nic nawet nie wasz sie martwic ja w czasie stymulki musialam przez 8 dni wybrac silny antybiotyk bo mialam zapalenie oskrzeli z ktorym walczylam z miesiac, wiele osob twierdzi ze nieraz jak organizm lekko oslabiony to zaskakuje ja mialam zawsze bardzo silny zdrowy organizm i mozliwe ze bronil sie tez przed ciaza a jak sie przeziebilam - obrona spadla i jest ciaza
juditka nic nawet nie wasz sie martwic ja w czasie stymulki musialam przez 8 dni wybrac silny antybiotyk bo mialam zapalenie oskrzeli z ktorym walczylam z miesiac, wiele osob twierdzi ze nieraz jak organizm lekko oslabiony to zaskakuje ja mialam zawsze bardzo silny zdrowy organizm i mozliwe ze bronil sie tez przed ciaza a jak sie przeziebilam - obrona spadla i jest ciaza
lolitka200
Wiem tyle,ze nic nie wiem
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2008
- Postów
- 5 510
tymka - no te male ci mogly nie popekac. u mnie do tej pory nie popekaly (co sie rzadko zdarza) i wlasnie teraz mam przez nie problemy w ciazy. zostalo ok 6 pecherzy ktore nie pekly i porobily sie cysty z nich... ale najczesciej one pekaja w I trymestrze wiec nie masz co sie martwic. wazne ze beta rosnie.
M
mistle
Gość
Witajcie,
Jestem tu nowym użytkownikiem, a do tego niedawno zupełnie przypadkiem dowiedzialam sie ze moja jedyna szansa na dziecko jest in vitro :-(
Poki co robię co mi każą: badania, dieta, psycholog... Chyba poddaję się temu nie zadając zbyt wiele pytań, bo wciąż jestem oszołomiona informacją o mojej niepłodności :-(
Chciałabym Was zapytać czy macie jakieś opinie o klinice Novum w Warszawie.
No i czytam, że robicie kolejne i kolejne transfery... Ile to trwa? W nieskończoność? Do skutku?
Będę wdzięczna za kilka słów otuchy i jakieś informacje.
Pozdrawiam
mistle
Jestem tu nowym użytkownikiem, a do tego niedawno zupełnie przypadkiem dowiedzialam sie ze moja jedyna szansa na dziecko jest in vitro :-(
Poki co robię co mi każą: badania, dieta, psycholog... Chyba poddaję się temu nie zadając zbyt wiele pytań, bo wciąż jestem oszołomiona informacją o mojej niepłodności :-(
Chciałabym Was zapytać czy macie jakieś opinie o klinice Novum w Warszawie.
No i czytam, że robicie kolejne i kolejne transfery... Ile to trwa? W nieskończoność? Do skutku?
Będę wdzięczna za kilka słów otuchy i jakieś informacje.
Pozdrawiam
mistle
Jo.M.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Lipiec 2011
- Postów
- 1 280
joweg Cieszę się że już Ci lepiej . Trzeba walczyć ile się da żeby kiedyś nie żałować. Zobaczysz Nowy Rok przyniesie nam szczęście.
Buziaki
mistle Witamy na forum. Ja niestety nic nie wiem o Twojej klinice ale na pewno dziewczyny Ci odpowiedzą.
Jak masz jakieś pytania to możesz śmiało pytać.
Tak na prawdę nie da się odpowiedzieć ile cała procedura trwa. Jeżeli będziesz miała szczęście i uda się za 1 razem to wystarczą jakieś 2-3 miesiące. Wiadomo są przygotowania najpierw , wszystkie badania i przystąpienie do protokołu długiego albo krótkiego , potem punkcja , transfer i czekanie na cud. Ale powiem Ci jedno że to co właśnie jest najgorsze to czekanie bo niestety nie zawsze wychodzi wszystko jak by się chciało.
Jeżeli poczytałaś troszkę nasze posty to można zauważyć że łatwo nie jest i każda z nas to odrębny i inny przypadek a łączy nas to że chcemy mieć dzidziusie. Więc trzeba uzbroić się w cierpliwość i wierzyć że się uda. I jak widać po opisach dziewczyn udaje się.
Trzymam więc za Ciebie kciuki i życzę powodzenia.
szarlotka80 Witam Cię , dziękuję Ci za priv wiadomość . Na pewno z zaproszenia skorzystam jak już u Ciebie będzie po wszystkim i będziesz z dzidzią w domu. Na Święta będziesz miała super prezent , czuję że w Wigilię urodzisz.
Buziaki
mistle Witamy na forum. Ja niestety nic nie wiem o Twojej klinice ale na pewno dziewczyny Ci odpowiedzą.
Jak masz jakieś pytania to możesz śmiało pytać.
Tak na prawdę nie da się odpowiedzieć ile cała procedura trwa. Jeżeli będziesz miała szczęście i uda się za 1 razem to wystarczą jakieś 2-3 miesiące. Wiadomo są przygotowania najpierw , wszystkie badania i przystąpienie do protokołu długiego albo krótkiego , potem punkcja , transfer i czekanie na cud. Ale powiem Ci jedno że to co właśnie jest najgorsze to czekanie bo niestety nie zawsze wychodzi wszystko jak by się chciało.
Jeżeli poczytałaś troszkę nasze posty to można zauważyć że łatwo nie jest i każda z nas to odrębny i inny przypadek a łączy nas to że chcemy mieć dzidziusie. Więc trzeba uzbroić się w cierpliwość i wierzyć że się uda. I jak widać po opisach dziewczyn udaje się.
Trzymam więc za Ciebie kciuki i życzę powodzenia.
szarlotka80 Witam Cię , dziękuję Ci za priv wiadomość . Na pewno z zaproszenia skorzystam jak już u Ciebie będzie po wszystkim i będziesz z dzidzią w domu. Na Święta będziesz miała super prezent , czuję że w Wigilię urodzisz.
mistle- witaj i niestety chyba tak bedzie , jestem swiezo po pierwszym nie udanym trasferze, niby wszytsko bylo ok a moje szanse oceniano na 80% ,ale niestety teraz przygotowuje sie do transferu z mrozakow, ile to trwa pytalas ? moja pierwsza wizyta w klinice byla na poczatku lipca tego roku a trnsfer niecale dwa tyg temu, teraz musze odczekac normalnie miesiac i moge podchodzic z mrozakow ale ze swieta wystepuja i nowy rok to dwa , w styczniu podchodze ale bede probowac w nieskonczonosc poki kasy starczy..... no i radze ci sie urbroic w cierpliwosc
Jo.M.- u mnie juz dobrze , przygotowuje sie do kriotransferu i tak sie zastanawiam , jak sadzcie jakie szanse sa ? na udane crio?
Jo.M.- u mnie juz dobrze , przygotowuje sie do kriotransferu i tak sie zastanawiam , jak sadzcie jakie szanse sa ? na udane crio?
reklama
lolitka200
Wiem tyle,ze nic nie wiem
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2008
- Postów
- 5 510
joweg - szanse szansami a i tak kazdy przypadek inny. sama widzisz po sobie... nie mysl o procentach, wazne zeby mrozaki byly wysokiej klasy i tyle.
mistle - witaj. i wspolczuje tego oszolomienia pierwszego. tez tak mialam, chyba wiekszosc z nas miala. co moge obiecac to jak pierwszy szok przejdzie to wezmiesz sie w garsc i wszystko bedzie wygladalo w lepszych barwach. ile to trwa? najkrocej 2 miechy ze wszystkim jesli ci sie uda za 1 razem. jesli sie nie uda - to wtedy pozostaje czekanie miedzy cyklami. ok 3 cykli miedzy swiezymi podejsciami, a jesli masz zamrozone zarodki to mozna w kazdym miesiacu podchodzic do trasnferu.
czy sie uda za 1-ym razem? tego nikt nie wiem - ani lekarz, ani ty ani my.... IVF to loteria - czasem sie udaje szybko, a czasem swoje trzeba odczekac i placic niestety. same ivf jest dosc latwe - i bezbolesne ale psychicznie moze byc wyczerpujace i zwykle takie jest. musisz sie na to psychicznie przygotowac.
Novum to dobra klinika - oczywiscie jak zawsze niektorzy maja zle doswiadczenia ale ogolnie jest jedna z lepszych wiec pod tym wzgledem nie masz sie co martwic. niestety jest chyba nieco troche drozsza niz inne - zalezy co bedziecie robic. wazne zeby zanim sie pojdzie do kliniki to sie rozpoznac w temacie zeby byc przygotowanym, zeby wiedziec jakie pytania zadawac, zeby wlasnie NIE LECIEC z pradem jak ci kaza - bo niestety czasem naciskaja na rzeczy nie do konca konieczne wiec warto zapoznac sie i pytac wczesniej nas czy poczytac a dopiero pozniej gadac z lekarzami.
mistle - witaj. i wspolczuje tego oszolomienia pierwszego. tez tak mialam, chyba wiekszosc z nas miala. co moge obiecac to jak pierwszy szok przejdzie to wezmiesz sie w garsc i wszystko bedzie wygladalo w lepszych barwach. ile to trwa? najkrocej 2 miechy ze wszystkim jesli ci sie uda za 1 razem. jesli sie nie uda - to wtedy pozostaje czekanie miedzy cyklami. ok 3 cykli miedzy swiezymi podejsciami, a jesli masz zamrozone zarodki to mozna w kazdym miesiacu podchodzic do trasnferu.
czy sie uda za 1-ym razem? tego nikt nie wiem - ani lekarz, ani ty ani my.... IVF to loteria - czasem sie udaje szybko, a czasem swoje trzeba odczekac i placic niestety. same ivf jest dosc latwe - i bezbolesne ale psychicznie moze byc wyczerpujace i zwykle takie jest. musisz sie na to psychicznie przygotowac.
Novum to dobra klinika - oczywiscie jak zawsze niektorzy maja zle doswiadczenia ale ogolnie jest jedna z lepszych wiec pod tym wzgledem nie masz sie co martwic. niestety jest chyba nieco troche drozsza niz inne - zalezy co bedziecie robic. wazne zeby zanim sie pojdzie do kliniki to sie rozpoznac w temacie zeby byc przygotowanym, zeby wiedziec jakie pytania zadawac, zeby wlasnie NIE LECIEC z pradem jak ci kaza - bo niestety czasem naciskaja na rzeczy nie do konca konieczne wiec warto zapoznac sie i pytac wczesniej nas czy poczytac a dopiero pozniej gadac z lekarzami.
Podziel się: