Fusun, dzięki bardzo...właśnie o to chodzi..
Przychodzicie (nowe dziewczyny) często od razu pierwsze czy drugie podejście Wam się udaje w sensie, że wchodzicie na forum i zaraz jest ciąża i zawalacie ten wątek trochę swoimi przeżyciami ciążowymi..Też nikt by nie chciał, żeby ktoś uciekał skoro był tutaj od początku, jesteśmy ze sobą związane - Anika -uwielbiam i śledzę-pamiętaj! Ale mówię do innych dziewczyn...
Pamiętajcie tylko, że bardzo często dzieją się tu dramaty i ktoś wchodzi po wsparcie, a zastaje głównie wymianę zdań o ciąży......i naprawdę wtedy ciężko jest czytać o waszych "problemach" z mdłościami itd... Bo niby o czym my mamy wtedy z Wami rozmawiać tutaj...
Chcę się tylko wytłumaczyć, bo to właśnie nie chodzi o to, że nikt się nie cieszy z waszego szczęścia... tu też chodzi o inne dziewczyny i ich dramaty, które się dzieją na co dzień... To nie jest tak, że chcemy tu czytać tylko złe rzeczy. Najbardziej oczekujemy na te najlepsze. Ale nie ma co mówić - dużo za dużo tego jest...