reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

moniusia do trzech razy sztuka:-) ludziom się 6 ivf udaje, nie biadol tutaj tylko cycki do przodu, zaciśnij poślady i walcz dalej:-p Nie skupiaj się na kalendarzu bo i po co. No chyba, ze w innym celu. Np. przez rok, wyspałam się za wsze czasy - ja przez pół roku nie przespałam całej nocy. Pojechałam na wakacje - potem nie pojedziesz:-p itp.. A jak się nie uda macie plan B i wcześniej czy później będziecie tego bąbla mieć;-)

JA JUŻ 4 RAZ!!! :p Jedno Ci przez Twoją Gadzinkę chyba uciekło ;D
Nie jeżdżę na wakacje :p nie lubię, wolę robić w ogrodzie, a dziecko w wózku-marzenie :D I jak tu od tego uciec;p

'Wiem, ale nie będę wyciepywać kasy na coś co właściwie jest bez sensu w naszym przypadku.. No, bo zobacz jeśli mam drożne jajowody to właściwie być może możemy meić dziecko naturalnie;p no ewentualnie przez IUI. Bo nie ma przyczyny ;p więc wywalić kasę z kredytów już pewnie to już wolę się pomościć w łóżku :p Dla mnie podejście in vitro to jak bzyku w 14 dzień cyklu ;D Tyle, że tutaj dzień po punkcji dowiaduje sie, że nic ztego;D A tak muszę czekać do @ :p
 
Ostatnia edycja:
reklama
JA JUŻ 4 RAZ!!! :p Jedno Ci przez Twoją Gadzinkę chyba uciekło ;D
Nie jeżdżę na wakacje :p nie lubię, wolę robić w ogrodzie, a dziecko w wózku-marzenie :D I jak tu od tego uciec;p
Nie uciekać walczyć! Ja gdy zaczynaliśmy zastrzyki powiedziałam mężowi,że zrobię to tylko jeden jedyny raz, że to dla mnie zbyt trudne i za dużo mnie kosztuje. Teraz wiem,że jeśli będzie trzeba zrobię to znów. Wiele się zmieniło przez ostatnie tygodnie. Faktycznie tyle o sobie wiemy, na ile nas sprawdzono...
 
JA JUŻ 4 RAZ!!! :p Jedno Ci przez Twoją Gadzinkę chyba uciekło ;D
Nie jeżdżę na wakacje :p nie lubię, wolę robić w ogrodzie, a dziecko w wózku-marzenie :D I jak tu od tego uciec;p
słuchaj sa różne rozwiązania, i jak się uprzesz to i 6 dzieci będziesz mieć:-) życie zaskakuje naprawdę i jeszcze wszystko może się zdarzyć. Czwarta próba, fakt uciekła mi jedna, ale czasem tyle potrzeba. A teraz jakieś zmiany leków, protokołu?
 
O szajse,sorry o tym nie pomyslalam,ale nie moge tez pisac ,zebys podzielila moj los,bo brzmi jeszcze durniej:):):)

Ten maj miał być dla nas szczęśliwy i może jeszcze będzie. Piłka nadal jest w grze! ☺
Ja zaczynam myśleć o sikaczu. Na wypadek, gdybym miała ten okres dostać i nie dotrwać do bety, to może zrobię chociaż to, bo na betę zdecydowanie za wcześnie, a do piątku daleko.
 
Ten maj miał być dla nas szczęśliwy i może jeszcze będzie. Piłka nadal jest w grze! ☺
Ja zaczynam myśleć o sikaczu. Na wypadek, gdybym miała ten okres dostać i nie dotrwać do bety, to może zrobię chociaż to, bo na betę zdecydowanie za wcześnie, a do piątku daleko.
który to dpt? blastki?
 
reklama
Ale ja kochana w ten sam sposób podchodzę .. nawet bym się wkurzyła jakby mnie błagał o to, żebym podchodziła, że może się uda itd.. traktujemy to jako formalność.. u nas nic się nie dzieje, nie mam zarodków.. jak są jak za 1 razem to taka słabizna, że głowa mała.. więc jak to traktować inaczej..:) M. coraz częściej mówi czule o adopcji i to mi wystarczy, że się przekonał do tematu :)
Ale ciężko mimo wszystko się pogodzić z tym.
Może dopiero jak "odnajdziemy" te dziecko, albo ono nas to poczuję, że tak też będzie super. Narazie jest cięzko.
On mów o adopcji - no to jednak widzi ile Cię to kosztuje. Hm, adopcja jest rozwiązaniem - ale co z KD? (przepraszam, ale może jestem nie w temacie, bo od kilku dni na forum)
 
Do góry