reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

A
Zlał mnie :p On podchodzi do tego też bardzo, że to tylko formalność... w sensie, a zróbmy, wiadomo, że nic z tego, ale wykorzystajmy szansę.
Wczoraj mieliśmy zamieszanie na budowie i nerwy, więc w sumie nie było jak konkretnie, ale trochę się nastawiłam jednak na skorzystanie z tej szansy... może coś wyjdzie przy okazji ;/
A dziś rocznica naszego ślubu. Jakby udało się ivf za 1 razem to bym być może miała na dzisiaj termin... szmutno mi :(
A Ty się M nie przejmuj ! No tak, typowy facet - taka konstrukcja - są i tacy co mówią, że nie każdy musi mieć dzieci. Jak by się kilka razy położył na "samolocie", powpychał sobie tu i tam różne rzeczy .... Ale głowa do góry, miał slaby dzień, też miałam do czynienia z takim sceptycyzmem, ale nasi "M" tez to na swój sposób przechodzą, choć reakcja może nie być taka jak byśmy się tego spodziewały.
 
reklama
A

A Ty się M nie przejmuj ! No tak, typowy facet - taka konstrukcja - są i tacy co mówią, że nie każdy musi mieć dzieci. Jak by się kilka razy położył na "samolocie", powpychał sobie tu i tam różne rzeczy .... Ale głowa do góry, miał slaby dzień, też miałam do czynienia z takim sceptycyzmem, ale nasi "M" tez to na swój sposób przechodzą, choć reakcja może nie być taka jak byśmy się tego spodziewały.

Ale ja kochana w ten sam sposób podchodzę .. nawet bym się wkurzyła jakby mnie błagał o to, żebym podchodziła, że może się uda itd.. traktujemy to jako formalność.. u nas nic się nie dzieje, nie mam zarodków.. jak są jak za 1 razem to taka słabizna, że głowa mała.. więc jak to traktować inaczej..:) M. coraz częściej mówi czule o adopcji i to mi wystarczy, że się przekonał do tematu :)
Ale ciężko mimo wszystko się pogodzić z tym.
Może dopiero jak "odnajdziemy" te dziecko, albo ono nas to poczuję, że tak też będzie super. Narazie jest cięzko.
 
reklama
moniusia do trzech razy sztuka:-) ludziom się 6 ivf udaje, nie biadol tutaj tylko cycki do przodu, zaciśnij poślady i walcz dalej:-p Nie skupiaj się na kalendarzu bo i po co. No chyba, ze w innym celu. Np. przez rok, wyspałam się za wsze czasy - ja przez pół roku nie przespałam całej nocy. Pojechałam na wakacje - potem nie pojedziesz:-p itp.. A jak się nie uda macie plan B i wcześniej czy później będziecie tego bąbla mieć;-)
 
Do góry