reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Witam wszystkie staraczki:)jestem po transferze( 04.05) przez kilka pierwszych dni odczuwałam jajniki dziś zupełnie nic martwię się;/ czy to tak powinno wyglądać??? bete mam zrobić w piątek 13 ,każdy dzień trwa coraz dłużej ....ehhhh
Witaj Kajka :)
Ja też miałam transfer 04 maja. Różnica jest taka,że od wczoraj mam oznaki jak na okres i obawiam się, że nawet do bety nie dojdzie :(
Są objawy - źle, nie ma objawów- też źle...
 
reklama
dziś dla odmiany miałam zajęcia rano, więc dopiero teraz mogę napisać..

Anne, siedzisz mi w głowie! Ty i Twoje komorki - może nie wszytsko stracone i na Twoich też jeszcze mozna coś zrobić. albo po prostu pech - nie kazdy transfer się przecież udaje. rozumiem, że ze strony M wszytsko ok? nasienie super? u mnie endometrioze wykryli w czasie laparoskopii, mialas robiona? bo histero i inne takie, to czytam, ze były.

nie ogarniam tego. nie ma cienia nadziei, ze te plamienia chwilowe? :(


MArtka, czekam na wieści z wizyty:)


ja jutro rano zobaczę się z moją córką (?), oczywiscie rozne mysli przez głowę przechodzą.
 
Witaj Kajka :)
Ja też miałam transfer 04 maja. Różnica jest taka,że od wczoraj mam oznaki jak na okres i obawiam się, że nawet do bety nie dojdzie :(
Są objawy - źle, nie ma objawów- też źle...

Musi dojść bo za dużo nas to wszystko kosztuje.. do dziś byłam pełna nadziej i pozytywnej energii ,ale chyba dzis coś pękło dopadł mnie stres i obawa przed porażka..
 
nic nie mam ,zadnych bakterii

probuje sie wlasnie umowic na konsultacje do lekarza w Oldenburgu,bo z jednej strony podcielo mi to skrzydla z drugiej ukazalo nowy swiat,w ktory przestalam juz wierzyc,ze moze(raczej nie ,ale moze) moge miec jeszcze moje dziecko.


Westi,a jesli to nie Pech....moze to mialam zrozumiec i zobaczyc:)

Kurde. Szkoda tylko kasy, nerwów.. ale coś chociaż widać. Inaczej byś się nie dowiedziała, że tak sprawa wygląda. To co to może byććććććććććććć brrrrrrr
 
Laski znacie jakies sposoby na poprawe apetytu?
Przechodze koszmar. Ogolnie jestem miesozerca, w tej ciazy mi sie pomieszalo i tak mieso jest bleee i nie moge na nie nawet patrzec. Najchetniej to jadlabym rosol i lody.
W pierwszej ciazy na szczescie odrzucilo mnie od slodyczy, dalej kochalam mieso i nie mialam takich problemow. Lekarz caly czas ze ja za chuda, ze najlepiej to moze kebabika bym zjadlam albo schabowego... ja od razu o Jezu niech Pan nie mowi o miesie.
tez tak miałam jeszcze anemia przyszła i wołowinę kazali jesc... puchło w ustach fuj! ale dałam rade. Mięso to wit. B12 i Fe jedno i drugie to anemie:-( musisz się zmusić, albo bierz suplementy z żelazem i B12.
 
reklama
Do góry