reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Jeśli jutro doktorek zadecyduje o puncji w środę to odstawiamy Menopur i Bemfole i dostanę inne leki czy jak to wygląda bo ja nadal jestem pogubiona trochę;))
Jezeli zdecyduje,to jutro ostatni raz leki,wieczorem zastrzyk z hcg na pekniecie pecholi i po okolo 36 h.punkcja.Głową jadę razem z Tobą.:-)
 
reklama
W dzień punkcji poinformuja mnie czy jakaś komórka jest dojrzała i zdolna do zapłodnienia.? A 24 h później czy się coś zaplodnilo i zaczęło dzielić. ? Tak to wygląda.?
Tak prawie,powiedza ci na pewno ile pobrali,co z tego wyszło dowiesz sie na nast.dzień.tak u mnie było zawsze.
 
Tak prawie,powiedza ci na pewno ile pobrali,co z tego wyszło dowiesz sie na nast.dzień.tak u mnie było zawsze.
Chodzi mi o to czy w dzień punkcji powiedzą ile z tych 5 jest dojrzałych bo często tu czytam że ktoś miał 10 komórek z tego 7 nadających się do zapłodnienia czy ta informacje dostane w dzień punkcji . No bo skoro w piątek chcą pobrać a w niedziele podać to chyba w sobotę juz coś powiedzą czy ruszyły dzieciaki .
 
Tak powiedza zaraz po punkcji ile bylo dojrzalych komorek.Mi pani embriolog powiedziala ze wszystkich dojrzalych komorek statystycznie zapladnia sie 70%, i tak tez bylo.Jezeli pamietam dobrze to z 10 pobranych zaplodnilo sie 7.
Ewunka powodzenia.
 
Moim zdaniem nie powiedza,powiedza np.ze pobrali 5 oocytow,potem musza wyciągnąć z nich komorki,zobaczyc ktore sa dojrzale i je zaplodnia.na nast dzien powiedza ile zaplodnili i ile sie dzieli.mi nigdy takich info nie udzielali,bo to laboratoryjna,upierdliwa robota,oni je jeszcze czyszcza i to wszytstko trwa.potem je zaplodnia i po okolo 20 godz bedzie wiadomo co dalej.Nie wiem,moze w Hiszpanii te procedury inaczej wygladaja....
 
Tak powiedza zaraz po punkcji ile bylo dojrzalych komorek.Mi pani embriolog powiedziala ze wszystkich dojrzalych komorek statystycznie zapladnia sie 70%, i tak tez bylo.Jezeli pamietam dobrze to z 10 pobranych zaplodnilo sie 7.
Ewunka powodzenia.
Mi tego nigdy nie mówili,tylko ile pobrali.
 
Moim zdaniem nie powiedza,powiedza np.ze pobrali 5 oocytow,potem musza wyciągnąć z nich komorki,zobaczyc ktore sa dojrzale i je zaplodnia.na nast dzien powiedza ile zaplodnili i ile sie dzieli.mi nigdy takich info nie udzielali,bo to laboratoryjna,upierdliwa robota,oni je jeszcze czyszcza i to wszytstko trwa.potem je zaplodnia i po okolo 20 godz bedzie wiadomo co dalej.Nie wiem,moze w Hiszpanii te procedury inaczej wygladaja....
Nie byłam nigdy na tym etapie wiec jeszcze nie wiem jak to tu wygląda ale właśnie kojarzyło mi się że tu na forum tak dziewczyny pisały . Przeglądam moje sterty papierów ale tu nic na ten temat nie widzę. ...
 
Mi tego nigdy nie mówili,tylko ile pobrali.
Moze co klinika to inne procedury, ja a w zasadzie maz bo ja bylam pol przytomna dowiedzial sie odrazu po punkcji ile komorek jest dojrzalych.Przed punkcja przyszla pani embriolog i powiedziala ze jest 11 jajeczek z czego dziesiec jest prawdopodobnie dojrzalych i tak bylo, poczym powiedziala ze z tych 10 statystycznie powinno sie zaplodnic 70% co tez okazalo sie prawda.
 
reklama
Moze co klinika to inne procedury, ja a w zasadzie maz bo ja bylam pol przytomna dowiedzial sie odrazu po punkcji ile komorek jest dojrzalych.Przed punkcja przyszla pani embriolog i powiedziala ze jest 11 jajeczek z czego dziesiec jest prawdopodobnie dojrzalych i tak bylo, poczym powiedziala ze z tych 10 statystycznie powinno sie zaplodnic 70% co tez okazalo sie prawda.
Mi chyba mówili że 80 % powinno się zaplodnic a z tych wszystkich zaplodnionych 30% -50% jest zdolnych by były z tego dzieci .
 
Do góry