reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Gratuluje 48mm szczęścia!!!
Dokładnie tak jest- Ja tez nie narzekam jak mi cos dolega. Ja zniosę wszystko byle tylko maleństwo sie dobrze rozwijało. I mimo, że każdy mnie ostrzega, ze kopniaki bardzo bolą w III trymestrze to myśle ze i tak będę szczęśliwa jak dostanę w żebro czy żołądek. W końcu tyle lat na to czekałam.

Według mnie nie bola aż tak bardzo. Mi maly tylko wciskal nóżki w prawy bok i ze dwa razy zdarzyło się tak ze mnie aż zgielo ale poza tym nie bylo to nie do zniesienia. To chyba indywidualna sprawa.
 
reklama
Wiedza bardzo duzo,reszte,ktorej im nie powiedzialam doczytali w internecie.maja to tylko zostawic dla siebie i nie wiedza o dawczyni.nie wiadomo jak zycie dalej potoczy.o tym wiem tylko my dwoje.

Widzę ze jesteście cudowna rodzina:) gratuluje dzieciaczkow:) a cieszą się ze może będą miec rodzeństwo?
 
Widzę ze jesteście cudowna rodzina:) gratuluje dzieciaczkow:) a cieszą się ze może będą miec rodzeństwo?
Taaaaa,zebys nie myślała,ze my bedziemy z wozkiem zasuwac(a ja mysle...mmmhhhh i ta byscie go nie doslali do ręki)Iga,na razie nie ma tematu,jak dlugo nie bede miała potwierdzenia,podchodzimy do tego jak do etapu leczenia,a nie cudow.Rozmawiamy o wszystkim,a tego czego nie chca powiedziec i tak nie powiedza,a ja nie cisne.Mowie zawsze jak narobicie jakiegos szajsu,chce o tym szybciej wiedziec ,niz szkola albo policja zadzwoni:-pnie bylo takich sytuacji,ale wiedza o co chodzi.nie traktuje ich juz jak dzieci,idziemy w kierunku doroslych.i mamy do siebie zaufanie.dzieci trzeba ubezpieczac z gory i pozwolic uczyc sie na wlasnych bledach.do poki krew nie tryska,ja sie nie wtracam;-) ;):blink:
 
Poczekaj jak sie czkawki zaczna,u nas byly od 21 ~3 w nocy.o spaniu nie bylo mowy.:-)) :-)) :-)) :-))

Czkawka juz jest, jak ostatnio przez dwa dni nie czułam kopniaków to chociaz ta czkawka mi dawała poczucie, że wszystko ok :-) w nocy wstaje po 7-10 razy na siku, to jeszcze jak mnie czkawka i kopniaki bedą budzić pomiędzy to chyba sie zwolnię z pracy i będę spać w dzien :-D

Westi juz nie mogę sie doczekać aż dostaniesz w żebro!!! ;-)
 
Taaaaa,zebys nie myślała,ze my bedziemy z wozkiem zasuwac(a ja mysle...mmmhhhh i ta byscie go nie doslali do ręki)Iga,na razie nie ma tematu,jak dlugo nie bede miała potwierdzenia,podchodzimy do tego jak do etapu leczenia,a nie cudow.Rozmawiamy o wszystkim,a tego czego nie chca powiedziec i tak nie powiedza,a ja nie cisne.Mowie zawsze jak narobicie jakiegos szajsu,chce o tym szybciej wiedziec ,niz szkola albo policja zadzwoni:-pnie bylo takich sytuacji,ale wiedza o co chodzi.nie traktuje ich juz jak dzieci,idziemy w kierunku doroslych.i mamy do siebie zaufanie.dzieci trzeba ubezpieczac z gory i pozwolic uczyc sie na wlasnych bledach.do poki krew nie tryska,ja sie nie wtracam;-) ;):blink:

Powiem ci ze chciałabym tak dziecko wychować żeby swobodnie ze mną rozmawiali. Ja z rodzicami nie bardzo mogłam porozmawiać wiec nie bardzo wiem jak się za to zabiorę ale mam nadzieje że to samo z siebie wyjdzie i dziecko będzie miało tyle zaufania do mnie żeby tak jak mówisz najpierw mnie powiadomić zanim szkola zadzwoni. No ale mam jeszcze czas na to...
 
Powiem ci ze chciałabym tak dziecko wychować żeby swobodnie ze mną rozmawiali. Ja z rodzicami nie bardzo mogłam porozmawiać wiec nie bardzo wiem jak się za to zabiorę ale mam nadzieje że to samo z siebie wyjdzie i dziecko będzie miało tyle zaufania do mnie żeby tak jak mówisz najpierw mnie powiadomić zanim szkola zadzwoni. No ale mam jeszcze czas na to...
Powiem ci ze chciałabym tak dziecko wychować żeby swobodnie ze mną rozmawiali. Ja z rodzicami nie bardzo mogłam porozmawiać wiec nie bardzo wiem jak się za to zabiorę ale mam nadzieje że to samo z siebie wyjdzie i dziecko będzie miało tyle zaufania do mnie żeby tak jak mówisz najpierw mnie powiadomić zanim szkola zadzwoni. No ale mam jeszcze czas na to...
Ja zaczelam z moim dyskutowac i tlumaczyc,ze jak spadnie z drzewa,to jego bedzie pupa bolala,nie mnie jak mial 8 lat.a do tego czasu,chwalic,chwalic,chwalic i budowac dobry system wartosci,to sa podwaliny mocnego zycia.malo ktore dziecko,potrafi swiadomie o sobie powiedziec,jestem wartosciowych chlopcem i dam rade z tym czy z tamtym.ja przewaznie slysze,ze mama cos innego mowila...
Wszystko przed Wami!!!
 
reklama
Ja zaczelam z moim dyskutowac i tlumaczyc,ze jak spadnie z drzewa,to jego bedzie pupa bolala,nie mnie jak mial 8 lat.a do tego czasu,chwalic,chwalic,chwalic i budowac dobry system wartosci,to sa podwaliny mocnego zycia.malo ktore dziecko,potrafi swiadomie o sobie powiedziec,jestem wartosciowych chlopcem i dam rade z tym czy z tamtym.ja przewaznie slysze,ze mama cos innego mowila...
Wszystko przed Wami!!!

Właśnie jak moje bobo cos nowego zrobi to ja bije mu brawo i daje buziaka. NP dzis go prosiłam żeby dal mi buziaka i 3 razy pocałował mnie po swojemu w policzek i bilam mu brawo. Na pewno będę się starała byc lepszym rodzicem niż moja mama czy tata. No i przynajmniej 1500 razy dziennie mowie mu ze go kocham;)
 
Do góry