iga2421 nie zwróciłam uwagi
Ale może rzeczywiście, to jakiś znak.
Mam dylemat okrutny. Wiele jutro się wyjaśni, po telefonie koordynatora. Najbardziej chciałabym żeby znaleźli dla mnie miejsce tutaj u mnie w Invikcie...
Mam taka sytuację ostatnio z pracy, że ciężko mi będzie z wolnym.
Jeśli nie tutaj, to dzwonie do Novum czy się załapie. Na stronie jest info z przed kilku dni, że mają miejsca.Gdyby okazało się, że nie - to Invimed.
Proszę zatem o kciuki i pomyślne dla mnie jutro wieści.
Kochana, troskliwa mama. Dlatego właśnie ja od roku jeszcze nie zebrałam się żeby rodzicom powiedzieć. Chce im oszczędzić zmartwień, ale tez zbytniej troski, dodatkowych pytań i telefonów. Jak mam cięższe momenty, kryzys to wtedy się zbieram żeby im powiedzieć...ale jak przychodzi co do czego, to nie umiem z siebie słowa wydusić.
Ostatnio mam wrażenie, że mama zaczyna podejrzewać, że jest jakiś problem...
Będzie dobrze! Kciukasy zaciśnięte