reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

lindi - teraz tzn ze wczesniej mialas inny protokol? inny przy pco mozna stosowac tylko wtedy jak dlugi nie dziala, choc to nieczesto sie zdarza. jesli wiec mialas juz probe i stymulacja zakonczyla sie fiaskiem to moze dlatego lekarz chcial cos zmienic grajac w slepo?
 
reklama
Ja mam pco. Miałam długi protokol tzn w cyklu z tabletkami (regułom) w 21dc dostałam zastrzyk wyciszajacy (taki na d...) po 14 dniach zaczęłam brać puregon na początku w dawce 50 jednostek i 75 jednostek na zmianę i tak przez tydzień po czym okazało sie ze owszem mam dużo pecherzykow(jakieś 30), ale były małe, dlatego zwiększyli dawkę do 100j i 150j i wtedy zaczęły rosnac. W 14 dniu stymulacji miałam tylko ze 3 pecherzyki ponad 18mm pozostale po 14-15 , więc myślałam ze będzie kicha. Na koniec dostałam jeszcze 2 dawki po 75 jednostek i potem była punkcja. Pobrali 25 pecherzykow z czego bylo 22 komórki.14 sie zaplodnilo do 5 doby przeżyło 9 i tyle mam zamrożonych.
 
Lolitka ja miałam 2 iUI nieudane i teraz mnie dał na krótki protokół (od 2dc biorę zastrzyki) a w piątek albo w sobote po raz pierwszy mam punkcję.Ale nie jestem zadowolona z efektów brania Fostimonu, bo mam po 6 pęcherzyków na każdym jajniku a jeden dominujący.Bez fostimonu mam też jeden z lewego jjnika a dwa z drugiego jajnika ale nie mam tyle malutkich.Dlatego jestem wkurzona bo wygląda na to że niepotrzebnie brałam leki za około 2tys.
 
Ostatnia edycja:
Lecze się w Bratysławie bo tu mieszkam. Dzis miałam usg i wiem ze będę miała pobrany 1 pęcherzyk a może max.2. Jak tym razem się nie uda to mnie da na długi protokól.
 
A ja w tym miesiącu zaczynam nowe przygotowanie do drugiego podejścia :-)
Lolitko chciałam sie Ciebie poradzić. Miałam poprzednio krótki protokół z dawką gonalu 150 jm. Wyprodukowałam 7 komórek i lekarz powiedział, że to zadowalający wynik (tyle powinna wyprodukowac kobieta w wielku 35 lat). No ale nie mam mrozaków i tak mnie to deprymuje, że teraz wymusiłam na nim zwiększenie dawki Gonalu F na 225 jm. Sądzisz, że to może realnie przełożyć się na zwiekszęnie ilości produkowanych komórek?
 
lula - lekarz ma racje mowiac ze 7 komorek w wieku 35 lat to dobry wynik. zwiekszenie dawki gonalu niekoniecznie przelozy sie na wiecej komorek. moze ale wcale nie musi. a ty nawet bedac na 150 nastepnym razem mozesz wyprodukowac 12 komorek a mozesz i 4. ta sama dawka leku u tej samej kobiety na tym samym protokole moze dzialac inaczej w kazdym podejsciu.

wymuszajac dawke 225 mozesz ale nie musisz miec wiecej komorek. ja tez mam 35 lat:) i wiem jak jest. powiem ci ze np u mnie raz stymulka na menopurze 150 na dlugim protokole przyniosla 36 pecherzykow, a w kolejnej probie na ten samej dawce mialam tylko 4. wiec jak widzisz to jest troche zgaduj zgadula co sie stanie.
mysle ze najwazniejsze bedzie to ze jesli juz ustaliliscie dawke poczatkowa na 225, warto moze isc protokolem 'step down'. oznacza to ze masz podwyzszona dawke na poczatku stymulki w celu rekrutacji potencjalnie zwiekszonej ilosci pecherzykow przez pare dni a pozniej obnizenie dawki do 150 w celu podtrzymania tylko wzrostu tych zrekrutowanych. proces odwrotny - czyli rozpoczecie z niska dawka i stopniowe zwiekszanie bylby niewlasciwy. z kolei kontynuacja 225 cala stymulke to moze byc niepotrzebny wydatek ale to dopiero mozna zadecydowac jak sie widzi usg - ile pecherzy i jak rosna.
 
reklama
Lolitka - to co piszesz potwierdza mi trochę to co powiedział lekarz i uspokaja. On się ugiął na zwiększenie ale powiedział, że to głównie pomoże mojemu mózgowi niż faktycznie zwiększeniu. On nawet nie chce, żebym ja więcej produkowała. A ja bym jednak wolała więcej (albo przynajmniej nie mniej). Bo z nich potem niewiele zostaje zarodków ze względu na osłabione nasienie. Oczywiście zwiększenie kosztu mi się nie uśmiecha, ale faktycznie może bezpieczniej będę się czuła z 225 jm. Nie wpadłam na to, że potem przecież mozna to ewentualnie zmniejszyćw trakcie (lekarz pewnie miał to na myśli).
Dzięki :-) Czekam zatem na @ i do dzieła ! :)
 
Do góry