reklama
Tak wiem. W zasadzie cały przebieg znam. Tylko nie mam tylu tabletek.
Iga ja też nie chciałam pieczątki kliniki. Jeszcze na wizycie przed transferem rozmawiałam z moim lekarzem czy da się to jakoś ominąć. Powiedzial, ze żaden problem. I faktycznie po transferze ( o tyle dobrze, że on mi robil) wystawił mi l4 z prywatną pieczątka.
Iga ja też nie chciałam pieczątki kliniki. Jeszcze na wizycie przed transferem rozmawiałam z moim lekarzem czy da się to jakoś ominąć. Powiedzial, ze żaden problem. I faktycznie po transferze ( o tyle dobrze, że on mi robil) wystawił mi l4 z prywatną pieczątka.
A Ty jak ?to ja mam konskie dawki,zazdraszczam
Nie wiem czy jest czego.
iga2421
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Styczeń 2016
- Postów
- 1 584
Tak wiem. W zasadzie cały przebieg znam. Tylko nie mam tylu tabletek.
Iga ja też nie chciałam pieczątki kliniki. Jeszcze na wizycie przed transferem rozmawiałam z moim lekarzem czy da się to jakoś ominąć. Powiedzial, ze żaden problem. I faktycznie po transferze ( o tyle dobrze, że on mi robil) wystawił mi l4 z prywatną pieczątka.
Ooooo! Mi nie przyszło do głowy żeby o to zapytać. A teraz będę chciała szacher macher zrobić (oczywiście jeśli mi się uda crio) to zagadam z szefowa żeby tak zrobić ze niby wróciłam do pracy i znowu na zwolnienie iść ale l4 tez mimo wszystko będę brać tutaj bo szefowa pytala do jakiego lekarza chodzę i jak zobaczy inne nazwisko to się zorientuje ze tutaj takich lekarzy nie ma a mieszkam w malej miejscowości gdzie każdy kazego zna i wolałabym uniknąć plot.
reklama
Podziel się: