reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

Cześć dziewczynki :)
Anika super wiadomość i już mam banana na twarzy :) A z tym rocznikiem to się zastanowię :p
Martini nie zamartwiaj się, wszystko będzie dobrze :) musi być :)
Malina no to fajnie :) Ja wizyta dopiero 10.40, ale i tak już się niecierpliwie :)
 
reklama
Iga i Emi, ja to myślę że jak za pierwszym razem nie było problemu to z drugim też nie będzie, wiadomo wszystko się może zdarzyć ale ten pierwszy raz daje moim zdaniem przewagę że i drugi traf będzie szczęśliwy :-) :)

Wlasnie tutaj sie boje. Pojde sobie na crio na pewniaka za sie uda bo przeciez udalo sie za pierwszym razem to i teraz musi a jak bedzie klapa to ja nie wiem jak dam sobie z tym rade. Ciezko znosze porazki.
Ale wiem ze musze podejsc z optymistycznym nastawieniem bo to polowa sukcesu. Dziekuje za mile slowa wsparcia:tak:
 
Martini mozna sie martwic w granicach rozsądku :)

Dla mnie duzo nowych twarzy wiec tez wybaczcie jak cos pomylę :) ale to dobrze ! Znaczy sie udaje sie zaciazac :) i ekipa sie zmienia :)

Iga u nas problem raczej we mnie maz ma nasienie dawcy. Ale tez wszystko co mam nie tłumaczy kompletny brak ciazy

Malina - oby :) to bede musiała mini vana kupic zeby cała czwórkę zmieścić [emoji23]
 
Wlasnie tutaj sie boje. Pojde sobie na crio na pewniaka za sie uda bo przeciez udalo sie za pierwszym razem to i teraz musi a jak bedzie klapa to ja nie wiem jak dam sobie z tym rade. Ciezko znosze porazki.
Ale wiem ze musze podejsc z optymistycznym nastawieniem bo to polowa sukcesu. Dziekuje za mile slowa wsparcia:tak:
tez za pierwszym razem szłam na pewniaka, później przyszło rozczarowanie... załamka...
Ale dałam radę, kolejne trzy porażki... i też dałam radę :) więc wiem , że każda da , takie już jesteśmy , silne baby :tak:
 
tez za pierwszym razem szłam na pewniaka, później przyszło rozczarowanie... załamka...
Ale dałam radę, kolejne trzy porażki... i też dałam radę :) więc wiem , że każda da , takie już jesteśmy , silne baby :tak:
To ja za pierwszym razem miałam mieszane odczucia tak pół na pół - rozczarownie, ale drugim razem już na pewniaka i znów rozczarowanie i później kolejna porażka... Ale zrobiłam sobie 4 m-ce przerwy i wracam do gry :) Wiadomo, że są chwile słabości i masz ochotę dać spokój. Ale jak czytam Was i kolejne z nas są w ciąży to jest kolejny powód do walki :) W końcu i mi się uda :D Będę walczyć i teraz już wiem, że się tak łatwo nie poddam :)
 
Martini mozna sie martwic w granicach rozsądku :)

Dla mnie duzo nowych twarzy wiec tez wybaczcie jak cos pomylę :) ale to dobrze ! Znaczy sie udaje sie zaciazac :) i ekipa sie zmienia :)

Iga u nas problem raczej we mnie maz ma nasienie dawcy. Ale tez wszystko co mam nie tłumaczy kompletny brak ciazy

Malina - oby :) to bede musiała mini vana kupic zeby cała czwórkę zmieścić [emoji23]

Chyba najgorzej jest jak nie wiadomo gdzie lezy problem. Moj M. wyniki badan nasienia przyplacil depresja ale na szczescie najgorsze chwile juz za nami.Zawsze mu powtarzalam ze chocby byl tylko jeden plemniczek to lekarze go znajda i bedzie dzidzia. No i wlasnie siedzi mi na kolanach maly klon meza:-) :)
 
To ja za pierwszym razem miałam mieszane odczucia tak pół na pół - rozczarownie, ale drugim razem już na pewniaka i znów rozczarowanie i później kolejna porażka... Ale zrobiłam sobie 4 m-ce przerwy i wracam do gry :) Wiadomo, że są chwile słabości i masz ochotę dać spokój. Ale jak czytam Was i kolejne z nas są w ciąży to jest kolejny powód do walki :) W końcu i mi się uda :D Będę walczyć i teraz już wiem, że się tak łatwo nie poddam :)

Wczoraj jakos to Kate napisala ze ci ktorzy sie nie poddaja w koncu dostaja to czego chca. I ja wam dziewczynki zycze zeby i was spotkalo to szczescie.
 
reklama
Do góry