reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Nie możesz tak myśleć ze nie powinniście miec dzieci! Gdyby kazda z nas wychodzila z takiego założenia to nikt by nie walczyl o swoje szczęście. Ratuj swoje małżeństwo i moim zdaniem powinniście zrobić tak jak anne mówi z tymi komórkami. Zostań z nami na forum będziemy się wspierać.
 
reklama
Właśnie tak rozmawiałam z Mężem i stwierdziliśmy ze pingwinki zostawimy na razie, zapiszemy sie do OA bo nie mamy już czasu myśleć i spróbujemy z komórkami dawczyni, jak się nie uda to jeszcze raz z Mamą zastępczą, a w między czasie będziemy starali się o adopcję...
Miliarderami nie jesteśmy pisałam, ze sprzedaliśmy mieszkanie, na które ciężko przez lata pracowaliśmy zawsze chcieliśmy mieć duże miszkanie dla dzieci więc już nam nie zależało...

Tylko ze lekarz cały czas powtarza że komórki od dawczyni nic nie dadzą bo to nie wina zarodków ...
Ale cóż spróbujemy i tak...

Iga- przepraszam za moją reakcję, ale zazwyczaj ludzie uważają nas za wariatów, a my tylko chcemy spełnić nasze marzenie i chwytamy się czego się da, mieliśmy nadzieje bo mamy kontakt z parami którym surogatka urodziła dziecko i wszystko obyło się bez komplikacji, ale niestety my mamy jakiegoś pecha, może faktycznie nie mamy mieć dzieci ...
Monika ja Cie rozumie i nie krytykuje Waszego wyboru. Kazdy ma inny charakter i psychike i kazdy dokonuje swoich wyborow. Jedni wola komorki dawczyni, inni surogatke. Szanuje Twoj wybor i nie bede Cie krytykowac.
Jesli chodzi o surogatke, to ja bym sie bala, ze potem jej sie odwidzi i nie zobacze juz swojego dziecka.
Wolalabym juz adopcje komorki, bo to zawsze bezpieczniejsze, a jak bedziesz sama nosic pod serduszkiem to tak pokochas ze zapomnisz ze jest to obca komorka;)
Z ciekawosci jakie mialas wysokie nk i allo mrl?
 
Właśnie tak rozmawiałam z Mężem i stwierdziliśmy ze pingwinki zostawimy na razie, zapiszemy sie do OA bo nie mamy już czasu myśleć i spróbujemy z komórkami dawczyni, jak się nie uda to jeszcze raz z Mamą zastępczą, a w między czasie będziemy starali się o adopcję...
Miliarderami nie jesteśmy pisałam, ze sprzedaliśmy mieszkanie, na które ciężko przez lata pracowaliśmy zawsze chcieliśmy mieć duże miszkanie dla dzieci więc już nam nie zależało...

Tylko ze lekarz cały czas powtarza że komórki od dawczyni nic nie dadzą bo to nie wina zarodków ...
Ale cóż spróbujemy i tak...

Iga- przepraszam za moją reakcję, ale zazwyczaj ludzie uważają nas za wariatów, a my tylko chcemy spełnić nasze marzenie i chwytamy się czego się da, mieliśmy nadzieje bo mamy kontakt z parami którym surogatka urodziła dziecko i wszystko obyło się bez komplikacji, ale niestety my mamy jakiegoś pecha, może faktycznie nie mamy mieć dzieci ...

monika czy ty juz jestes w okresie menopauzy??? nie masz okresu itp??? to dlaczego nie mozesz niby urodzic dziecka od dawczyni komorki?
 
Hej laski!

Monika - ja Ciebie podziwiam kobieto!!! Masz niesamowitą siłę, ja nie wiem co ja bym zrobiła na Twoim miejscu, serio nie mam pojęcia! Trzymam za Was kciuki, i mam nadzieję, że doczekasz się swojego małego cudu. Życzę Wam tego z całego serca :*

Iga - masz 7 miesięcznego dzidziusia??? Synek czy córcia?

Annemarie - przepraszam, że pytam, ale masz syna 15 - letniego z naturalsa??

A ja już lepiej się czuję, tzn wzdyma mnie, ale przynajmniej nie boli mnie wszystko przy tym. Myślicie, że to po punkcji tak mam, czy od progesteronu? I czy to kiedykolwiek minie??
 
Hej wam Kochane staraczki nie było mnie tu prawie poł roku, po 3 nieudanych in vitro zrobilam sobie przerwe widze ze sie dzieje
biggrin.gif
podczytytuje was caly czas ale do napisania sklonila mnie historia naszej moniusi i nowej moniki1134.

Czytając sytuacje moniusi, która jest bardzo mloda a ma tak słabe kmórki pomyslalam ze jednak może u mni tez nie tylko wiek 40 i endomentrioza ale może cos glebiej siedzi w tym ze mam niedorzalych komórki, zwróciłam uwage ze jednak te proporcje LH i FSH są zachwiane i prolaktyna jest za wysoka umowiłam się do endokrynologa wiem ze wiele kobie po regulacji hormonw zachodzi w ciaze. Moniusia może spróbuj w tym kierunku idz do endokrynologa ja zobacze co mi dr powie ale spróbuje.

Podczytuje tez drugie forum i właśnie Artivimedzie kobieta zaszla w ciaze po adopcji zarodków mysle ze jak tylko spałce kredyt za in vitro to zdecyduje się na taka właśnie adopcje.

Mysle ze to jest szansa dla wielu z nas adopcja zarodka ponieważ po 40 ja już nie mam mozliwosci adopcji dziecka.

Monika1134 może rozwazysz taka mozliwość ale teraz napisze cos bardzo niepoprawnego politycznie może jednak tego potrzebujesz skoro w zyciu realnym nikt Cie nie potfafil powtrzymac. Widzisz branie kredytu jak wiele z nas zrobiło , który jestesmy w stanie splacic to duze obciazenie ale to co Ty zrobiłas to istne szlenstwo przeciez jak będziesz mieć dziecko to tez trzeba mu zapewnic byt , mniemam ze w osrodku adopcyjnym tez maja okreslone wymogi.To Twoj wybór ale moje zdanie pozdrawiam Was wszystkie zycze wszystkim dziewczynom powodzenia w staraniach szczegolnie tobie Ann i gratukacje dla wspanialej Hess :biggrin2:
 
agatek wzdęty brzuchol i dyskomfort po punkcji to raczej standard ;) Przejdzie!
Chociaż, jesteś przecież w ciąży, a podobno wzdęcia i zaparcia mogą w tym czasie dokuczać. Musisz uzbroić się w cierpliwość :)

inga witaj! :)
Ja adopcję zarodka jak najbardziej popieram...Czy to jest u nas, w PL legalne?

edit:
doczytałam
" W Polsce możliwe jest zapłodnienie nasieniem obcego dawcy, wykorzystanie przez parę własnego nasienia i komórki jajowej obcej kobiety oraz adopcja zarodka pozostawionego przez inną parę w klinice. Najczęściej rodzice, którzy doczekali się już dziecka dzięki in vitro i nie planują więcej potomków, przekazują swoje zarodki do adopcji."
Link do: Adopcja zarodków
 
Ostatnia edycja:
Witaj najki kupe miesiecy :biggrin2:tak oczywiście wiekszosc klinik to robi wszytko jest zgodne z prawem i dokladnie uregulowane jak wejde w temat głebiej opisze narazie podczytuje o udanym transferze kobieta po 40 po strasznych przejsciach kilku in vitro otrzymala 3 zarodki. Pierwszy transfer się nie udal pisala ze konczy walkę ale za drugim razem sie udalo:biggrin2:jakos mi to skrzydel dodalo:laugh2: juz wierc brzuch mezusiowi
 
No i super!!!! Jeśli to jest zgodne z Waszym przekonaniami to trzeba próbować aż do skutku!!!!
Odzywaj się częściej :))) Daj znać jaka decyzja i co dalej! POWODZENIA :))))
 
reklama
annemarie mam okres ale już inny skąpy i występuje co ok 35-40 dni. Wcześniej normalnie miałam miesiączkę co 26 dni.
Tak jak już pisałam lekarz twierdzi ze problem jest z zagnieżdżeniem/donoszeniem zarodka, a nie widzi problemu po stronie samych zarodków, tak jak pisze wyżej poddaliśmy się nawet badaniom PGN oraz NGD one również potwierdzają że z zarodkami było dobrze, więc idąc tym tropem nasze zarodki czy inne wyjdzie na to samo.

Monika:biggrin2: co to za lekarz,skad???,bo z tego co rozumiem to on jeden ma takie "optymistyczne " podejscie do sprawy.
Napisze Ci to jeszcze raz,bo mam wrazenie ,ze niekoniecznie chcesz zrozumiec.Twoje komorki jajowe maja 39 lat,od 20roku zycia zaczynaja sie starzec od 35 dochodzi do tego cala masa getetycznych chorob ,ktorych nie jest nikt w stanie zdjagnozowac.Dzieje sie to samo co u mnie,masz piekne komorki,zarodki a w macicy padaja.Nawet ,zakladajac wersje ,ze genetycznie sa ok (w co w zyciu nie wierze) sa po prostu za stare na to ,zeby cos z nich jeszcze bylo.To ,ze nie ma zagniezdzenia,nie ma absolutnie nic wspolnego ze skapym okresem,wartosci hormonow i grubosc endo musza sie zgadzac.Jakie jest twoje AMH ??? tego nie znalazlam.
Wiem,jak trudno pogodzic sie z rzeczywistoscia,ze nasz CZAS juz minal,ale na cale szczescie sa inne opcje,ktore daja nadzieje na dziecko.Masz mase badan ktore jasno wskazuja ,ze jestes zdrowa dla mnie to kolejny powod ,zeby wstac z kolan,zmienic kierunek myslenia i poszukac lekarza ,ktory bedzie chcial Wam naprawde pomoc,a nie skasowac i wpakowac w ogromne klopoty.Staram sie jak moge zmienic troche twoje podejscie do sprawy,Bardzobym chciala juz wkrotce uslyszec jakies optymistyczne wiesci ,troche nadzieji w twoim glosie.Wczoraj myslala,ze to szalenstwo co zrobilisscie,dzisiaj mysle ,czy sama bym sie tak daleko nie posunela.??? Nie wiem ,wiem jedno,ze gdyby przy pierwszej stymulacji lekarz by mi powiedzial ze mam jest "jajecznice na snadanie" bo to pomoze tez bym jadla.:-) :):-) :):-) :)Dzisiaj bym sie puknela w glowe .Bo wiem jak to funkcjonuje.I mysle ,ze Ty przez lata tez sie wiele nauczylas,


Agatek -naturals z wpadka :biggrin2::biggrin2::biggrin2:
 
Do góry