reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Ooo proszę jaki mały psikus :) wiesz z jednej strony będę się cieszyć z jednego a jak będzie 2 to tez nie widzę problemów :) tylko M mówi, żebym nie żartowała z tymi bliźniakami :) chyba niedopuszcza takiej myśli do siebie :p


To niech zacznie dopuszczac ;) my na 1 usg, no jest pęcherzyk, kolejne usg, no jest, kolejne usg macie, posłuchajcie serduszka...a teraz drugiego...wtf?!?!?!?! Wywaliłam ślepia na M, ten na mnie. Mówię do doktorka ale że jak, ten się śmieje no co, dwa włożyliśmy to dwa są. Czyli nic nie zgubiłam :p
Kolejne usg - na pewno nadal są tam 2 szt, czy jeszcze jakaś się znalazła...doktorek nie mógł ze śmiechu, nie no bez jaj, są dwa ;)
 
reklama
Dziewczyny tesciowa trzeba wychowac ,bo inaczej ona was wychowa.Ja mam moja za plotem.Nauczylam ja kozystac z telefonu, dzwonka przy bramie,nie wpierdzielania sie w ogrod, nie gotowania obiadow(bo synek bedzie zaglodzony),nie mycia mi okien(zeby lepiej widziala co sie u nas dzieje),wytlumaczylam ,ze nie mam ochoty pic z nia codziennie kawy,jesli ma pytania do syna,prosze do syna ,nie do mnie(bo ja nie adwokat).Byla pol roku obrazona,w tym czasie wychowalam meza i funkcjonuje:wink::wink::wink:


Tyle że do mojej nic nie trafia, ty swoje, a ta swoje. Z tel co prawda nauczyłam ją korzystac :D no ale ten jej biedny synek głodny na pewno chodzi...rozumiesz, że na naszym weselu od razu po obiedzie podeszła do niego i zapytała czy zjadł coś z obiadu i czy się najadł...........moje kuzynki to obserwowały, co ja zrobiłam, wtedy ładnie się uśmiechnęłam i po raz pierwszy na weselu złapałam za kieliszek :D
 
A teraz z innej beczki historię Wam opowiem :D Przy ostatniej punkcji inny lekarz miał dyżur, bo mój był na urlopie. I chyba ostatnia kontrola przed punkcja to była. Leże sobie i robi mi usg, a tu nagle padło zasilanie w całej klinice :D Zaczęliśmy sie śmiać, że moje jajeczka są wystarczajaco duże, że nie potrzebują już zastrzyków :D Ubaw był na cały gabinet :D A znów przy pierwszym transferze lekarz zaczął śpiewać :D
 
A teraz z innej beczki historię Wam opowiem :D Przy ostatniej punkcji inny lekarz miał dyżur, bo mój był na urlopie. I chyba ostatnia kontrola przed punkcja to była. Leże sobie i robi mi usg, a tu nagle padło zasilanie w całej klinice :D Zaczęliśmy sie śmiać, że moje jajeczka są wystarczajaco duże, że nie potrzebują już zastrzyków :D Ubaw był na cały gabinet :D A znów przy pierwszym transferze lekarz zaczął śpiewać :D


Zepsuła klinikę, dobre :D
 
Co Wy macie z tymi bliźniakami??? JA nawet nie śmiałam marzyc o 2 szt. Niby zdawałam sobie sprawę, że mogą byc ale jakoś ta myśl była gdzieś w odległej galaktyce ;) aż na drugim usg się okazało, że widac 2 Kropki <3 żeby było weselej, druga jest 4 dni młodsza ;)
Ja zawsze chciałam 2 dzieci .Śmiałam się do męża ze ma zrobić bliźniaki żeby za 1 zamachem. No a życie doprowadziło mnie do in vitro wiec proszę o 2 zarodki jak mi się uda jajka znieść
 
reklama
Do góry