reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

zagorzała katoliczka przeczytala jedna inf w tamtym roku jak ksiadz sie wypowiedzial i juz uwaza ze wszystko wie probowalam jej wytlumaczyc raz ale dalam spokoj bo nie warto ona juz wszystko wie dzieci z ivf sa naznaczone koniec kropka :growl:


Ha! To właśnie te są najlepsze!!! Co tydzień do kościółka, rączki złożone...a rogi rosną aż miło. U nas do maluchów puki co się nie przyznaje, a za obcym dzieciakiem jest posikana - tego nie mogę zrozumiec?!
Najgorsze jest to, że nie potrafię zamknąc się kiedy trzeba. I boję się - jak wszystko tak się zbiera i zbiera - że wkońcu się uzbiera i będzie taka wojna, że świat jeszcze takiej nie widział :p
 
reklama
Falka no to fajnie, że 6 ładnych jajeczek miałaś :) Teraz czekaj cierpliwie na telefon z wiadomością, że zapraszają na transfer :) Ja też zawsze po punkcji śpię pół dnia :) Trzymamy kciuki za piękne zarodki :)

Transferu w tym cyklu nie będzie bo duże ryzyko ohss. Ale to nie szkodzi, poczekam, oby tylko nasze male mrozaki poczekaly na mamę :)
Co do powiadomienia rodziny i bliskich to wiedzą tylko moi rodzice i siostra. Mój M jest strasznie ostrożny i lubi prywatność i nie chce nawet swojej rodzinie pisowskiej mówić.... Także gdyby nie Wy nawet nie !miałabym się komu wygadać... Wy wiecie jak to jest.
Słuchajcie jutro mogę już prowadzić autko? Do pracy dojeżdżam 28km a w książeczce do ivf pisalo że niby 24h niepowino się prowadzić.
 
Ha! To właśnie te są najlepsze!!! Co tydzień do kościółka, rączki złożone...a rogi rosną aż miło. U nas do maluchów puki co się nie przyznaje, a za obcym dzieciakiem jest posikana - tego nie mogę zrozumiec?!
Najgorsze jest to, że nie potrafię zamknąc się kiedy trzeba. I boję się - jak wszystko tak się zbiera i zbiera - że wkońcu się uzbiera i będzie taka wojna, że świat jeszcze takiej nie widział :p
W glowie mi sie to nie miesci:(
Moj maz skwitowal" ja nie moge, co za baba, wolalaby ich nie miec? Tak"
Nie rozumiem takich ludzi, jak tak mozna. Powinna sie cieszyc ze ma wnuki!!!
 
Wiecie, u nas dowcip polega na tym, że przez całą każdą stymulację oferowałą takie wsparcie, że aż miło było słuchac. I wydaje mi się że była pewna, że nam się nie uda.
Przypadkiem dowiedzieliśmy się że M jak był mały miał zabieg, którego konsekwencją mogą byc nasze problemy. Teściowie doskonale o tym wiedzieli i milczeli?!
Więc jak się okazało, że są nasze serduszka to już mina zrzedła i koniec wsparcia. Obłuda.
Jak powiedzieliśmy im o ciąży. Teśc się popłakał ze szczęścia, a teściowa no gratulacje, gratulacje. A za tydz do szwagierki mówi, że ona to nam współczuje. Nosz k...
Katoliczka tak bezczelnie nasz oszukała, dobre co?!
 
Wiecie, u nas dowcip polega na tym, że przez całą każdą stymulację oferowałą takie wsparcie, że aż miło było słuchac. I wydaje mi się że była pewna, że nam się nie uda.
Przypadkiem dowiedzieliśmy się że M jak był mały miał zabieg, którego konsekwencją mogą byc nasze problemy. Teściowie doskonale o tym wiedzieli i milczeli?!
Więc jak się okazało, że są nasze serduszka to już mina zrzedła i koniec wsparcia. Obłuda.
Jak powiedzieliśmy im o ciąży. Teśc się popłakał ze szczęścia, a teściowa no gratulacje, gratulacje. A za tydz do szwagierki mówi, że ona to nam współczuje. Nosz k...
Katoliczka tak bezczelnie nasz oszukała, dobre co?!
Rece mi opadly:(
 
W glowie mi sie to nie miesci:(
Moj maz skwitowal" ja nie moge, co za baba, wolalaby ich nie miec? Tak"
Nie rozumiem takich ludzi, jak tak mozna. Powinna sie cieszyc ze ma wnuki!!!


Ja też nie rozumiem i chyba w życiu nie zrozumiem :( Jeszcze nie ma ich tak do końca :p mają się urodzic w czerwcu ;) każdy mi powtarza, że może ona się zmieni jak zobaczy chłopaków. Osobiście w to nie wierzę, no ale...
 
myslalam ze moja taka jest a tu widze jest wiecej takich tesciowych ukochanych dobrze ze nie powiedziala tego wszystkiego wpros do mnie tylko mojemuM bo chyba bym ja udusila golymi rekami od poczatku sie wtraca i chce mami sterowac jak robotami dobrze ze mam taki charakter ze nie dam sie bo chyba bym juz skonczyla w psychiatryku albo z butelka wodki na codzien dalam jej pare razy jasno do zrozumienia ze nie zemna takie numery i nie mam 5 lat zeby mi mowila co i jak mam robic to byl spokoj az wypalila z tym ivf ale narazie nic sie nie dopytuje i dobrze
 
Ha! To właśnie te są najlepsze!!! Co tydzień do kościółka, rączki złożone...a rogi rosną aż miło. U nas do maluchów puki co się nie przyznaje, a za obcym dzieciakiem jest posikana - tego nie mogę zrozumiec?!
Najgorsze jest to, że nie potrafię zamknąc się kiedy trzeba. I boję się - jak wszystko tak się zbiera i zbiera - że wkońcu się uzbiera i będzie taka wojna, że świat jeszcze takiej nie widział :p
Naprawdę ma wnuki i udaje że nie ma bo są z in vitro . No szczena mi opadła
 
Dziewczyny albo bedziecie ponad zacofaniem ludzkim albo sie wykonczycie.Pomyslcie ile energii pakujecie w stress ktory funduja wam ludzie niewarci czesto waszego spojrzenia.Wiem,ze latwo sie mowi,ale my nie robimy nic zlego ,czy dziecko powstaje przez in vitro czy z pozycji kota,psa czy koguta...jest ciagle namacalnym cudem, najkochanszym ,najwspanialszym...i nikomu nie musicie sie z niczego tlumaczyc. Mamy nasze forum i rozumiemy sie bez slow:tak:Jestescie waleczne,madre,kochane wyrozumiale upadacie na dziob i wstajecie i za to kazda z nas powinna dostac juz NOBLA.Dzieki Wam to forum jest takie fajne i przyjazne ludziom.Nikt sie tu nie obawia niezrozumienia,wysmiania,stworzylysmy miejsce przyjazne in vitro.To jest cudne!!!A Ci wszyscy ,ktorzy maja najwiecej do powiedzenia ,maja zerowe pojecie o sprawie.
Nie wiedza ile bolu, ciepienia, placzu za tym sie kryje,a jak sie juz uda to zaczyna sie kolejny koszmar przetrwania 9 miesiecy.Nie oczekujcie zrozumienia, bo zeby TO zrozumiec to trzeba to przezyc.Moze za jakies 100 lat cos sie zmieni.Nie dajmy sie temu ciemnogrodowi :-p:-p:-p
 
reklama
Do góry