Martita, tak jest, nie ma co już się załamywać, różnie bywa, każdy organizm inny...
A ja kompletnie nie czuję się jakbym była w trakcie ivf :O Nie cieszę się z niczego, nie mam nadziei, ale nie załamuje mnie to... czekam tylko na potwierdzenie ujemnej bety to straszne, ale tak jest...Dokładnie tak jak napisałam... Wyzbyłam się uczuć? ...
A ja kompletnie nie czuję się jakbym była w trakcie ivf :O Nie cieszę się z niczego, nie mam nadziei, ale nie załamuje mnie to... czekam tylko na potwierdzenie ujemnej bety to straszne, ale tak jest...Dokładnie tak jak napisałam... Wyzbyłam się uczuć? ...