reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Agatek mi test sikany wyszedł w 6dpt a betę mi zrobili w 8dpt. Ja miałam podaną 6-dniową blastocystę i czułam bardzo wyraźnie zagnieżdżanie na drugi dzien po transferze.
Ale szybko!!! Wow :-) :-) :-) zazdroszcze oczywiscie pozytywnie, najgorsze te czekanie eh...
Kochana powiedz jeszcze jak odczuwalas zagniezdzenie???
 
dzieki :) przed transferem myślałam, że po pozytywne becie będę spokojna...a tymczasem beta urosła, pierwsze usg niby tez o.k, przede mna drugie a Ja ciągle niespokojna....czy to kiedykolwiek minie?
Ja w 12dpt miałam betę ponad 200 i lekarz powiedział, ze ciąża bliźniacza...na pierwszym usg okazało się, że jest tylko jeden zarodek...Nie ma zasady na to...Lekarze mówią, że czasem jeden zarodek "wchłania" ten drugi, słabszy.

Czasamo jest i tak ,ze Beta jest wysoka i nie blizniaczna i potem zwalnia.A to o czym ty piszesz ,to zespol znikajacego blizniaka.Lekarze przypuszczaja ,ze ten silniejszy plod zabiera slabszemu srodki odzywcze i w ten sposob wymusza jego smierc.Ale takich horrorow nie chcemy tu czytac. :szok:
 
Agatek ja czułam sie jakoś..."inaczej". kręciło mi sie w głowie i miałam osłabienia i duszności. Ja nigdy nie mam duszności ani zawrotów głowy. I to było tylko wlasnie jakies 24godz po transferze i przez kilka godzin. Podejrzewam że to wlasnie było zagnieżdżenie bo w 6dniu juz mi test wyszedł czyli by sie zgadzało, bo wtedy sie jakoś wydziela Hcg.
 
reklama
Dziewczyny co robilyscie po transferze?? Ja wrocilam do domu, wlazlam do lozka pod koldre i leze. Chyba srednio co??
Poprzednio przy pierwszym razie odpoczywałem przez 2 tyg bo naprawdę sie fatalnie czułam. I nic z tego nie wyszło. :/
A terazw dzień transferu leżałam sobie na kanapie i odpoczywalam przez kilka godzin. Następnego dnia mieliśmy pogrzeb mojej kochanej babci. Wiec cały dzień poza domem. Stres, płacz i ogólnie mało fajna sytuacja. :/ potem wzięłam sie za malowanie korytarza, biura. Kupowanie i przestawianie nowych mebli. Sesje. Nie miałam za wiele czasu na myślenie :) i tu zaskoczenie... :) jest. Wydaje mi sie ze pozytywne myślenie to połowa sukcesu ;)
 
Do góry