reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Dokładnie!
No nie ma Monia..nie ma. Patolki rodzą dzieci i je porzucają. Ci, którzy ich pragną - nie mogą ich mieć. Likwidują dofinansowanie na in vitro ,a dają 20mln Rydzykowi... Chore.
Ale nastawienie jest bardzo ważne...z resztą nie będę Ci tego tłumaczyć, bo dobrze o tym wiesz. Spróbuj podejść do tej szansy, jak do czegoś nowego. Inna klinika, nowy lekarz...z nowym spojrzeniem na sprawę. Pomyśl sobie, że właśnie tym razem będzie inaczej i się uda! A nie łamiesz się już na starcie. Bądź twarda mała :*
Najki bo już nie pamiętam do Wrocławia jeździsz?
Tak Madziu we Wrocławiu :) a Ty ?
 
Dokładnie!
No nie ma Monia..nie ma. Patolki rodzą dzieci i je porzucają. Ci, którzy ich pragną - nie mogą ich mieć. Likwidują dofinansowanie na in vitro ,a dają 20mln Rydzykowi... Chore.
Ale nastawienie jest bardzo ważne...z resztą nie będę Ci tego tłumaczyć, bo dobrze o tym wiesz. Spróbuj podejść do tej szansy, jak do czegoś nowego. Inna klinika, nowy lekarz...z nowym spojrzeniem na sprawę. Pomyśl sobie, że właśnie tym razem będzie inaczej i się uda! A nie łamiesz się już na starcie. Bądź twarda mała :*

Tak Madziu we Wrocławiu :) a Ty ?
No ja też kochana we Wrocławiu; )) Panie w recepcji są nowe,ponad 2 lata temu były inne kobitki.
 
Najki powiedz ty też na MZ?? Kiedy wogole zalapalas się do rządowki?
Madzia ja leczenie zaczęłam prawie rok temu w Invimedzie. To dr Gizler zdiagnozował u mnie przyczynę niepłodności..ale klinika nie miała środków, wiec trafiłam do Invicty i tam zostałam zakwalifikowana do MZ. Chyba jakoś w marcu/kwietniu.
 
Madzia ja leczenie zaczęłam prawie rok temu w Invimedzie. To dr Gizler zdiagnozował u mnie przyczynę niepłodności..ale klinika nie miała środków, wiec trafiłam do Invicty i tam zostałam zakwalifikowana do MZ. Chyba jakoś w marcu/kwietniu.
Rozumiem; ) ja załapałam się w 2013 i teraz normalnie podchodzę,został mi ostatni zarodek i 2 komorki. Kochane jeśli teraz się nie uda to co byście poradziły, próbować zapładniac kom.czy zacząć od nowa stymulacje i wyprodukować nowe jajeczka,do czerwca powinnam zdążyć??? D
 
Hej :*

uff dziewczyny kamień z serca, myślałam, że zwariowałam !!!!
opowiem w skrócie, od jakiegos czasu wspominałam Wam o tym, że ogarniają mnie dziwne słabości,do tego doszedł częsty odruch wymiotny no i od soboty stany lękowe i wzmianki depresji, doszło do tego, że bałam się wysiąść z auta.... serio myślałam, że w głowie mi się popieprzyło... wczoraj rano stwierdziłam, że objawy nasilają sie przy braniu progynova, poleciałam na wizytę do profesora, opowiedziałam mu o wszystkim i wspólnie stwierdziliśmy,że to skutki uboczne brania tej progovy... wrrrr a już postanowiłam w takim stanie psychicznym, że odpuszczę sobie transfer na minimum kolejne pół roku... :/
profesor zbadał mnie , powiedział, że pięknie zbudował się śluz w macicy i, że według niego pięknie zaczynam się przygotowywać do transferu, mam spróbować wytrzymać z tymi lekami do czwartku i wtedy znowu kontrola i jesli nadal bede miała te objawy pomyślimy o alternatywie.
po 13 będę dzwonić w sprawie wyników progesteron itd to dam Wam znać ...

a tak apropo miała któraś z Was tez takie skutki uboczne przy braniu progynova?
ja przy pierwszym transferze nie przypominam sobie aby takie sytuacje miały miejsce .

sciskam kazda z osobna

podobno zrównoważona Anka :p
Witamy w klubie,ja do tego jeszcze kolatanie serca i trzesawka jak u alkoholika,trzymaj sie i zapewniam Cie,ze nie oszalalas;)
 
Ja też kupiłam dla bliźniaków śpioszki przed pierwszym podejściem, ale niestety w moim przypadku to tylko zapeszyło...

Po pierwszym i drugim podejściu ze śmietnika ratował je M. tak samo jak gasił palące się zdjęcia zarodków ;p I nosi głupek w portfelu ;/ No, ale poczekam do tych trzech razy sztuka jeśli się nie uda - ciuszki lądują w koszu i żadnych rzeczy i ciuszków dziecięcych w moim domu ;) Czas będzie zapomnieć :) już zaczynam się nastrajać na życie bez dziecka...
Moniusia jeszcze raz Ci pomarudze; ) kochana nie poddawaj się nigdy!!!!!!! Ja wiem ze jestem już w innej sytuacji bo mam dziecko ale ja też o niego długo walczyłam i gdyby nie ivf to nie było by go na świecie. Uwierz mi ze dla takiego słowa jak "mama" warto się nie poddawać,wylać milion łez, setny raz się rozczarować ale walczyć do końca. Kochana uwierz w to.
 
Hej
Dziewczyny czy któraś z was leczyła się w Białym w Bocianie Razem z mężem zaczepiliśmy się tam trzy lata temu i tak naprawdę nie wyobrażam sobie innego miejsca Pielęgniarki nie wspomnę o lekarzu super profesjonalni
Powiedzcie dziewczyny jak to wszystko pogodzić z pracą mam wrażenie że tego nie ogarnę :( O Boże aby do piątku :)
Pozdrawiam Was cieplutko
 
reklama
Ja kilka razy wpadłam na dział dziecięcy kusiło mnie tyle razy chociaż malusie skarpetki śliczniutkie malutkie ale mąż mnie zaraz na ziemię ściągnął :(
 
Do góry