reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Dziewczęta jak my podchodziliśmy do ivf to jaka ja miałam ochotę na kupowanie dziecięcych ubranek... ale mój M mnie powstrzymywał i cały czas gadał żebym zaczekała aż będę w ciąży. a teraz to kupuje jak szalona jak widzę coś ślicznego to nie mogę się powstrzymać.
 
reklama
Ja też kupiłam dla bliźniaków śpioszki przed pierwszym podejściem, ale niestety w moim przypadku to tylko zapeszyło...

Po pierwszym i drugim podejściu ze śmietnika ratował je M. tak samo jak gasił palące się zdjęcia zarodków ;p I nosi głupek w portfelu ;/ No, ale poczekam do tych trzech razy sztuka jeśli się nie uda - ciuszki lądują w koszu i żadnych rzeczy i ciuszków dziecięcych w moim domu ;) Czas będzie zapomnieć :) już zaczynam się nastrajać na życie bez dziecka...
 
Ja też kupiłam dla bliźniaków śpioszki przed pierwszym podejściem, ale niestety w moim przypadku to tylko zapeszyło...

No, ale poczekam do tych trzech razy sztuka jeśli się nie uda - lądują w koszu i żadnych rzeczy i ciuszków dziecięcych w moim domu ;) Czas będzie zapomnieć :) już zaczynam się nastrajać na życie bez dziecka...
Kochana aby ten nasz 3 raz przyniósł szczęście; )) ja też będę podchodzić do 3 crio. Walcz do końca i zrób wszystko aby w twoim życiu pojawiło się dzieciątko,nigdy się nie poddawaj,jeśli "upadniesz"podnieść się i walcz dalej...;)
 
Moje życie po ślubie było puste przez 6 lat a gdy pojawił się ten mały człowiek w naszym życiu to wszystko się zmieniło dlatego Moniu walcz do samego końca nie poddawaj się nigdy.
 
Monia puknij się w czoło z takim nastawieniem:p będziesz mamą. Nie wiem kiedy..ale będziesz i też w to uwierz pałko!

Co do dziecięcych ciuszków itp...ja mam malutkie butki. Ale po tylu nieudanych próbach kazałam je mężowi schować gdzieś głęboko, żebym ich nie musiała oglądać..
 
aha my już po badaniu. Wynik do 3 tygodni...
Nie znoszę tego Invimedu. Wyszłam dzisiaj stamtąd po 5 minutach. Złe wspomnienia. W ogóle źle się tam czuję...jakaś niefajna aura tam panuje. W Invikcie jest jakoś tak "na luzie". Babeczki w rejestracji miłe..a tą, która nas dzisiaj "obsługiwała" w Invimedzie chętnie pozdrowiłabym środkowym palcem!
 
aha my już po badaniu. Wynik do 3 tygodni...
Nie znoszę tego Invimedu. Wyszłam dzisiaj stamtąd po 5 minutach. Złe wspomnienia. W ogóle źle się tam czuję...jakaś niefajna aura tam panuje. W Invikcie jest jakoś tak "na luzie". Babeczki w rejestracji miłe..a tą, która nas dzisiaj "obsługiwała" w Invimedzie chętnie pozdrowiłabym środkowym palcem!
Najki bo już nie pamiętam do Wrocławia jeździsz?
 
reklama
Monia puknij się w czoło z takim nastawieniem:p będziesz mamą. Nie wiem kiedy..ale będziesz i też w to uwierz pałko!

Co do dziecięcych ciuszków itp...ja mam malutkie butki. Ale po tylu nieudanych próbach kazałam je mężowi schować gdzieś głęboko, żebym ich nie musiała oglądać..

Pukam się, ale nie przechodzi ;/ ;p O widzisz... eh... J mam szufladkę w komodzie, która kupiona była dla dziecka 2 lata temu i nic w niej nie ma oprócz leków do in vitro i właśnie śpioszków.. Nie ma sprawiedliwości...


aha my już po badaniu. Wynik do 3 tygodni...
Nie znoszę tego Invimedu. Wyszłam dzisiaj stamtąd po 5 minutach. Złe wspomnienia. W ogóle źle się tam czuję...jakaś niefajna aura tam panuje. W Invikcie jest jakoś tak "na luzie". Babeczki w rejestracji miłe..a tą, która nas dzisiaj "obsługiwała" w Invimedzie chętnie pozdrowiłabym środkowym palcem!

NOOO ! Ja też tam byłam ostatnio na jednej wizycie:p Też odniosłam takie wrażenie :pCo do obsługi w invikcie to jest super.
 
Do góry