reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Krzywa cukrowa

reklama
Ja dzisiaj byłam na tym badaniu. Rzeczywiście napoj nie jest zbyt smaczny, ale w kilku łykach da się wypic. Ja bardziej boję się samego pobierania krwii. Już nie raz mdlałam, ale dziś jakoś mi się udało :) i przetrwałam i chyba pierwszy raz w życiu musiałam pojechać sama ;). To może dziwne, ale zawsze chodziłam z kimś, bo po wyjsciu z gabinetu padałam jak muszka, a dziś chyba swiadomość samotności tak podziałała, że preztrwałam. :)
 
Ja byłam wczoraj. z cytryną da sie wypić ale jest inny problem. MAM PODWYŻSZONY POZIOM. Gin skierował mnie teraz na 75 g i pobranie krwi z żyły bo podobno z palca lubi źle wyjść. Ide za 2 tygodnie bo musi być przerwa. Jak ja wytrzymie 2 godziny ???
 
Kaśka74 pisze:
Ja dzisiaj byłam na tym badaniu. Rzeczywiście napoj nie jest zbyt smaczny, ale w kilku łykach da się wypic. Ja bardziej boję się samego pobierania krwii. Już nie raz mdlałam, ale dziś jakoś mi się udało :) i przetrwałam i chyba pierwszy raz w życiu musiałam pojechać sama ;). To może dziwne, ale zawsze chodziłam z kimś, bo po wyjsciu z gabinetu padałam jak muszka, a dziś chyba swiadomość samotności tak podziałała, że preztrwałam. :)

Kasia!! wielka jesteś!!! dzielna dziewczynka :)
 
Oj Kinga, dzieki!!! Kosztowało mnie to nerwów :).
Wyniki odbieram jutro i jutro też mam wizytę rano, mam nadzieję, że wszystko będzię ok. W końcu muszę się do ślubu szykować. ;)
Agawa ja miałam z żyły pobierane na czczo i potem po glukozie, nawet z tej samej dziurki, Pani tak ideaknie sie wkuła :)
 
Ja byłam dziś na tym niezbyt przyjemnym badaniu! Po pierwsze moja dr (z II stopniem specjalizacji i tytułem dr - więc się zna! :) ) stwierdziła, że nie ma co się głodzić - można zjeść kromeczkę z masełkiem + ciutkę niesłodkiego napoju, po drugie nie kazała cytryny wyciskać do glukozy, ale zjeść plasterek już po wypiciu (podobno coś tam inaczej się wchłania). Byłam dziś na badaniu i rzeczywiście z tą cytryną było w porządku - zneutralizowała tą masakryczną słodkość. Krew dwa razy pobierali mi z żyły, bo z palca podobno wyniki nie zawsze są wiarygodne, poza tym dwa razy badali mocz - przed glukozą i po niej. Wyników jeszcze nie mam, bo poza glukozą robiłam masę innych badań. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze!
 
reklama
Do góry