reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Krok po kroczku... czyli postępy

gratki dla zdolniachy oliwki:tak:
a moj sebek mowi "ama" na wszysto co chce zeby mu podac wiec nie tylko jedzonko to ama ale np jak mu upadnie zabawka tez mowi "mama ama":-pi za chiny nie chce powiedziec daj jak mu tlumacze to woli namietnie powtarzac ama:baffled:
 
reklama
świetne postępy. gratuluję. teraz nasze dzieciaki wchodza w taki wiek, że codziennie moga czyms zaskakiwać. ich kreatywność i pomysly doprowadzaja do smiechu. uwielbiam patrzec jak Lilka robi coś nowego, albo chociaż próbuje, trudno mi wypisać cokolwiek bo nie widzialam się z nia 5 dni, może cos potrafi nowego...? tesciowa mowi że kilka razy wola dzidzi zamiast ciocia ale nie wiem...mama wciąż nie mowi...czy jest jeszcze maluch co nie mowi mama?????
 
Aniu nasz Kuba nic nie mowi co by brzmialo jak wyraz....wiec spokojnie. My sie jakos nie martwimy bo dziecko jak sie od niego oczekuje i narzeka ze czegos nie robi przejmuje nasze zmartwienia i mysli tez ze go nie akceptujemy bo nie jest taki jak np Maja......
 
Aniii Lolo tez nie mówi dużo:tak:Ale mnie to nie przeszkadza.Przyjdzie czas to tak mi napyskuje,że hohohoh;-);-)Dużo nadaje w języku Lolowym i przyznam się,że naet ja go nie rozumiem.ALe jak coś chce, pić, jeść czy zabawke pokaże doskonale o co mu chodzi i gadanie mu niepotrzebne.
Megusek ma racje nie nalezy dzieci porównywać, bo to robi strasznie dużo szkody.:tak::tak:
 
Kobitki, najważniejsze, żebyśmy rozumiały Swoje dzieci (a one nas :)
Megusek i Bodzinka mają rację. Porównywanie z innymi może dzieciaka skrzywdzić a co za tym idzie skrzywić. Mój tatko i moja siostra nie mówili prawie do 4 roku życia. Teraz on jest niesamowitym gadułą i żartownisiem a ona pisze i wydaje książki (redaktor) czyli obydwoje mają bogaty zasób słów. A jako dzieci po co miały sobie języki strzępić...widać nie było takiej potrzeby.
A oto dowcip:
Był sobie chłopiec w pewnej rodzinie, który nic nie mówił. Na początku rodzice i rodzeństwo próbowali robić wszystko by mu pomóc, ale bezskutecznie, więc pogodzono się z tym, że on nie mówi. Pewnej niedzieli, kiedy nasz bohater miła już ok. 5 lat, po obiedzie rodzina usłyszała z jego ust: "a gdzie jest kisiel??" Wszyscy otworzyli buźki ze zdumienia a matka ze łzami w oczach zadała retoryczne pytanie: "Synu, ty mówisz?"
Drugi był ojciec: "Dlaczego dotychczas się nie odzywałeś?" A młody na to: "Bo kisiel zawsze był. " :-)
I co sobie będzie po próżnicy gadał......
 
Pola bardzo dobry dowcip :-)
Moj maz z tego co mowi tesciowa tez dlugo nie gadal a teraz...czesto prowadzi w pracy szkolenia, mowi bardzo ladna polszczyna :-):tak::tak:
 
spoko dziewczyny....nie przejmuje się tym bo Lila mówi dużo po swojemu, pare po naszemu ale mama ni ch..a. myślalam że jak wyjadę to wreszcie powie...ale nic to. macie racje. jak powie to powie. nic na silę.
a dziś w Kauflu zrobila taaaaaki krzyk!!! o wszystko daj i daj...ile ludzi na nas się gapiło...:crazy:
 
Kuba ma takie dni, że niewiele się odzywa itakie, gdy gada bez przerwy,nawet przez sen. Głównie po swojemu się mądrzy. Niewiele mówi po "ludzku", tylko kilka słów i niektóre zniekształca. Nie martwię się jednak. Przyjdzie i na to czas.
Uściski dla wszystkich gadulskich.
 
reklama
Oliwce zdarza się od święta powiedzieć "mama", zwłaszcza jak podgrzewam jej jedzonko i wie że zaraz będzie jeść (no, wtedy to jest "mama am"). Ale jak proszę i błagam żeby powiedziała, to mówi tata :-D. Czasem jej się wyrwie "baba". Standardowe "papa" i to chyba tyle ludzkiej mowy. A, no i jeszcze "tak" i "nie". No i non stop pokazywanie paluchem na coś i pytanie: "co to?"
A tak na topie jest u niej "gula gula gula gula". A jak ją coś wkurza to drze się "aga" (co niektórzy mówią, że to jej własne przekleństwo:laugh2:, taki odpowiednik "k***a":laugh2:). Ale bez problemu się dogadujemy ;-). Ja to pocieszam się tak: korzystaj z tego że jeszcze nie mówi i ciesz się w miarę względnym spokojem bo jak już zacznie gadać to będzie hardkorowo :-D i buzia jej się zamykać nie będzie.

A ja to jestem teraz zła na siebie za nauczenie Oliwki robienia "bleee" połączonego z wywalaniem jęzora na brodę i pokazywania języka komuś :zawstydzona/y:. Ostatnio Oliwka podeszła do drzwi od tarasu i szedł jej dziadzio i macha do niej a ona jęzor na brodę i drze się "bleeee"... :zawstydzona/y:. I później cieszy się jak głupia :zawstydzona/y:. A ja to powinnam się chyba mocno młotkiem w łeb stuknąć :wściekła/y:
 
Do góry