reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Krok po kroczku... czyli postępy

Zaczynają nam bobaski pokazywać swoje charakterki :-D Ja jestem notorycznie już gryziona, drapana i bita i żadne sposoby super niani nie pomagają ;-) A przewijanie to HORROR! Jak bym mogła to bym związała te rączki i kopytka :confused2:
 
reklama
Fantastyczne dzieciaki!:-D:-D
Ja dołączam do klubu mam, których łobuzy zalądaja do kibelka....:crazy: U nas ostatnio wylądował tam misiek gumowy i kilka klocków - kloski Zosia usiłowała wydostać i gdyby nie szybka interwencja mamy....:tak::-D
 
kasiu to ten nasz klubik coraz wiekszy:baffled:
cynamonko ja mam ten sam problem z sebka jednak on nie gryzie tylko szczypie i drapie:crazy:niedobry lobuz a maruda z niego okropny:-(o przebieraniu juz nawet nie wspomne katorga:baffled:
ale mamy maly sukces sebka przeszedl pierwsze samodzielne kroki wczoraj i nauczyla sie z kleczek podnosic na nogi wyprostowane:-)jednak chodzic sie chyba jeszscze boi zrobi kilka krokow i bec na dupke:confused:moze jeszcze sie rozgrzewa;-)
 
no to rosną na małe łobuziaki:baffled: u mnie na szczescie nie ma gryzienia itp. ale grzebanie w koszu to norma, albo kiedy nikogo nie ma w poblizu wlazenie do lazienki i szybkie rozsypanie proszku do prania, lub ksiazek oli z poleczki. przewijanie to masakra, czesto musze prosic o pomoc meza zeby go potrzymał. a ciuszki zaczynaja go uwierac, sciaga skarpetki, a takze luzniejsze spodenki, potem idzie pampers którego mi zawsze z powazna miną odnosi( niewiem ,chce zebym sobie go sama załozyła?:sorry2:) koszulke tez szarpie ale nie daje rady......jeszcze.
 
No u na się też kibelek włączył a że drzwi dołazienki harmonijkowe to często muszę mojego odkrywcę "wyławiac":baffled: Na szczęście kosz ma bardzo dobre zamknięcie i często nawet Adrianek nie potrafi otworzyc:tak: No ale psia micha jest the best:-D Sucha karma do buziuni, kąpanko w misce z wodą a jak:sorry2: No a teraz wam opiszę co ostatnio zastałam: wchodzę do ubikacji gdzie znajdowało się oboje moich smyków, a tam Madzia obie łapki w kibelku, już prawie głowa tam wchodzi, a Adrianek nad nią ze spuszczonymi spodniami siusia i usiłuje nie celnąc w siostrę:szok::szok::szok::szok::szok:
 
sikoreczko musialo to zaczepiscie wygladac:szok:no nie ma co niezle lobuziaki z tych naszych listopadowych dzieciaczkow;-)moj sebka to juz wpadl do kibelka glowa:baffled:
 
Ale sie usmialam z wyczynow waszych dzieciaczkow:-D:-D
U mnie jest tak samo.Julka uwielbia wchodzic do lazienki.Gdy tylko ma taka mozliwosc odrazu pcha raczki do kibelka.No i kosz na smieci tez chetnie chce w nim grzebac:-) No i wrecz kocha wychodzic na klatke schodowa.Gdy tylko otwieraja sie drzwi zaraz chce sie jakos uciec:rofl2: A zmiana pieluszki juz dawno przestala byc taka prosta.Jeszcze pol biedy jak jest tylko nasiusiane:baffled:
Poza tym krzyczy i piszczy albo udaje ze placze (czytaj wyje) gdy czegos nie chce jej dac albo jej cos zabiore.Ma charakterek dziewczynka:sorry2:
 
Jak ja się uśmiałam Sikoreczko.Wybacz kochana, ale te dzieci pomysły mają:-):-)
Kosz naśmieci musiałam umieścić wyżej, drzwi otwarte = Karol na korytarzu, nie wazne czy w kurtce czy w pajacyku,;-) Przebieranie zależy od humoru pana Lola.Jak ma nasikane to leży spokojnie, jak kupka to się wyrywa, wrzeszczy, makabra:baffled:Charakterek też ma niezły choć raczej nie mam na co narzekać, ogólnie jest grzeczny tylkozywy i ciekawy i nie chce słyszeć "Nie wolno":-)Potrawi jednak pokazać różki;-)Ale myśle,że to taki wiek:-)Lolek ostatnio demonstruje swoje niezadowolenie krzykiem, chce jeść sam, wyrywa mi łyżeczke i widelec, doskonali umiejętnośc wspinaczki i brojenia jak mama nie widzi:-):-)Prawie nie płacze jak wychodze i zostaje z tatą, coraz częściej mówi "mama". Miski psa musze chować, piesek dostaje je pełne potam mu zabieram:-)Wszędzie wlezie, wszystko chce dotknąć, wszędzie go pełno, oczy dookoła głowy:-):-)Żywe srebro,Mój M twierdzi,że on jest nadpobudliwy ruchowo, oby nie:rofl2:
 
reklama
Bodzinko, bodajże do 5 roku życia nie można mówić o nadpobudliwości ruchowej u dzieci, ponieważ są one bardzo ciekawe świata, wszystkiego chcą spróbować, wszystko zobaczyć.To jest normalne, dzieci muszą zbadać świat :tak:
Jeżeli lekarz/psycholog mówi że 3-letnie dziecko ma np.ADHD to należy jak najszybciej zmienić lekarza/psychologa
 
Do góry