reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Krok po kroczku... czyli postępy

Słuchajcie , ja wczoraj byłam u znajmoych. Urodziła im się dzidzia i wychowanie nadzoruje teściowa.:no: Mała ma 9 dni, wczoraj cały dzień ( tak tak już na dworze ) spędziła w wózku na dworze przywalona puchową poduchą, że ledwie mogła oddychać. karmienie co 4 godziny i nieważne, że dziecko płacze w wózku. Zjeżył mi się włos na głowie i poprostu poszłam sobie, bo gdybym została jeszcze chwilę to zadzwoniłabym do poieki społ, że maltretują noworodka.
 
reklama
BOŻE DROGI:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::no::no::no::no:. A ile lat ma ta mama??? Teściową jak by mi tak wychowywała dziecka to bym pogoniła na cztery wiatry, tatuś slepy??? No a to karmienie to już przechodzi wszelkie pojecie. Słów brak:no::wściekła/y::no::wściekła/y::no::wściekła/y:
 
gratuluję zdolniachom. Madzia wygląda nieziemsko, Lilka pewnie też by tak wyglądała jakbym jej dała wolną rękę. u nas na razie kończy się na grzebaniu łyżeczką w miseczce i ewentualnie pomoc w doprowadzeniu jej do pyszczka...
my z niekapka też się uczymy ale Lilka z niego o wiele mniej się napije niż jakby piła z butelki. szczerze mówiąc nie wiem czy mam ją przetrzymywać czy raczej nie zmuszać....no i powoli zaczyna łapać że trzeba przechylić żeby się napić, ale raczej jak u Nineczki woli jak ja trzymam...
acha...i w piątek moje dziecię dwa razy stanęło w łóżeczku...na chwilkę bo na chwilkę ale stanęła:-). strasznie się cieszę. co prawda to było raczej podciągnięcie się rękoma i lekkie przytrzymanie nogami ale dobre i to na początek...
 
Anii gratuluję postępów Lileczce.

U nas trochę śmiechu, Kuba biega i czasem kończy się to glebą, wspina się po schodach, pije ze zwykłego kubka, pokazuje w książce obrazki ( w jednej widzi psa z wywieszonym językiem, wtedy sam wywala język i się cieszy ), prowadzi kaczkę na patyku, ustawia wieżę z dwóch klocków, mówi mama, baba, pa pa, da da, daj, dmucha na świeczki, otrzepuje rączki, pokazuje jak tańczą cyganeczki ( tak śmiesznie kręci rączkami ) i jaki jest duży uffff to chyba w największym skrócie.
 
Gratulacje dla wszystkich uzdolnionych maluchów :tak:
Aniu, super, że Lilica zaczyna wstawać :-).Ani się obejrzysz a już będzie biegać wszędzie gdzie się da.A wtedy będziesz myśleć: jak to było fajnie jak tylko leżała i niespecjalnie się przemieszczała :laugh2:.
Oliwka chodzi już bardzo ładnie, ma tylko czasem problem ze skupieniem się na tej czynności i np. idzie nagle ogląda się za siebie albo na tv i gleba.Albo zasuwa i w obydwu rączkach coś trzyma (ostatnio w jednej łopatka a w drugiej grabki :sorry:), traci równowagę i nosem wali o ziemię (bo przecież swoich skarbów z rąk nie wypuści).
Nauczyła się dawać buziaczka mamusi, ale wczoraj też dawała mojej mamie (z czego moja mama była baaaaardzo zadowolona).
Potrafi się upomniec że chce pić, np. butelka leży w zasięgu jej wzroku, a ona wyciąga łapki i coś tam po swojemu gada.
Z nowych "słówek" to jest coś jakby "gula gula" :-D.I "ko ko ko".Poza tym "papa" opanowane do perfekcji.A cała reszta nazywa się "tata" i koniec ;-).
Aha! I jeszcze jak mówię do niej: Oliwka, a gdzie jest Fanta?? (nasz piesek) to leci do drzwi od tarasu i zagląda czy pies gdzies tam jest (trzymamy ją na dworze, za duża jest do domu i mogłaby krzywdę Oliwianie zrobić, nie specjalnie, ale swoją siłą mnie powala na ziemie).A jak pytam: A jak robi piesek?? To odpowiada: bu bu.No niech bedzie że to jest bu.:laugh2:
I tyle mi się przypomniało póki co
 
GRATKI dla zdolnych dzieci:-):-):-)
Cynamonka fajnie,że Kuba ma za co pchać kaczke.Lolo miał kurke na patyku, teraz została sama kurka patyk złamał;-)Co do klocków, ustawi ale woli burzyć:tak::-DCzy on powie kiedyś mama??????????
 
Jejku, dwa dni nie zaglądałam a dzieciaki wyczyniają TAKIE CUDA!
Sikoreczka-Mała wygląda uroczo taka upaprana.
Anii-gratuluję Lilce-musiała wyglądać pięknie, choć i tak, jak zobaczyłam jak tańczy, jak się wspaniale cała rusza to odebrało mi mowę (ale tylko na chwilę, a to i tak sukces-hahaha)
Cynamonka-Kuba dmucha świeczki????? HOHOHOHOHOHO i WOW!
Bodzinka-Lolek-postępowiec i prowodyr!
Kasia-gratulacje dla Martyny, teraz jak Ci się zacznie plątać pod nogami...to hohoho;-)
Nineczka-gratuluje tej "mamy", wiem co czujesz, u mnie to samo. Już mówi, ale jak jestem jej potrzebna :)
Inna-oj buziaczki słodkie są!! Rozumiem babcię:tak:
Majka od kilku dni ma ulubioną bajkę wymyslona przeze mnie, którą pokazuje. Najpierw opowiadam, jak pszczoła przylatuje na kwiatek i nóżkami zbiera pyłek, więc ona trze nogami, potem leci do ula-swojego domu (ręce małej pracują jak oszalałe-oczywiście lata również na ptaszki, aniołki i samoloty), a potem w ulu pszczoła robi miód, więc Majka ugniata tak śmiesznie "coś" niewidzialnego rękami. Oj, lubi tą bajkę. A jeszcze jak jej śpiewam o misiu Uszatku, że klapnięte uszko ma to zaraz dotyka ucha swojego a potem mojego lub Maćka. I jeszcze jedna piosenka o "w górze tyle gwiazd"-pokazuje jak gwiazdy w górze migocą oraz jak księżyc ziewa:-)
 
Wszystkim dzieciaczkom nowych zdolnosci gratuluje :-):-)
Julia dopiero powoli zaczyna wstawac .Troche sie tym martwie czy wszystko jest ok.Wasze maluchy juz chodza a moja nawet samodzielnie nie stoi:-( Poza tym umie pokazac jaka bedzie duza, gdzie ma nosek, zapytana gdzie jest piesek(jej ulubiona zabawka) pedzi do niej jak szalona, jak chce jesc mowi wtedy mniam mniam i tak smiesznie mlaska.Ehh tylko z tym chodzeniem jakos kiepsko:-(
 
No widzisz Agnes - a Zosia mimo że chodzi nie umie pokazać jaka duża będzie i noska też nie zlokalizuje:-) - no chyba że misia nosek:-D Spokojnie - wszystko w swoim czasie babo:tak::-) Zachce się Juleczce to ruszy z kopyta do przodu i wtedy będziesz miała biegania:-)
Kuba i taniec cyganeczki - musi wyglądać to świetnie:-)
Brawo dla chodzącej Martynki i dla postępów Lili:tak:
Lolo indywidualista - Bodzinko doczekasz się na "mamę" i pozwól dziecku uczyć się samemu:-D:-DJak to widać fw Twoich opisach fantastycznie mu idzie:-)
"Gula, gula" Oliwki bezbłędne - zdolna bestia:-)
Madzia samodzielnie jedząca - urocza - aż dziw że firanki nie oberwały:-)
Maja musi fajnie wyglądać latając i ugniatając miód:tak::-D

Zofia ostatnio odnajduje się w przestrzeni - wie gdzie łazienka, kuchnia, jej pokój. Zabawki też znajduje - pieska, misia, lalę. Szybko załapuje kto jest kto - wystarczy że dana osoba posiedzi u nas pół godzinki, a Zosia zapytana pokazuje na nią. Wie gdzie szukać bucików, wie gdzie gra muzyka (ale skubana tańczyć za nic nie chce!). Wie jak robi piesek, robi papa, całuje "dzidzię" w lustrze ( a dziś dopadła i obcałowała swoje odbicie w kuchence:-)).Na spacerze pokazuje łapką na zwierzątka, jak się jakieś na horyzoncie pojawi.Sama umie usiąść na małym dziecinnym krzesełku. A dziś podjęłyśmy, udaną z resztą , próbę picia z kubeczka "niekapka".
Ale się spisałam.....:zawstydzona/y:;-)
Jeszcze raz ogólne wielkie gratulacje dla wszystkich nowych umiejętności małych zdolniachów:tak:
 
reklama
Zosia super:-):-)Ależ umiejstności no no:-):-):-)Jestem pod wrażeniem:tak::tak:To całowanie kuchenki to musi być fantastyczne:-)
Maja i pszczółka to musi być super widok;-)No ale w końcu Pszczółka Maja:-)
Agnes nie martw się n iektóre dzieci chodzą dopiero po roczku, mój brat tak miał:-)No właśnie kobietko nie wybierasz się do Platana na zakupy???Może byśmy na kawe się umówiły przy okazji?
Lolo całuje siebie w telewizorni i w lusterku przy macie:tak:No i nie napisałm wam jak pięknie jeżdzi na koniku.Sam na niego wchodzi i próbuje się bujać, wie gdzie jest, podchodzi do niego i mówi "ihahaha",,wie,że trzeba go potargać za uszy żeby zaczął wydawać dzwięki.Udfany prezent:-):-)Nauczył się mówić "gdzie" i teraz wszystko jest gdzie;-)Mówi "dziadziś" jak śpiewa Bebe Lilly.Przypomniało mi się,że ostatnio jak był ze mną u gina, była tam reklama i na zdjęciu dziecko jadło cyca.Mój Lolo wziął broszurke, patrzy na mnie i mówi "Dzidzi cycy":-):-)Ależ byłam dumna:-DWczoraj mieszał łyżeczka w kubeczku a potem wkładał do kubeczka ciasto i wyciagał je próbując jeść łyżaczką:-):-)Teraz znów wkłada łyżke do kubka i miesza.Jaki on jest zdolny;-);-);-)
KOCHAM GOOOOOOO
 
Do góry