moli81
Mamuśka Mikuśka
MOLI jak będzeiesz jechać do MALENY na kopanie tego jej niemądrego tyłka to jadę z Tobą!!!
jo,nie ma sprawy,zajedziemy wozem po Was i potem kopanko w posladeczki...;-)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
MOLI jak będzeiesz jechać do MALENY na kopanie tego jej niemądrego tyłka to jadę z Tobą!!!
jo,nie ma sprawy,zajedziemy wozem po Was i potem kopanko w posladeczki...;-)
No to ja się pochwalę, choć to już wcześniej zrobiłam na głównym wątku, że moja latorośl dziś po raz pierwszy wstała samodzielnie. Wspiął się po moich spodniach i wstał i stał tak chwilkę Chciał dostać butelkę którą trzymałam.
A teraz to ja już na serio zaczęłam się bać.Na czworaka nie jestem go w stanie upilnować a co ja zrobię jak on mi się zacznie na meble wspinać Może go jakoś do tego zniechęcić? Kurde ja już normalnie nie wyrabiam. Chyba kupie szelki smycz i go do czegoś przywiąże.
zuch chłopak gratulujemy chyba jako pierwszy z grona paździoszków, mama może być dumnaNo to ja się pochwalę, choć to już wcześniej zrobiłam na głównym wątku, że moja latorośl dziś po raz pierwszy wstała samodzielnie. Wspiął się po moich spodniach i wstał i stał tak chwilkę Chciał dostać butelkę którą trzymałam.
A teraz to ja już na serio zaczęłam się bać.Na czworaka nie jestem go w stanie upilnować a co ja zrobię jak on mi się zacznie na meble wspinać Może go jakoś do tego zniechęcić? Kurde ja już normalnie nie wyrabiam. Chyba kupie szelki smycz i go do czegoś przywiąże.
Przetrzymuję ją dzisiaj na brzuchu aż do stanu "Czarnej Rozpaczy".
Może w końcu załapie, że sama może sobie pomóc.
Już nie wiem co zrobić.
Zabawki ne działają wogóle.
O! Właśnie załapała, że leżąc na brzuszku też można położyć główkę
Alicja nieznosi leżeć na brzuchu i pewnie dlatego też nie próbuje nawet raczkować i nie siedzi :-( również się tym martwię :-(
niestety przetrzymywanie jej do "czarnej rozpaczy" graniczy z cudem bo opanowała obracanie i teraz ja ją na brzuch a ona już na plecach i tak cały czas aż nie zacznie płakać ze znudzenia :-(
za nic nie mogę jej dłużej na brzuszku utrzymać :-(