Teddy
Październikowa mać
- Dołączył(a)
- 8 Marzec 2005
- Postów
- 9 266
ja mam mieszane uczucia bo...
raz... no dobra: pobiora, przechowaja parę lat, dajmy na to jakoś wyskrobie tę kase... a jak bank podnie po np. 10 latach?? nie jest to przecież instytucja wieczna i raczej prywatne przedsięwzięcie...
dwa... zawiedzie system przechowywania i materiał sie zmarnuje... różnie może byc...
trzy... na razie nie ma specjalnie zastosowania dla komórek macierzystych, a jak już znajda, to cholera wie, czy bedzie mnie stac na to, co bedzie można z tym zrobić... jak nagle okaże się, że koszt taki wyniesie paręset tys zł.... zostanę wowczas owszem z szansą, ale bez mozliwości powodzenia...
i cztery... jesli za np. 10 lat medycyna odnajdzie nowe rozwiazania... a jest duuuze prawdopodobieństwo, że tak będzie... a jeszcze gorzej, jak sie okaże, że przeceniono rolę komórek macierzystych i psu na budę się one zdadza...
no i wreszcie... najchętniej założę, że nigdy, przenigdy w zyciu, nie będzie to mojemu dziecku potrzebne...
raz... no dobra: pobiora, przechowaja parę lat, dajmy na to jakoś wyskrobie tę kase... a jak bank podnie po np. 10 latach?? nie jest to przecież instytucja wieczna i raczej prywatne przedsięwzięcie...
dwa... zawiedzie system przechowywania i materiał sie zmarnuje... różnie może byc...
trzy... na razie nie ma specjalnie zastosowania dla komórek macierzystych, a jak już znajda, to cholera wie, czy bedzie mnie stac na to, co bedzie można z tym zrobić... jak nagle okaże się, że koszt taki wyniesie paręset tys zł.... zostanę wowczas owszem z szansą, ale bez mozliwości powodzenia...
i cztery... jesli za np. 10 lat medycyna odnajdzie nowe rozwiazania... a jest duuuze prawdopodobieństwo, że tak będzie... a jeszcze gorzej, jak sie okaże, że przeceniono rolę komórek macierzystych i psu na budę się one zdadza...
no i wreszcie... najchętniej założę, że nigdy, przenigdy w zyciu, nie będzie to mojemu dziecku potrzebne...