reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Krągłości i okrągłości majówek 2011-zdjecia i waga

reklama
36tydz (6).jpg

oto ja:) zdjęcie robione przed chwilą:-) kolejna dokumentacja, będzie w 38 tyg. Jaś powiększył swoje lokum:)))
 
no nieeeeeeeeee ... to jest anorexia nervosa ... :p ja taki brzusio miałam hmmm w 5 miesiacu ? no moze na poczatku 6go.
Piękna mamusia z Ciebie i synek jak zadbał o figure no no no ;)
 
żelka!!! cuuuudowna!!! cudowny brzusio:tak: a jakie pozytywne zdjęcie!!! rewelacja:-) pogłasiaj brzusio od ciotki:))
salsera ostatnio jak byłam u lekarza to było 6 kg na plusie ale to było grubo ponad miesiąc temuu.. jutro tajemnicza wyrocznia wskaże ile przybyło:-D
 
reklama
Żelka, mogłabyś wystąpić w reklamie stanu błogosławionego:) Radość tryska z Ciebie na kilometr:)
Aina, Twój brzusio faktycznie maleńki, gdzie Ty chowasz tego swojego szkraba?:)
Kamcia, a Ty faktycznie jak po śliwkach:) I pomyśleć, że to druga ciąża:) Wierzyć się nie chce:)
 
Do góry