reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

KPI i rozłąka z dzieckiem

G

GwiazdaMuzykiPop

Gość
Hej,

Dziewczyny, przygarnę każdy sposób i każdą radę jak zwiększyć ilość mleka. Mam bardzo malutko pokarmu, odciagam laktatorem metodą 7-5-3 od tygodnia. Mała niestety leży w szpitalu na intensywnej i czeka na operację, więc to też nie pomaga. Dodam, że jestem po cc i na początku nie mialam pokarmu. Mała po porodzie była ze mną tylko godzinę.
 
reklama
Masz szansę wziąć jakieś ubranko, które miała na sobie? Często zapach dziecka i samo patrzenie na nie (np. zdjęcia) pozytywnie wpływają na laktację. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia. ☺️
 
Odwiedzam małą, ubranka zabieram do prania więc spróbuję. Na zdjęcia też patrzę bez przerwy.

Dziękuję za radę i dobre slowo.
 
Głowa do góry. Znam matkę, która była rozdzielona z dzieckiem 3 miesiące (skrajny wcześniak) i udało jej się fajnie rozkręcić laktację mimo, że to był bardzo ciężki okres dla niej. Dziecko nie przeszło później na pierś z butelki, więc odciągała dalej i karmiła swoim mlekiem, ale z butelki jakoś do 2rż. ☺️ Ja sama po CC miałam problem z rozkręceniem laktacji. Odciągając tą metodą po kilku dniach ledwo zbierałam kropelki, aż w końcu po ponad tygodniu się trochę rozkręciło, nie miałam później większego problemu z nawałem, a pokarmu było tyle, że dziecko się najadało. Masz o tyle ciężkie zadanie, że z pewnością przybija Cię rozłąka i stan dziecka, ale uwierz w siebie, bo będziesz wspaniałą mamą i to jak będziesz karmić tego nie zmieni. ☺️
 
Ja polecam grupe mamy ściągające mleko-karmienie piersią inaczej na fb, duzo informacji i mega wsparcie. Ale tak jak pisza kolezanki duza wody, czeste odciaganie nawet 10 razy w ciagu doby po min 15 min, dobrylaktator, dobrze dobrane lejki, regularna wmiana czesci w laktatorze. Powodzenia :-)
 
Dzięki dziewczyny. To naprawdę bardzo dużo dla mnie znaczy. Na początku to bylam naprawdę w rozsypce, ale się nie poddaje. Odciąganie co trzy godziny, nawet w nocy. No zdarzy się, że cos przeciągnę, ale to głównie przez te wizyty w szpitalu choć i tu staram sie tego pilnować. Podobnie jest z piciem i jedzeniem, niestety szpital rzadzi sie swoimi prawami i najczęściej zapomina sie o wlasnym jedzeniu czy piciu. No ale wody też staram się pilnować, bo na początku to zapominałam o tym... Kazda chwila przy dziecku wydawała sie ważniejsza. No ale teraz wiem, że mój obiad i przerwa są też dla niej i jakoś łatwiej mi teraz o to zadbać.
 
Oprócz klasycznego odciągania 7-5-3 zawsze przed pójściem spać (koło 24) stosowałam power pumping. Czyli godzina odciągania po 10 minut na pierś, odciągając naprzemiennie. Robiłam sobie jakąś herbatkę, puszczałam lekki film, relaksowałam się i jechałam z koksem. Pomagało mi to zwiększyć ilość mleka.
 
Mi pomagał na zwiększenie laktacji słód jęczmienny. Warto też w czasie odciągania zakryć np skarpetka butelkę l. Nie widać wtedy ile zleciało mleka i ponoć pomaga, bo nie stresujesz się widząc mało ml.
 
reklama
Jestem KPI od 7 miesięcy. Na rozkręcenie laktacji pomogło mi picie inki, kompotu z jabłek oraz porzucenie 7-5-3 na rzecz odciąganie przez 15 minut jednej piersi. Poczytaj jeszcze o power pumpingu oraz cluster pumpingu:)
 
Do góry