MamaNikodema805
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 24 Listopad 2019
- Postów
- 28
Heja wychodzicie na małe spacerki z dzieckiem czy raczej siedzicie w domu? Za oknem taka piękna pogoda aż chciało by się wyjść
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Jeszcze od siedzenia w domu nikomu się nic nie stało. Tym bardziej, że to jest to dopiero raptem parę dni..... Działa depresyjnie, ale ludzie gorsze rzeczy wytrzymują. Link do: 1,5-roczna dziewczynka wypadła z okna, w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Tam okazało się, że jest też zakażona koronawirusemSzczerze to ja już mam dość siedzenia w domu. Oszaleję zaraz od tego. Mój organizm jest strasznie osłabiony przez zamknięcie w czterech ścianach, a moja psychika wkrótce wysiądzie.
Oczywiście, ale nie każdy ma blisko las. A jak 20 matek wpadnie na pomysł, że z dzieckiem idą się tylko przewietrzyć, bo i tak jest pusto, to pod blokiem robi się już tak jak zwykle. Ja nadal nie mogę uwierzyć, że ludzie są tak słabo wytrzymali nawet na głupie siedzenie w domu. Na wojnie w tym momencie to pewnie by połowa że strachu padła już w domu na dywanie. Dlatego ludności nie zabije nic innego niż zaraza której śmiertelność będzie dużo większa niż teraz. Mamy dobry przykład w tym momencie. Nie trzeba bomby nuklearnej czy asteroidy. Bez świeżych bułeczek nie przetrwamy nawet 2 tygodnieMoim zdaniem krótki spacer nie zaszkodzi a raczej pomoże. Tylko rozsądnie wybierajmy miejsce np nie plac zabaw, ani galeria, ani park w centrum miasta. Lepiej wybrać jakies odludne miejsce np las. W sobotę i niedzielę wybraliśmy się na spacer niedaleko domu mamy łąki i lasek. Nie spotkaliśmy żadnego czlowieka.
Oczywiście, oni jakby wcale nie zdawali sobie sprawy, że są pierwsi w kolejce wiadomo gdzie i tak naprawdę my teraz zachowując te zasady troszczymy się w większym stopniu właśnie o nich. Nawet parę osób w +60 w sklepie zwracało uwagę kiedy ktoś kupił 2 opakowania srajtasmy i 5 mlek (to nie jest zapas na rok), że to panika i nie wojna. Dla mnie dzika abstrakcja. Ale patrząc na poczynania młodych, kto ma im przetłumaczyć ?. Tv kłamie, wszystko beee, kampania, polityka... Totalne zacofanie.@liczba tez uważam, że wyjścia należy ograniczyć do minimum. A jak musimy to o jakiś nietypowych porach, żeby naprawdę nie trafić na dziki tłum, który ma ten sam pomysł. Na razie niestety głownie spacerują starsze osoby i to zaczyna być problemem.