Edysiek
odkrywca
Mateuszkowa nie łam się. Będzie ciepło to zaczniesz biegać. Nie zawsze da się ćwiczyć, nie każdy to lubi a jak dla mnie takie robienie czegoś na siłę jest bez sensu. Wszystko zaczyna się w głowie, trzeba najpierw chcieć a potem dopiero działać.
Ja zaczęłam ćwiczyć, ale nie wiem co z tego wyjdzie. Bo jak miałam 2 zmiany to rano byłam sama w domu i jakoś czas był, a tydzień temu to już nie miałam za bardzo jak po pracy. Tylko 8 abs nie odpuszczałam, ale i tak moje dziecko stwierdziło że mam nie ćwiczyć, bo po co Nie wiem o co jej chodziło, nagadał jej ktoś coś czy jak ???
W tym tygodniu na razie nie odpuszczam i zumbuję codziennie, ale tylko do jutra bo w piątek pracuję od 8 do 16.
A za tydzień to sama nie wiem jak to będzie.
Na razie mam chęci i motywację. Daje sobie czas do maja, co by się ładnie prezentować w weekend majowy jak się spotkamy w większym gronie na rozpoczęciu sezonu wędkarskiego.
Tylko ciekawe czy wytrzymam w postanowieniu
Mateuszkowa a kiedy masz to wesele ?
Jolek no dużo nie miałam, bo zgubiłam 12 kg ale źle się czułam w swoim ciele, byłam taka rozlazła i ten cellulit I właśnie przez to że w sumie nie miałam dużo do zgubienia to ciężko było mi się zabrać, no bo po co przecież źle nie było ( teraz już tak nie myślę ). W dodatku ja kocham jeść, a wszelki sport i takie tam zawsze były mi obce. Długo we mnie dojrzewała decyzja o odchudzaniu, kilka nieudanych podejść miałam. W sumie chyba jak tu trafiłam to się udało, bez tej wzajemnej akceptacji nie dałabym rady.
Ja zaczęłam ćwiczyć, ale nie wiem co z tego wyjdzie. Bo jak miałam 2 zmiany to rano byłam sama w domu i jakoś czas był, a tydzień temu to już nie miałam za bardzo jak po pracy. Tylko 8 abs nie odpuszczałam, ale i tak moje dziecko stwierdziło że mam nie ćwiczyć, bo po co Nie wiem o co jej chodziło, nagadał jej ktoś coś czy jak ???
W tym tygodniu na razie nie odpuszczam i zumbuję codziennie, ale tylko do jutra bo w piątek pracuję od 8 do 16.
A za tydzień to sama nie wiem jak to będzie.
Na razie mam chęci i motywację. Daje sobie czas do maja, co by się ładnie prezentować w weekend majowy jak się spotkamy w większym gronie na rozpoczęciu sezonu wędkarskiego.
Tylko ciekawe czy wytrzymam w postanowieniu
Mateuszkowa a kiedy masz to wesele ?
Jolek no dużo nie miałam, bo zgubiłam 12 kg ale źle się czułam w swoim ciele, byłam taka rozlazła i ten cellulit I właśnie przez to że w sumie nie miałam dużo do zgubienia to ciężko było mi się zabrać, no bo po co przecież źle nie było ( teraz już tak nie myślę ). W dodatku ja kocham jeść, a wszelki sport i takie tam zawsze były mi obce. Długo we mnie dojrzewała decyzja o odchudzaniu, kilka nieudanych podejść miałam. W sumie chyba jak tu trafiłam to się udało, bez tej wzajemnej akceptacji nie dałabym rady.
Ostatnia edycja: