reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kółko wzajemnej akceptacji - oby do celu

Edytko u nas alma taka sama droga jak inne sklepy - coś ma taniej a coś ma drożej i podobnie wychodzi

uwaga bezbłedny tekst P
" a co ty takiego robisz??? to ja cały cza sprzatam, pomagam [...] pieluchy wynosze do kosza "
nosz kochane
POMNIK STAWIAMY

nigdzie pojechac nie mogę bo się nie zajmie Matim:angry: powiedziałam co myślałam i ze 20 razy przychodził i mówi, że zostanie, mam to już.. powiedziałam mu, że pojade po 17 jak SKOŃCZY PRACOWAC!!!!!! autobusem i ie będzie mnie ze 3 godziny
 
reklama
Ja juz po nic wielkiego nowa farba o podcięcie hehe

No to jak on cały czas pomaga to weź ty się połóż ipowiedz że masz relaks hahaha:-)

Ja to mam dobrze mój wczoraj mi jedna fierankę powiesił a co:-D a ile sie nagadal przy tym że ho ho:-D
 
Dorka mój zapewne też wsio w domu robi ....... mentalnie bo efektów nie widać:-p Wczoraj jak mu powiedziałam, że wysiadam przy Maksie jęczącym itp, że mógłby się nimi zająć bo brak mi energii stwierdził, że jakis podział ról w domu musi byc zachowany. A jak chcę to moge przynosić drzewo i na wiosnę jae załatwic i porąbać a on z dziećmi będzie w tym czasie siedział ...... taaaaaaaaaaaa. Powiedziałam, że ok będe rąbać a jak wrócę z podwórka to wyciągam stopy i mam wsio w doopie tak jak on - mina bezcenna:-p.

Nie moge pojąć tych chorych podziałów, tego, że baba jest od wszystkiego a chłop od zarabiania i kilku drobnych spraw jak np porąbanie drzewa. Mój brat to dziećmi się zajmuje, moja bratowa wiecznie gdzieś fruwa, szkolenia, studia nie wiem które z kolei i on z dwójką dzieci chce czy nie musi sie zająć, ugotować i posprzątać jak jej nie ma. Ale T. ma jedną odpowiedz, że on taka babę by dawno w doopę kopnął:confused2: I tyle.

Maks dalej nic nie jadł dziś, zapisałam go na jutro do lekarza i już się boję tej schizy jaka mi tam odwali już w poczekalni :/
 
kurna Mati dalej nie śpi :/ a to kupa a to żarcie a to jęczy :/

P SPOKORNIAŁ ale pewnie dlatego, że mu sie coś marzy .. niech sie lepiej nie wybudza z tego snu :confused2:

Editek
e no szacun firanka to teraz będzie sie chwalił przy każdej okazji bo to przecież nie kibel lub podłoga, która się zaraz zasyfi :-D
Gaja a powiedz mi czy on to zasrane drewno nosi codziennie tak jak Maks Ci daje w tyłek ? nie! więc niech tego nie porównują, bo to nawet zdrowe wyjść i se porąbać coś :-p emocje wyrzucić złe.. jak zaczniesz o podziałach to ci z równouprawnieniem wyskoczą i jakimiś ekstremalnymi przykładami co to nie robią..
 
Gaja to mój wtedy mi odpowiada " to idź do pracy a ja z dzieckiem zostanę jak to taki problem "
uwielbiam to ich WYCZUCIE
naprawdę do 1 wora wszystko włożyć, bez mózgu :tak:

dlatego... lubiłam być w ciąży dlatego, że P wszystko robił a ja se leżałam :-D:-D:-D:-D:-D:-D oczywiście za stanem grubej ciągle niedożyganej orki nie tęsknie.. :p
 
Dorka hahaha no racja a nawet o tym nie pomyslałam ale to że ja ją wyprałam i prasowałam z godzinke to juz nie wie hahahah
a mój pospał cale 20 min. i juz spacer zaliczony krótki bo krotki ale zawsze to cos.

Gaja a ty przeciez pracowalaś to powiec mężowi że wracasz do pracy a po pracy robisz to samo co on hahaha

Ja wszystkie zakupy juz mam jeszcze warzywa ale to kolo siebie kupię w takiej budce bo tam swieże mają i gotowe i udało nam się nawet nie zaliczać żadnych marketów bo z małym to niebardzo bo sie wkurza no może poza tesco ale to jeszcze ludzi nie bylo wtedy.


A to mój tak nie mówi idx do pracy bo wie jak maly daje czadu i tylko raz w tygodniu jest cały dzień z nami w domu i ma go dosć także pod tym wzgledem lajcik hehe ale ja sama szukam czegoś a małego do przedszkola daje bo tez wolę iśc do pracy hahahah ;)
 
Ostatnia edycja:
Cześć.Przepraszam,że tak późno ale w dzień wlazłam na forum i w międzyczasie Igor zasnął więc czmychnęłam umyć okno.
Ja dalej padam na twarz. Noc z pobudkami.Gorączka pojawiła się nad ranem i tfu tfu tfu do tej pory cisza,za to po śniadaniu Igi zwymiotował:(

Gaja
współczuję, u mnie też maruda okropna:/ Syropów też nie chce pić i wypluwa,a do tej pory nie mieliśmy problemu z braniem lekarstw :(

Editku a no łapie ostatnio,ale jak pytałam lekarki co mogę mu dawać żeby zwiększyć odporność to powiedziała że on jest w takim wieku że nic nie pomoże.

Edyśku
ja wyjeżdżam na święta więc mam z głowy gotowanie.

Mateuszkowa
te moje też mi wyszły, po prostu mój wynalazek tak dziwnie piecze.
A dlaczego Twój P z małym nie zostanie w domu ?? Ech nie rozumiem jego zachowań!

Dziewczyny ja widzę,że mój M jest jakiś inny on mi wiesza firanki bez żadnego gadania, przy młodym pomaga bez żadnego ale i w nocy też potrafi do niego wstać.Nad ranem przed wyjściem do pracy zmienia mu pieluchę a i zamiata w pokoju,żebyśmy mieli w miarę czysto i żeby młody w piżamie nie tarzał się po sierści psa.


 
Jolek... nie chcial zostać - ale w końcu został - bo praca, praca a Mati przeszkadza :no: powiedziałam mu: w domu to albo na l4 albo z pracą do firmy niech spada :-D:-D:-D
to nie jest tak, że P nic nie robi, ale sa takie momenty. chwile, że coś mu się we łbie przestawia :/ ja wiem, że każdy jest zmęczony ale obowiązków ciągle nie da się przekładać.. a ja też chce miec chwilę dla siebie i dlatego są zgrzyty bo jojcze o tym głośno. on sprzatnie jak mu każe, ale ostatnio coraz mniej bo sama wole zrobić wszystko a ten się nie pali z pomocą bo skoro zrobione.. :no:

Editek no własnie a Mati przy P to zupełnie inne dziecko i grzeczny i w ogóle :/ tylko przy mnie tak czadu daje..
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Dorotka i dobrze mu dogadałaś z tą pracą:)

Ech dobrze,że u mnie to pies pieluchy wynosi brudne nikt nie musi mi tego rzygać :)
 
Do góry