reklama
Edysiek
odkrywca
Witam :-)
Życzę zdrówka dla wszystkich chorowitków.
Mój mąż też wczoraj umierał, bo chory. Wiecie jak to jest, na szczęście dzisiaj do pracy poszedł bo jakby miał mi rano jeszcze marudził cały tydzień to bym chyba gdzieś się wyprowadziła.
W końcu mam prezenty na gwiazdkę, a udało mi się bo w carrefourze była promocja i zwracali w bonach 50% za zabawki. I tak udało mi się oszczędzić 100 zł.
Editek pytałaś o pierniczki. To różne są - wycinane z foremek i ozdabiane pisakami cukrowymi albo lukrowane. Jak co to zdjęcia są na fb.
Mateuszkowa a jak ich nie jeść jak one tylko patrzą i piszczą "zjedz mnie zjedz mnie" i kto by się oparł
Ja ogólnie siedzę jak na szpilkach i czekam na wiadomości od kumpeli. Poszła do ginka potwierdzić czy jest w ciąży, co prawda test wyszedł pozytywny ale ona i tak nie wierzy, bo mieli znikome szanse na dziecko (już wzięli kredyt na in vitro).
Właściwie to tydzień ją namawiałam, żeby test zrobiła bo nie dość że nie miała @ to już miała typowe objawy.
No i czekam na telefon i sama mam stresa.
udało się :-) nawet nie wiecie jak się cieszę, normalnie jakby to było moje :-)
Życzę zdrówka dla wszystkich chorowitków.
Mój mąż też wczoraj umierał, bo chory. Wiecie jak to jest, na szczęście dzisiaj do pracy poszedł bo jakby miał mi rano jeszcze marudził cały tydzień to bym chyba gdzieś się wyprowadziła.
W końcu mam prezenty na gwiazdkę, a udało mi się bo w carrefourze była promocja i zwracali w bonach 50% za zabawki. I tak udało mi się oszczędzić 100 zł.
Editek pytałaś o pierniczki. To różne są - wycinane z foremek i ozdabiane pisakami cukrowymi albo lukrowane. Jak co to zdjęcia są na fb.
Mateuszkowa a jak ich nie jeść jak one tylko patrzą i piszczą "zjedz mnie zjedz mnie" i kto by się oparł
Ja ogólnie siedzę jak na szpilkach i czekam na wiadomości od kumpeli. Poszła do ginka potwierdzić czy jest w ciąży, co prawda test wyszedł pozytywny ale ona i tak nie wierzy, bo mieli znikome szanse na dziecko (już wzięli kredyt na in vitro).
Właściwie to tydzień ją namawiałam, żeby test zrobiła bo nie dość że nie miała @ to już miała typowe objawy.
No i czekam na telefon i sama mam stresa.
udało się :-) nawet nie wiecie jak się cieszę, normalnie jakby to było moje :-)
Ostatnia edycja:
Hejka. Ja też niewyspana. Co chwila młody marudził w nocy, nie mogłam mu gorączki zbić. Byliśmy już nawet u lekarza i okazało się że to zwykła wirusówka.
Edyśku super,że się koleżance udało. Trzymam kciuki,żeby donosiła ciążę i urodziła zdrową dzidzię &&&&&&&
Fajnie że prezenty już zrobione.
Editku miałam dziś też okno umyć ale u nas leje.Pogoda jest taka do kitu że masakra nic tylko w łóżku leżeć.
Gaja mi jak się nie chce ćwiczyć to ćwiczonka tak mi fajnie szybko idą że szok
Mateuszkowa ale to choróbsko go bardziej rozłożyło, czy między Wami jest źle??
Edyśku super,że się koleżance udało. Trzymam kciuki,żeby donosiła ciążę i urodziła zdrową dzidzię &&&&&&&
Fajnie że prezenty już zrobione.
Editku miałam dziś też okno umyć ale u nas leje.Pogoda jest taka do kitu że masakra nic tylko w łóżku leżeć.
Gaja mi jak się nie chce ćwiczyć to ćwiczonka tak mi fajnie szybko idą że szok
Mateuszkowa ale to choróbsko go bardziej rozłożyło, czy między Wami jest źle??
M
Mateuszkowa
Gość
Jolek między ...
Edytko super, gratki, teraz oby wytrwała do 2 trymestru bo to najwazniejsze..
a zrobiłam muffinki z żurawiną..
Zobacz załącznik 523963
Edytko super, gratki, teraz oby wytrwała do 2 trymestru bo to najwazniejsze..
a zrobiłam muffinki z żurawiną..
Zobacz załącznik 523963
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Mateuszkowa Wam to chyba potrzebny odpoczynek od siebie i to taki dłuższy.
Muffinki robiłam pierwszy raz w sobotę. Nie mam piecyka tylko słynny HalogenOwen i nigdy jeszcze w nim ciast nie robiłam, więc teraz wypróbowałam na muffinach. Nie wyrosły rewelacyjnie ale były dobre
Muffinki robiłam pierwszy raz w sobotę. Nie mam piecyka tylko słynny HalogenOwen i nigdy jeszcze w nim ciast nie robiłam, więc teraz wypróbowałam na muffinach. Nie wyrosły rewelacyjnie ale były dobre
Edysiek
odkrywca
Uwielbiam robić muffinki, nawet mam specjalne foremki :-)
Jolek tak się zastanawiałam co to za cudo ale sprawdzilam sobie i moja teściowa chyba takie coś ma.
A po za tym to teściowa juz w domu i nawet nie jest tak źle, bo może się przemieszczać. Nie ma wcale gipsu, bo ma śruby w nodze, ale za to może tą nogą ruszać i chodzic po troszku.
Mateuszkowa jestem dobrej myśli, zresztą to nie z z jej winy nie mogli mieć dziecka więc problemów nie powinno być ;-)
ja w pracy ale nie chce mi się straaasznie
Jolek tak się zastanawiałam co to za cudo ale sprawdzilam sobie i moja teściowa chyba takie coś ma.
A po za tym to teściowa juz w domu i nawet nie jest tak źle, bo może się przemieszczać. Nie ma wcale gipsu, bo ma śruby w nodze, ale za to może tą nogą ruszać i chodzic po troszku.
Mateuszkowa jestem dobrej myśli, zresztą to nie z z jej winy nie mogli mieć dziecka więc problemów nie powinno być ;-)
ja w pracy ale nie chce mi się straaasznie
witam w kolejnym dniu kiedy to Maks choruje i jest nie do wytrzymania, normalnie szlag mnie trafia od 6 wstał i jojczy non stop a mi łeb pęka Ciekawe ile dni to potrwa jeszcze, nic nie je tylko herbatke pije, lekarstwa nie moge podać bo wypluwa i się drze, nawet jak przytrzymam to tak długo trzyma w buzi żeby wypluć I wszystko mu przeszkadza, nie takie picie, nie taka butelka, to że Miłosz wszedł do pokoju, to że auto nie jedzie i non stop wyje.
reklama
Hejka:-)
Oj wspólczuje Ci Gaja chorowitka mój też syrpów żadnych nie chce i niestety wlewam na siłę strzykawką :-(ale za to do nosa mogę mu wszystko zakropić hehe
dzisiaj u nas nocka lepiej bo J z nim spał to nie chodził po domu i chyba wiemy dlaczego łazi bo najzwyczajniej budzi się z zimna bo sie odkrywa hehe
Edysiek ciasteczka superowe hehe a ty tak długo w pracy siedzisz? Fajnie że kolezance się udało:-)
Jolek coś ci mały ciągle te wirusówki łapie kurcze:-(chociaż lepsze to niz musiał by antybiotyk brać bo to zawsze osłabia odpornośc.Mój ma dalej katar i zatkany nos i staram się z nim nie wychodzić jak wcześniej tylko na jeden spacer bo przewietrzyc sie musi hehe
Dorka super mufinki:-) a teraz przyznaj się ile zjadlas?
A ja ide się zbierać bo na 10 do fryzjera idę wreszcie zrobie się na człowieka hehe
Oj wspólczuje Ci Gaja chorowitka mój też syrpów żadnych nie chce i niestety wlewam na siłę strzykawką :-(ale za to do nosa mogę mu wszystko zakropić hehe
dzisiaj u nas nocka lepiej bo J z nim spał to nie chodził po domu i chyba wiemy dlaczego łazi bo najzwyczajniej budzi się z zimna bo sie odkrywa hehe
Edysiek ciasteczka superowe hehe a ty tak długo w pracy siedzisz? Fajnie że kolezance się udało:-)
Jolek coś ci mały ciągle te wirusówki łapie kurcze:-(chociaż lepsze to niz musiał by antybiotyk brać bo to zawsze osłabia odpornośc.Mój ma dalej katar i zatkany nos i staram się z nim nie wychodzić jak wcześniej tylko na jeden spacer bo przewietrzyc sie musi hehe
Dorka super mufinki:-) a teraz przyznaj się ile zjadlas?
A ja ide się zbierać bo na 10 do fryzjera idę wreszcie zrobie się na człowieka hehe
Podziel się: