reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kółko wzajemnej akceptacji - oby do celu

reklama
gaja, może jest to uciążliwe, może nie zachwyca mnie jak Heksa łazi po stole, Edek 15 minut bawi się w górnika zakopując urobek w kuwecie, a Marcio przyłazi o 4 rano do łóżka i ugniata mój bok z niesamowitą miłością, ale żyć bez nich nie chciałabym za nic w świecie.
 
Gaja doskonale Cię rozumiem, ochota na psa przechodzi mi jak idę do mojej mamy - sierść jest wszędzie - dosłownie! a pie zadbany ale kundel średnio długo włosy ;D
Tinti ja nie przepadam za kotami, mieszkałam 1,5 roku z jednym u teściów i chociaż kot domowy to jakoś mi to nie bardzo, ze włazi do kuwety gdzie "kica" :p a za chwile po stole chodzi, nie mówię, że mial brudno bo sami o niego dbaliśmy ( bo przy teściach chyba by sam uciekł :szok:) no ale jakoś mi to nie pasuje zwłaszcza jeszcze to dziecka, ale to tylko moje zdanie :tak::tak::tak:


wróciłam ze spaceru i co ? i wtranżoliłam 6 kostek białej czeko z kokosem:angry::angry::angry::angry::angry::angry:

ps- moje dziecko liże konstrukcje kojca - ide mu zrobic papu, biedny glodny..jadł 2 godz temu ... :/ :/ ale się nachodził więc pewnie zgłodniał :p

edit: aha Butterfly ;przez Ciebie :p :p zrobiłam sobię prawie mrożona kawkę i innej od dziś pić nie będę a ile to kalori!! :p :p :p hihihi


edit2:
chudzinki gdzie jesteście?? ;D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Wiadomo, Mateuszkowa, nie każdy je musi kochać. ;-) Ważne, żeby nie krzywdzić i reagować, kiedy dzieje się im krzywda. I mam na myśli wszystkie zwierzęta.
Swego czasu działałam jako wolontariusz na kociarni- teraz już mniej, bo dziecko, praca.
A koty są niebywale czyste. Jestem pigułką, wyczulona jestem na wszelkie możliwości jakiś zakażeń etc. Ale rozumiem, o czym piszesz. Moja mama nie zje niczego, co powącha moja kocica. ;-) Nie musi dotknąć. Wystarczy, że się zbliży na odległość wibrysa :cool2:
 
Cześć kobitki. nie mam siły nadrabiać. Wpadłam tylko zameldować,że dopadło nas jakieś świństwo. Pół nocy ja okupowałam kibelek a nad ranem przeszło na M :/ do tego temperatura dreszcze i straszny ból każdej części ciała :/ Jestem nie do życia. Dobrze,że Igi w miarę grzeczny i daje nam poleżeć. Wymieniamy się co dwie godzinki z M,raz on siedzi z młodym raz ja. Mam nadzieję,że szybko dojdziemy do siebie.
Buziaki
 
W domu już nie miałam czasu zajrzeć, to teraz wpadam na chwilkę ;-)
Mateuszkowa boski synek i naprawde ma ładnie włoski przycięte:-)
Gaja robiłam tę cukinię a'la ananas i jakoś nie idzie :baffled: robiłam też po meksykańsku.
Poszukam może jakiegoś nowego przepisu, bo przecież musze sobie coś wynaleźć coby się nie nudzić :-p
Kupiłam sobie dzisiaj paprykę czerwoną, ale tylko 5 kilo ;-) to jutro już mam zajęcie.

A i ja też pracuję w Sapie :tak: U nas mistrzowie mało co w Sapie robią, wszystko my odwalamy czyli rozliczenie produkcji.

Kropeczka związków zawodowych u nas nie ma, zakład mały i nie ma komu. A premia jest uznaniowa więc mają prawo zabrać :-( Tyle, że jak się zarabia grosze to taka strata zaboli.
Alusia współczuję wydatków :-(
Nam po opłaceniu wszystkich rat, opłat i karty kredytowej zostanie 400 zł. I dalej trzeba będzie ciągnąć na kartę. Tyle, że już za podręczniki zrobiłam przelew. Jednak zamówiłam przez internet, bo w w moim rodzinnym mieście takich nie ma. W żadnej szkole ich nie używają :confused: Powiedzieli, że moga zamówić. To ja sobie już sama zamówiłam i przyjadą do domu, a dostawa gratis.

Tintirintin dobrze, że mama poratowała :tak:
Butterfly na pewno się uda :tak: Jak nie teraz to za następnym razem.
A mój K. to nie przepada za dziećmi :eek: Swoje jak swoje kocha, ale obce to już są be :hmm:

Wy tu o kurzach a mi dom zarasta :szok: przez te słoiki nie mam czasu posprzątać, tylko podłogę codziennie umyję. No i w kuchni musze mieć błysk, bo mam kuchnie przechodnią - czyli z korytarza wchodzi się do kuchni i przez nią do dużego pokoju (nawet nie ma drzwi, tylko taki łuk zrobiony) i z pokoju do sypialni :rofl2: Tylko do Angeli też się osobno z korytarza wchodzi. A kurze niech czekają :-p

Tintirintin ja uwielbiam koty, teraz mamy tylko kotkę ale ona podwórkowa i do domu za bardzo nie chce wejść - chyba że o jedzonko prosi :tak:
Ale na starość sprawię sobie takiego typowego kanapowca :-D No może nawet trochę wcześniej, ale teraz nie bo mi mojego szczurka zje :-p

Jolek zdrówka dla Was, oby choróbsko szybko poszło.
 
Tinti dokładnie, to o czym piszesz :-D:-D
Edysiek dobrze, że kuchnia reprezentacyjna :D ten pokój przechodni to taki salon ?
Jolek oj Ty bidulku :*** żeby Wam to szybko przeszło i żeby dzieci nie dopadło :/ :/
Gaja.. 5 dni 5 dni i jedzieeeeeeeeeeeesz nad morze :D :D :D dobrze licze?


tak czytam, że robicie te przetwory i chyba nakupię jabłek i zrobię parę słoiczków, żeby było a i jakieś warzywa poporocjuje i pomrożę :tak: tylko ja mam mały zamrażalnik więc będzie ciekawie :-D a jeszcze jedno, od jutra ide biegać bo waga skoczyła w górę, wiem że to przed @ no ale co to ma być i taki flak się ze mnie zrobił :no::no: więc jutro czekam na P bo będzie później bo jedzie po auto :-D:-D:-D już naszeee:-D:-D:-D
aha zapisałam się do fryzjera na 13.08 hehehe więc zobaczymy co mi zrobi :-D i jeszcze musimy kupić świece i szatkę do Chrztu dla małej i iść po zaświadczenia, że możemy być i jeszcze karteczki ze spowiedzi normalnie jak przed ślubem takie wymagania.. eh, no cóż..
 
Dorka tak 5 dni i wyjazd :) A ile ci skoczyła, że juz tak panikujesz 1 kg? hehe
Edytko to u was Sapa jest? Myślałam, że Łódź tylko jeszcze obsługuje:confused: U mojego to on wsio robi, takiego czegoś jak rozliczenie produkcji nie mają:sorry2: Zresztą on tez całą robote za kierownika też robi więc jakby dwa etaty robił:dry:

jolek oby szybko wam przeszo, przechodziłam to w styczniu i współczuję bardzo:-(

Tintirintin ja jestem psiara ale strasznie podobają mi sie też koty rasy Maine Coon bo duże;-) ale moje dzieci uczulone na sierść kota niby:zawstydzona/y:
Także mam trzy raasy psa na oku za x lat - buldożek francuski, West High i maltańczyk, zależy mi na razie małej i spokojnej ale to jak pisze za ileś tam lat;-)
 
reklama
Dobry Wieczór Kochane :tak:.
Wpadam dopiero teraz bo jak S pojechał do pracy to ja do moich rodziców ;-) wróciłam do domu po 19 położyłam dzieci a teraz musiałam poćwiczyć i ogarnąć dom żeby jutro tylko ciasto i sałatkę zrobić ;)
Ale powiem Wam jaka miałam przygode :wściekła/y: wychodziłam dzisiaj z domu ostatnio bo wszyscy w pracy i jeszcze zamknełam drzwi na klucz no i wracam wkładam klucz i sie nie da :no::no: myślę sobie super chyba zostawiłam klucz z drugiej strony no i sie nie dostaniemy do domu :wściekła/y: to poszłam do dziadka wzięłam drabinę bo na całe szczęście miała okno balkonowe na pietrze otwarte i z tarasu od teściów do siebie na balkon wchodziłam po drabinie :-D:-D okazało się że się zamek zepsuł i nie da się go otworzyć z zewnątrz i trzeba zamki wymienić :-):-) ale do teraz się nerwuje :-):-).

Motylku no to trzymamy kciuki :-D a co do odchudzania to jak Wam się uda to po ciąży będziesz się z nami odchudzać :* ;)

Mateuszkowa urodziny zrobię kawa i ciastko :-) kto będzie ten dostanie kto nie to nie :-) mój ojciec juz powiedział że nie przyjedzie(dziwny z niego człowiek) teściowa i teść tez nie :-) jakoś się nie przejmuje :-D a co do córeczek tatusia to u mnie są synowie tatusia :-D:-D oni go uwielbiaja a on ich :-):-) czasami wyganiają mnie z pokoju i 2/3 h układają klocki albo autka mnie tylko wołają jak chcą jeść albo pić :-D:-D. To dzisiaj już autko będziecie mieć? To w weekend jakiś wyjazd? :-D:-D. A co do chrztu to masz racje załatwiania jak przed ślubem ;-)

Gaja jak tam Twoje kurze? Dalej się śmieją czy utarłaś im nosa ? :-):-). A co do Twojego męża to ostatnio opowiedziałam mojemu S że Twój tak dużo pracuje i kurde mój to chyba wziął z niego przykład bo on przerobił już od 15 lipca chodzi non stop no znaczy nieee miał 3 dni wolne ale to dlatego że musiał bo np wracał z pracy o 10 rano a zmiana szła na 16.30 a musi miec 11 h przerwy. No i najlepsze że w ten weekend znowu idzie... Zwariował. No ale wypłata będzie napewno duża no i bony Sodexo będą napewno ponad 300zł tyle dobrze.

Tinti koty... hmm fajne ale nie w domu. Chociaż może gdybym sie przyzwyczaił ale teraz jak mam dzieci to wiem że zwierzeta nie dla nas... mamy legwana i agamę brodata i wystarczy :-).

Jolek wracaj do zdrowia Kochana ;* ;)

Edysiek brudem zarastasz ale coś mimo to robisz. Słoiki słoiki :) a ja nic nie robię a brudem zarastam :-D a co będziesz robić z papryką? Ja dostałam od mamy śliwki i będę robić kompot a jeszcze jabłka będą to zrobię dżem jabłkowy i kompoty ;-).
 
Do góry