Mnie troche przeszlo bo i pogoda sie w ciagu dnia poprawila,ale pod wieczor znowu sie spipczyla ...a zreszta
nosilo mnie ...przed chwila odsteresowlam sie na mezu
na jezdzca
a co tam okres,toc nie znamy sie od wczoraj a ja potrzebowalam ;-)
Temat prawa jazdy
dla mnie to byl koszmar zdac tej pieronski egzamin...zdawalam 4 razy ,bo nerwy mnie zzeraly ,kasy poszlo sporo,zaczelam prawko w marcu 2007 a skonczylam w czerwcu tzn. zdalam (w koncu) 21 czerwca. A zdawalam w PL i te 3 tygodnie co mi kazali czekac na kolejny egzamin to wracalam zawsze do domu.No...i teraz inna kwestia...nie wazne jak dlugo prawo jazdy posiadamy tylko jak dludo z niego korzystamy
ja na poczatku tez sie balam jezdzic ale pierwsza samodzielna podroz z Niemiec do Polski dala mi duzo
i kocham jezdzic teraz i to moje hobby normalnie ,odstresowuje mnie.
I
Mateuszkowa ja tez mialam traumatyczna jazde jak zarabalam na parkingu,pelno ludzi a ja stoje tak i czekam na przyjazd
policji,Boze co za wstyd
a pozniej tez...poobijalam naszego golfa ,maz byl madry i specjalnie mi kupil mniejsze auto i nie nowe bym sie przyuczyla.No i sie nauczylam...sama ,bez instruktora obok...bo tak naprawde uczysz sie jezdzic dopiero sama po zdanym egzaminie gdy musisz sama podejmowac decyzje itp.
no to sie rozpisalam...
@ w tym miesiacu trzyma wyjatkowo dlugo ..niech juz idzie precz bo przytyje 5 kilo