reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kółko wzajemnej akceptacji - oby do celu

Editek i tak mam nadzieję,że obejdzie się bez takich zabiegów :tak: co do rozstępów to je smaruję kremami i wyglądają ładnie - tzn są bardzo jasne :) i jestem z tego dumna, a po ewentualnej ciąży nie wiem jak będzie wyglądał i tego się boję.
 
reklama
Butterfly nie możesz sie od razu nastawiać na najgorsze, przecież tak naprawdę jeszcze sie nie staraliście tak ? masz problemy zdrowotne ale nie wiadomo jak to będzie jak zaczniecie-przy pomocy wszystkich specyfików, gorzej jakbyś o tym nie wiedziała-co Ci dolega, więc głowa do góry:tak::tak: a jak leczenie będzie konieczne to trudno, dobrze, że będziesz wiedziała o tym teraz jak jest dużo czasu na boboseksy :-) niektórym udaje się odrazu za 1 razem a niektórym nawet po latach a są zupełnie zdrowi, poprostu natura płata figle

Editek balkon zasłonięty ale nie do końca na sex igraszki i tak będę musiała rzucić jakiś koc na barierke hehehehehe ;-)
 
Mateuszkowa tak to prawda- nie staraliśmy się specjalnie bo pierwsza fasolka była tzw. "wpadką" choć bardzo chcianą. Sami wiemy o problemach dlatego zdecydowaliśmy się próbować za wczasu :-) Bo to było tak,że ja jechałam na wizytę z misją starania się o dziecko jak już tam było co nieco - dlatego sądzę że obejdzie się bez żadnych zabiegów typu in vitro czy inseminacja - jeśli udało się przypadkiem raz, to uda się drugi ale już pod fachową opieką!
 
Editek do Dinoparku w Szklarskiej Porebie http://www.dinopark.com.pl/
Butterfly to pewnie i teraz uda sié zajsc szybko
Mateuszkowa ale na nieoslonietym sié dalo to i teraz sie da :-p

wylaczyly mi sié polskie znaki :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

---
no włączyły się :-) stary niezawodny sposób zadziałał- wyłącz i włącz komputer :rofl2:

zjadłam 2 talerze zupy fasolowej i strasznie chciało mi się słodkiego, to poszłam na ogródek i najadłam się truskawek, trochę pomogło, zjadłam 1 krówkę i już na razie wystarczy

na ogródek nie poszłam, nie mam dzisiaj weny na nic
tylko obiad zrobiłam na jutro
 
Ostatnia edycja:
Gaja jak jest więcej dzieci w grupie i w dodatku nowe-nieznajome, to są grzeczniejsze, nawet te z ADHD :tak: i żywe srebra tesz :tak: więc sądzę, że Twoje też by trochę się okiełznały. Szkoda, że nie nałożyły się nasze terminy wyjazdów na siebie, mogłybyśmy pomierzyć się wzrokiem w trójkę.
Editku nie odp Ci do południa-przepraszam, a pytałaś o czereśnie. Pewnie, że jedz! Byle nie wieczorem, ponieważ to jest cukier, a po spożyciu nawet fruktozy wzrasta we krwi Twój, po czym gwałtownie spada, no i znów mamy ochotę na coś do zjedzenia a najlepiej słodkiego.
Dorota... dlatego właśnie ciągle jadłaś słodycze, a czekolada jeszcze do tego ma właściwości uzależniające, do tego produkują się hormony szczęścia po jej spożyciu tj. poprawia się samopoczucie (do momentu wyrzutów sumienia...) no i kółko się nakręca, z jedzeniem słodyczy non stop.
Edyśku roczek...? eeehhhhh... nie mam ochoty nawet o tym myśleć... moja teściowa jak zwykle :crazy::crazy::crazy::crazy::crazy::crazy::crazy::crazy::crazy::crazy::crazy::crazy: dołożyła swoje trzy grosze, i podsunęła taki pomysł że :szok:
wybraliśmy jednak wersję na działce, czekamy na pogodę, ten weekend ma być upalny, ja stwierdziłam, że już się nie upominam o imprezę, zrobi se tatuś B. jak będzie chciał. Ja zorganizowałam chrzciny, źle. Bo za dużo jedzenia, ale ja się uparłam podobno... a to, że właściciele restauracji dołożyli nam do menu coś od siebie, to też moja wina (teściowej oczywiście to przeszkadzało)...
Poza tym w ten weekend była u mnie w domu potworna awantura, zresztą jak zwykle na ten sam temat (toksycznej teściowej) i w jej obecności, toteż odechciało mi się na kilka dni rozmawiać z kimkolwiek, odpuściłam forum-przepraszam, dochodzę do siebie powoli. Dramat. Było gorąco. Rzucanie zabawkami Bartusia (nie ja...) i obietnice, że z powodu teściowej rozpadnie się nasz związek.
CIESZCIE SIĘ WSZYSTKIE, U KTÓRYCH TEŚCIOWA TRZYMA SIĘ OD WAS Z DALEKA:tak:
na razie Dziewczynki :)
 
Izulku przykro mi, że teściowa daje Ci tak popalić..ale ona nie mieszka z Wami, co ?? to jej 1 wnuk? że jej odwaliło? :D co do imprez to ja uważam, że skoro dziecko moje - to ja organizuje i wara! teraz roczek malego już mamy poplanowany, poprosiłam moich rodziców żeby zrobili mi 1 potrawę bo nie wyrobie-może i wyrobiłabym ale po co się zarabiać jak można a ich to ciesze..a teście? no cóż.. toż to GOŚĆ, byli na dniu dziecka u Matiego więc zbierałam szczene z podłogi.. myślę, że powinnaś zrobic taka imprezę dla syna jaka Ty chcesz i Twój facet, to jego 1 urodziny jedyne takie huczne, kolejne to chyba 18 z pompą :-D:-D a teściowej wyślij zaproszenie a jak się będzie czepiać to powiedz, że wszystkim tak wysyłaliście , żeby było jeszcze podnioślej i tyle:-p:-p:-p jeśli chce organizować mu imprezki to niech nagotuje czegoś albo niech dekoracje kupi - wymyśl coś żeby sie nalatała, albo niech zrobi "poprawiny" roczku :p na nastepny dzień
hehehe

Edytko pewnie, że sie dało, ale teraz mam cacany balkonik :-) zawsze taki chciałam a sobie odmawiałam..

spadam na mecz :D
 
witam,
Iza współczuję, nienawidzę kłótni w domu, choć są rzadko to atmosfera potem jest gęsta:-( Szkoda, że teściowa steruje twoim partnerem bo pewnie też o to chodzi? Ech moja ma nas w doopie ale z jednej strony to fakt, nie wpier....ala się w nasz dom i moją rodzinę:tak:

Co do spotkania to moje dzieci byłyby może zażenowane 10 minut ;) Miłosz to nikogo sie nie wstydzi ale ja czasem jego tak jak walnie tekst jak stary - nic chamskiego czy obraźliwego ale ma te swoje filozofie życiowe:sorry2: Maks to też sreberko ciągle cos chce i też kawy spokojnie nie wypijam:tak: Olka to w towarzystwie najspokojniejsza ale z kolei jak się z bratem dobierze, to wieczne kłótnie są o coś:dry:


A tak poza tym zaliczyłam już steperek:-D jakos tak wyszło:-D

Toxi witaj, jak tam wyprawa do babci?

Dorka to masz mini ogródek teraz? Super a młody się nim zbytnio nie interesuje?
 
reklama
witam :D
wstałam po 6:sorry2: a zaraz wszamie śniadanko-jajecznica.. eh :-D:-D:-D
dziś jadę do pracy na ploty bo moje dziewczyny są przenoszone gdzie indziej :-( i ogólnie lipa bo sie zmienia wszystko i zwalniają więc... poprosze o referencje za moja ostatnią robocizne:-p bo robiłam coś innego niż mam w umowie:dry:


Aga no wreszcie :-)
Gaja wiesz co mały na balkonie jest okazyjnie - albo na rękach albo w kojcu jak go wytarmosze tak, żeby sam chodził po nim to nie ma mowy, bo zaraz by się wspinal:no:
Butterfly widzę, że udało się dodac zdj :-)
 
Do góry