reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kółko wzajemnej akceptacji - oby do celu

Ja tak na chwilkę jak mały uśnie to się odezwę:tak:

Toxi zdjęcia śliczne jaka z Ciebie laska woow:szok:. Mam podobną fryzurkę do Ciebie tylko cemny brąz :-)

Gaja a jak tam Twoje ciasto smakowało?

Edysiek wy na te rybki jak jedziecie to spicie pod namiotem? pytam bo my też jeździmy co weekend ale jeszcze mi się wydaje że zimne noce chyba:confused:

Jolit widzę że i ty zmieniasz kolor włosów chyba taki czas teraz hihi:-D


Mateuszkowa no własnie ja jak przestalam na tydzień ćwiczyć i robic kawę to już też widziałam cellulit, chociaż to może takie moje wymysły? ale na pewno nie i teraz znowu robię i skóra gładsza i fajniejsza :D
Kropeczka, Alusia Gdzie:confused:;-)?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Edytko no właśnie bieganie mi dużo dawało więc czekam na wznowienie..
a dzisiaj robie ciasto takie:
Jabłecznik na zimno :-D:-D:-D:-D

EDitku ja sobie wczoraj kawe naszykowałam i przypomniałam sobie o niej po kapaniu...:confused2:niestety tak jest b. często ..
 
Dorota ja sie nawet nie ważę bo to by było bez sensu bo wiadomo, że ruszyła waga w górę to po co sie będę wkurzać :sorry2:U mnie nie stoi w miejscu po żarciu:sorry2: Ale tak mnie bebechy bolą że o mało boku mi nie wyrwie - masakra jakaś:baffled:

Editek ciasto jako pierwsze z talerzy poznikało:tak: ja nie jadłam;-)
 
Dzień dobry :)
Chociaż deszczowy, ale ja się cieszę, bo na działce taka sahara, że trawę zaczęło mi wypalać w takie placki suche :szok:
Toxi - rewelacyjnie wyglądasz! a kto to taki podobny do Ciebie wniósł tort?
Żaneta - ja od czasu kiedy jem dietetycznie, też tak mam :tak: w domu jem głównie gotowane albo duszone zamiast tłuszczu jogurty naturalne.
Tydzień temu po grillu - umierałam. 6 godzin czułam ciężkość w żołądku i inne cyrki których nie będę opisywać.
W sobotę poszliśmy na obiad do włoskiej (jemy tam zawsze, i zawsze mają świeże) zjadłam obiad o 14 (łosoś ale chyba smażony :/ i do tego kapusta młoda z jabłkiem, odrobinę spagetti od B-raz na widelec, i pół kawałka pizzy) i czułam ten obiad do 22 :no: to chyba skutek zdrowej diety, i włączenia czegoś, co dla naszego żołądka ciężkie i niestrawne.
Dorota - ustal zasady Twojego opiekowania się nim, masz jeszcze przecież Mateusza. Potrzeby sygnalizuje w ciągu dnia, Ty je realizujesz wtedy, kiedy możesz i nie jęczeć!!!
Szymek dziś został w domu (podobno brzuszek go boli :wściekła/y: - cieeeeekawe, jadł to co my...) i jak widzę jego zbolałą minę i trzymanie się za brzuch jak chodzi - od razu go ustawiam, że od tego się nie umiera i nie mogę na to patrzeć.
Powiedz swojemu mężowi wprost, co Cię drażni... Ja u mojego byłego męża nie znosiłam, jak wstawał rano i stękał odkąd oczy otworzył - nosz...qwa niech się kładzie i umiera!
Jestem zdania, że facet powinien urodzić sn 1 dziecko w życiu, doceniłby wtedy inne rodzaje bólu :-D
Śliczny ten jabłecznik. Robisz z surowych? uprażysz je? daj znać jak wyszedł, może zrobię Szymkowi na brzuszek on uwielbia galaretkę a jabłek nie chce jeść :wściekła/y:
Editek - dawaj te fotki w nowej fryzurce - obiecałaś! :tak:
Edysiek - nie wiem czy u mnie brak ćwiczeń wpływa na zmiany, ale u mnie cellulit wyłazi po... słodkim!
Nie mogę się też zmobilizować w weekend na inny ruch niż ten z moim B (Dorota - nadrabiam za Was :-D) a na początku diety taki miałam ogromny zapał... dziś też figa z zumby bo Szymek w domu, snuje się, marudzi, i też jakoś straciłam ochotę.
Jola - no gdzie Ty sie podziewasz... na pocieszenie: u nas deszcz od piątku, cały piątek bez przerwy, w sobotę sucho ale pochmurnie i wietrznie, wczoraj padało od popołudnia, dziś zaczęło w nocy i trwa do teraz :szok:
kiszę się więc z Juniorem w domu.
 
Zrobiłam 8 abs i od razu lepiej się czuje, lubie to zmęczenie :-p
Kropeczka mi strasznie brakuje zumby, ale nie mam czasu :-( albo nie umiem go sobie zorganizować. Myślę, że dopiero jesienią wrócę.
Ja mojego chłopa zwykle sprowadzam do pionu. Teraz ma alergie i marudzi jaki to on biedny, a ja na to że co mam zrobic jak ja mam cały rok. To stierdził, że ja to jestem ja :rofl2:

Editek tak pod namiot jeździmy, w tym roku pojechaliśmy już pod koniec kwietnia na weekend majowy. A ostatnio bylismy 2 tygodnie temu. To prawda, że noce zimne. Z Twoim maluszkiem to może lepiej nie ryzykować.
My się zawsze uzbrajamy w kołdry, Angela obowiązkowo musi mieć kołdre i poduszke, bo inaczej nie śpi :-p A po za tym śpimy na takich dmuchanych materacach, a pod spodem jeszcze koc i od ziemi nie czuć zimna.
A Wy też na rybki jeździcie ?

Mateuszkowa no ale jak chłop obłożnie chory :-p to chyba na razie nie masz jak biegać ?

Gaja a ja się zważyłam i mam 0,5 kg na plusie. Wiem, że to nic takiego, ale czerwona lampka się zapaliła ;-) i trzeba przystopować. Na pewno muszę na kilka dni słodycze odstawic, bo coś ostatnio się rozbestwiłam :-p

Obiad naszykowany, chatka posprzątana. Jeszcze muszę pranie poskładać i podłogi pomyć.
 
Mateuszkowa recepta 'daj na luz' ?? hmm,chyba to co Kropka pisze..;-) a Twoj nie moze sie ruszac w ogole? bo pisalas,ze szedl sie umyc...wiec moze wstac? czy raczej nie powinien? Chyba rozumie,ze na pierwszym miejscu jest Mateusz a dopiro pozniej on? ;-)

U mnie tez weekendowo nie bylo dietowo,myslalam ze zerzre konia z kopytami... :szok: @:sorry2:

Mai po tej tubie lepiej,juz tak nie kaszle. Ale za to ja... odkrztuszam flegme jakas :shocked2: fu!

A co do pogody to ja juz sily nie mam...do mnie przyszlo w koncu ciepelko i myslalam,ze sie wypogodzilo i juz cieplo bedzie ,bo w koncu czerwiec mamy!! no...wiec tydzien temu latalam w krotkich spodenkach a od czwartku u nas powrot zimna :no: i znowu kurtki na topie.

Ide teraz oko malowac i jade zaczerpnac sztucznego slonca :tak: bo cos blada sie zrobilam,przez to ze cieplej ostatnio bylo to odpuscilam solar.
 
Edysiek my nie na rybki raczej rekreacyjnie;-) jeździmy na takie strzeżone pole namiotowe nad jeziorem.
Też mamy materace i tez wole wziąć kołdry w tamtym roku nie chciało nam się dużego namiotu rozkładać bo jeździmy tylko na weekend to kupiliśmy hi-tech 3 osob. a ja z małym spałam w busie hihi na pace a tam cieplutko i deszczyk nie nakapie heh, ale tak ja mówisz my chyba dopiero jak rok szkolny się skończy to pojedziemy. Fajnie tam jest bo to jest niedalek fabryki piwa leżajsk i tam zawsze w barze świeże mają:-) chociaż ja teraz piwa nnie pijam wiadomo brzuch rośnie heh


Gaja ja znowu mam coś z żołądkiem bo ciągle mnie kuje smażonego nie moge wogle, w sumie to dobrze i ciągle nie mam siły Ty chyba też tak miałaś? i co bierzesz jakieś witamny?:confused:

Kropeczko będzie będzie:-D tylko musi mi ktoś zrobic bo samemu to nie to samo:-) Jak Adrian wróci ze szkoły to powiem mu niech strzeli mi fotkę to Wam wstawię :-) o!


A ja chyba dzisiaj dalej pojadę sobie na zakupki ciuchowe jeszcze w reserved mi sie dwie koszulki podobają bo normalnie wszystkie mam takie szmaty że wstyd wyłazić:wściekła/y:
 
No widzisz... a ja sądziłam, że dopadły Cię teraz...
Edytko podrzuć trochę swojej energi... nie znoszę takich dni jak dzisiejszy: śniadanie-kawa-Bartuś-komputer-kanapeczka-komputer/sofa :wściekła/y:
Chłopaki śpią, a ja jestem cicho, no to najciszej stuka się w klawisze :/
Niestety mam tak, że rozleniwienie nakręca dalsze lenistwo a trochę ruchu nakręca energię, więc pewnie dlatego jesteś Edysiek taka aktywna.
Gaja też już pewnie z 10 rzeczy odbębnionych, steper, agrafka, sprzątanie, obiad.
Mnie właśnie takie dni jak mam dziś doprowadzają do + przyrostów wagi, dlatego jak tylko Bartuś wstanie zabieram go na zakupy, bo znów mam ochotę na truskawki. Podobno w tym tygodniu ma być wysyp i ceny w dół - zobaczymy.


Editek - miałam zapytać - ciągle mi ucieka - czym się zajmuje Twój mąż, że ma roboty dużo w lecie? Budowlanka jak u mnie???
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Kropeczko u mnie podobnie szaro, buro i ponuro:wściekła/y::baffled:.
Wlasnie czekam aż mały wstanie i też wybywam żeby nie mysleć o jedzeniu oczywiście:-D
Wszystko już właściwie zrobiłam heh poza ćwiczeniami oczywiście hihi może się jeszzcze zmusze potem:sorry2:
 
Do góry