Fetyszyzm, he he.
Dobre.
Nie było dnia lateksowego, kochana, nie kombinuj. To dziecięcy obóz.
Nie powiedziałam ci, ze różane obrączki na serwetki są kwintesencja śliczności.jakbym taki prezent slubny dostała, zemdlałabym. Prawie rosenthal.
Jobob uroczy. Mój za to mówi JEBUS. czyli rebus, jak się domyślacie, dziewczęta....
Dobre.
Nie było dnia lateksowego, kochana, nie kombinuj. To dziecięcy obóz.
Nie powiedziałam ci, ze różane obrączki na serwetki są kwintesencja śliczności.jakbym taki prezent slubny dostała, zemdlałabym. Prawie rosenthal.
Jobob uroczy. Mój za to mówi JEBUS. czyli rebus, jak się domyślacie, dziewczęta....