reklama
mania78
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Listopad 2005
- Postów
- 668
Jestem po rozmowie z dyrektorem, mam wspaniałego szefa!
Na prawdę zachował się w porządku, jak człowiek, nie wrzeszczał i nie pouczał, nie gadał, że psuję mu całą organizację pracy. :-)Wracam do starego gimnazjum, na cały etat, na szczęście bez wychowastwa. Do 30 kwietnia mam dać odpowiedź, czy na pewno od września przenoszę się.
Żużaczku nie wiem, czy pojedziemy do Bielska, bo Oluś strasznie kaszle i charczy, dziś jedziemy do lekarza, zobaczymy co powie, czy możemy wyjeżdżać z domu, czy lepiej zostać. Tak jak Ika dzięki za przepisik, też narobiłam sobie smaka i planuję napiec na święta:-). Zapału na razie, nie brakuje.
Pojutrze rodzice jadą do siostry do Niemiec, na jutro ma termin porodu, oby tylko wszystko było dobrze. Filip jest bardzo duży. Zobaczymy.;-)
Oto ulubiony transport domowy Mikołaja:

Żużaczku nie wiem, czy pojedziemy do Bielska, bo Oluś strasznie kaszle i charczy, dziś jedziemy do lekarza, zobaczymy co powie, czy możemy wyjeżdżać z domu, czy lepiej zostać. Tak jak Ika dzięki za przepisik, też narobiłam sobie smaka i planuję napiec na święta:-). Zapału na razie, nie brakuje.
Pojutrze rodzice jadą do siostry do Niemiec, na jutro ma termin porodu, oby tylko wszystko było dobrze. Filip jest bardzo duży. Zobaczymy.;-)
Oto ulubiony transport domowy Mikołaja:
Załączniki
mania78
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Listopad 2005
- Postów
- 668
A tu co taka cisza? Powyjeżdżałyście czy co? Nas od jutra nie ma, wyjeżdżamy jednak do Bielska
. Lekarka powidziała, że spokojnie ,możemy jechać i spacerować. mały ma przyjmować Flagaminę i Nasivin do nosa (oj strasznie tego nie lubi), a Mikołaja mamy doleczyć syropem i Tantuum Verde.Mam nadzieję, ze im się nie pogorszy w Bielsku. Może uda mi się odwiedzić Żużaczka????
Miłego weekendu życzymy, odpoczywajcie! Do zobaczenia!;-)

Miłego weekendu życzymy, odpoczywajcie! Do zobaczenia!;-)
ika07
padziernikowa mama 06
- Dołączył(a)
- 13 Lipiec 2007
- Postów
- 1 289
Domek pachnie swieżością,posprzątane tak lubię.
Na weekend nie wyjezdzamy ale jutro obiad u rodziców.A ja jadę o godz 6 rano na cmentarze,o tej porze można sie zatrzymać samochodem potem juz dzikie tlumy.
Mamy amerykańskie Halloween dziś wieczorem czy jakieś dzieci zapukały do drzwi po cukierki?
Miłego wekendowania wszystkim
Na weekend nie wyjezdzamy ale jutro obiad u rodziców.A ja jadę o godz 6 rano na cmentarze,o tej porze można sie zatrzymać samochodem potem juz dzikie tlumy.
Mamy amerykańskie Halloween dziś wieczorem czy jakieś dzieci zapukały do drzwi po cukierki?
Miłego wekendowania wszystkim

Jestem, jestem.
Ale nie chciało mi sie pisac.
Chandra 1 listopadowa.
Zakutana w koc wspominałam przy kominku różne miłe chwile z innego życia, kiedy wszyscy bliscy byli jeszcze z nami. ..
Nie lubie dzisiejszego dnia. Nie lubie celebrowania zbiorowego. Nic nie mam do ludzi, odwiedzających cmentarze, ale nie lubie spędów, nakazywania mi, że dzisiaj mam wspominac, i już. Pogoda dzisiaj smęciła się ze mną.
Nie poszlam na żaden cmentarz. Pójdę w innym dniu. Albo wcale nie. Babcia i dziadziuś są ze mną, pogodni, w swoich błekitnych ubraniach, w ogrodzie.
Jestesmy razem w ogrodzie.
A mała siostrzyczka tez biega na bosaka po rajskich trawnikach, nie ma jej tam, w deszczu, błocie, na naszym wiejskim cmentarzu.
Zal mi tych, co dzisiaj zginęli na drogach, bezsensownie, w wypadkach. lepiej, zeby siedzieli w domu i oglądali albumy ze zdjęciami.
Ja nawet albumu nie oglądalam. Leżałam pod kocem i pod zamkniętymi powiekami slajdy z pewnego cudownego lata oglądalam. Jakby mnie babcia fartuchem przytuliła. I dziadzius pachnący pszczolami, jakby dopiero co z pasieki wrocil...
Ale nie chciało mi sie pisac.
Chandra 1 listopadowa.
Zakutana w koc wspominałam przy kominku różne miłe chwile z innego życia, kiedy wszyscy bliscy byli jeszcze z nami. ..
Nie lubie dzisiejszego dnia. Nie lubie celebrowania zbiorowego. Nic nie mam do ludzi, odwiedzających cmentarze, ale nie lubie spędów, nakazywania mi, że dzisiaj mam wspominac, i już. Pogoda dzisiaj smęciła się ze mną.
Nie poszlam na żaden cmentarz. Pójdę w innym dniu. Albo wcale nie. Babcia i dziadziuś są ze mną, pogodni, w swoich błekitnych ubraniach, w ogrodzie.
Jestesmy razem w ogrodzie.
A mała siostrzyczka tez biega na bosaka po rajskich trawnikach, nie ma jej tam, w deszczu, błocie, na naszym wiejskim cmentarzu.
Zal mi tych, co dzisiaj zginęli na drogach, bezsensownie, w wypadkach. lepiej, zeby siedzieli w domu i oglądali albumy ze zdjęciami.
Ja nawet albumu nie oglądalam. Leżałam pod kocem i pod zamkniętymi powiekami slajdy z pewnego cudownego lata oglądalam. Jakby mnie babcia fartuchem przytuliła. I dziadzius pachnący pszczolami, jakby dopiero co z pasieki wrocil...
reklama
Ż
żużaczek
Gość
Tez nie byłam. Przesiedziałam cały dzień sama, w pracowni. Reszta rodziny integrowała sie po drugiej stronie ulicy. A ja nie chce do ludzi.
Podziel się: